Wtorek
14.12.2010nr 348 (1962 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Pech :( Autor: grubszyzwierz godzina: 09:04 U mojego wujka dwa jagi cięły się na śmierć i życie, ale tylko na własnym podwórku. W lesie współpracowały rewelacyjnie. Nie gryzły się na zbiórkach ani w przerwach, ale jeżeli przekraczały płot własnej posesji wstępował w nie szał i wtedy lepiej, żeby jeden drugiego nie miał w zasięgu. Miały osobne kojce oddalone o 20 metrów i było ok. |