Niedziela
15.08.2010
nr 227 (1841 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Posokowiec bawarski i problem

Autor: Binio  godzina: 13:20
a co można zrobic hodowcy który sprzedał suke PB z gnetyczną moim zdaniem przypadłością. Mianowicie po roku suka zaczeła cierpieć, coś ja bolało, ale nikt nie wiedział co. Rozjeżdzały sie jej łapy na kafelkach i ogólnie dziwnie sie zachowywała, po serii badań na końcu okażało się że mamy doczynienia z nowotworem mózgu... Nie polece tej hodowli nikomu!

Autor: Ewa Drabińska  godzina: 22:49
Binio Pytanie tylko czy hodowca mógł to przewidzieć.. i czy umowa przekazania szczeniaka ustalała sposób postępowania w przypadku choroby psa. Ostatnio coraz więcej słyszy się o nowotworach u psów. Przykro mi z powodu suczki.

Autor: Binio  godzina: 23:42
ad. Ewa mnie interesuje czy był to odosobniony przypadek czy moze u hodowcy cos sie stało i mamy problem z resztą psiaków. Zachowawczo nie wymieniłem nazwy hodowcy.. Bardzo chetnie dotrę do ludzi którzy kupili psy z tego miotu i sprawdzę czy u nich OK. Suka miała byc tą pozytywna nutka po smierci Dudka- jamnika który był z nami 12 lat, i nagle cos takiego, szkolilem ją u Alka S. podejmowala tropy 48 h jako 8 miesieczny szczeniak.... Poki co targa mną złośc i mam ochte kogos kopnac w tyłek, a pierwsza osobą która przychodzi mi na myśl jest hodowca. Dlaczrgo ? Dopowiedzcie sobie sami. DB