Piątek
25.03.2011
nr 084 (2063 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Kliniska - Zach-pom 2 posokowce? znalezione!

Autor: Kora1  godzina: 08:01
Nie wiem czy Twoj post to zarzut, czy pytanie to po pierwsze. Po drugie, nie mam zwyczaju wciskac psow zwlaszcza z Palucha na sile i nigdy na tym forum tego nie zrobilam zwlaszcza mysliwym, natomiast wiem z doswiadczenia ze gina lub uciekaja im psy jedni szukaja innym trzeba "pomoc". Jest tyle portali o zaginionych, czy znalezionych psach ze zgloszenia sie mijaja. Nie chce nikogo urazic, ale kilka razy na swoja strone dostawalam rozpaczliwe zgloszenia o szukanych psach mysliwych (niestety kasuje ogloszenia kiedy pies wraca do swojego domu) byly jednak tez i dwa takie kiedy to po 2 latach pies sie znalazl i mysliwy juz go nie chcial. Po trzecie, Twojej sugestii nie bede komentowac oby jednak taka nie dotyczyla Twoich psow.

Autor: iwona  godzina: 11:29
Kora1- bez zbyt długiego zastanawiania zrobiłabym porządek , gdybym tylko miała taką potrzebę.Mam sumienie i wydaje mi się , że gdy nadejdzie ten czas - podejmę właściwą decyzję.A swoich psów pilnuję by mi nie zaginęły. Gdybym miała ich nie pilnować , to po co one mi byłyby potrzebne??? Mam już naprawdę dość wpłat na rachunki schronisk-celem ratowania biednych wytworów pseudohodowli wiejskich i miastowych. Gdziekolwiek mogę i komukolwiek mogę- to odradzam takiej pomocy. Efekty już są widoczne.Więcej wpłaca na różnego rodzaju hospicja i stowarzyszenia pomocy chorym i dzieciom :))

Autor: jarekk67  godzina: 11:54
do posokowców to im daleko ale może je kyoś przygarnie powodzenia

Autor: MARS  godzina: 11:55
iwona poznajesz tego foksa (img824.imageshack.us/img824/8456/foks.jpg) ? Znaleziony gdzieś tam pod lasem, 5 dni trwało odczytywanie nieczytelnego tatuażu. Poprzez hodowcę dotarto do własciciela któy stwierdził że ma łajkę a tego psa ma już gdzieś. Uważasz że należało go uśpić?

Autor: iwona  godzina: 12:43
Marsie- tatuażu nie odczytano.Sama go podałam , bo to psiak z mojej hodowli.Właściciel po paru tygodniach od zagubienia sprawił sobie nowego psa.Miał prawo.Gdy psiak się odnalazł , skontaktował się z osobą która go zabrała z lasu w obwodzie .Przekazał jej dokumenty psa.I tyle.Gdyby ktoś nie chciał jego , to by go nie trzymał. Gdyby miał nie mieć nowego domu - to należałoby go uśpić.

Autor: Bedibed  godzina: 12:53
iwona, nie uważasz, że za dużo używasz słowa UŚPIĆ. bez pozdrowienia

Autor: MARS  godzina: 12:54
Możesz sobie prześledzić akcję odczytywania numeru i szukania hodowcy - http://www.terierkowo.fora.pl/teriery-w-potrzebie,17/szukamy-domu-dla-rodowodowego-gladkiego-foksa,4072.html (www.terierkowo.fora.pl/teriery-w-potrzebie,17/szukamy-domu-dla-rodowodowego-gladkiego-foksa,4072.html)

Autor: iwona  godzina: 12:58
Wolę słowo ,,uśpić'' - niż zastrzelić , jak często można przeczytać w gazetach z nagonką na myśliwych. Jeszcze w życiu nie zdarzyło mi się nawet mierzyć do psa , a co dopiero strzelić. Ale ogólna hipokryzja i amnezja dotyka większości. Czasem jak się widzi te martwe kadłubki psie przy drogach , to wtedy człowiek się zastanawia nad człowieczeństwem ludzi. Jeszcze co niektórzy je mają , czy już utracili?

Autor: iwona  godzina: 13:00
Marsie- to tylko tatuowanie w ZKwP .Wpływ hodowcy żaden.

Autor: iwona  godzina: 15:05
ad.Mars - po przeczytaniu całości z linku mogę tylko powiedzieć , że nie tylko myśliwi są nieodpowiedzialni.Pani, która znalazła i trzymała tego psa-mogła do mnie zadzwonić ponownie i powiedzieć mi , że były właściciel nie chce odebrać psa. Nie zrobiła tego! Numeru telefonu do byłego już właściciela do dzisiaj nie mam.Mam tylko kontakt przez znajomego weta-myśliwego.I właśnie dziś , po przeczytaniu linku ,zadzwoniałam ponownie, bo do tej pory wierzyłam jego zapewnieniom , że myśliwy go odbierze, ba , byłam święcie przekonana, że już dawno powrócił do właściciela. Niby dorośli ludzie , a jakże nieodpowiedzialni. Po dwuletnim pobycie już w PZŁ , niby osobnik polujący , okazyjnie bierze dzięki znajomemu dobrze rokującego użytkowo psa... to ten kolorowy (www.youtube.com/watch?v=0huQt4AyjRc)- i po zagubieniu mówi , że się nie nadaje, bo ma drugiego psa ?Biedny na pewno nie był. A temu drugiemu psu wróżę tę samą przyszłość.Bo to taki myśliwy-nie ten, to następny , byle nie kosztował go drogo ani w zakupie , ani w utrzymaniu. I to jest prawda na temat popularyzacji polowań z psem wśród myśliwych. Nie czuję się winna całej tej sytuacji, po prostu wstyd mi za niektórych , którzy chcą się zwać myśliwymi.

Autor: Kora1  godzina: 20:12
Iwona, na co kto wplaca to jego sprawa, mnie starcza na jedno i drugie. Jednak podnosi mi sie cisnienie jak slysze w mediach takie stwierdzenie jak Twoje (dzieci, hospicja) osob odwracajacych od siebie uwage z zarzutem okrucienstwa i obojetnosci wobec zwierzat. Nie jestem mysliwym choc w rodzinie i wsrod znajomych takich mam, oni wszyscy na szczescie kochaja swoje psy nie tylko dlatego ze im towarzysza i sluza, ale co ja Ci tu bede pisac Ty wiesz swoje. Mam pod opieka mozna powiedziec odziedziczylam labke wyszkolona, polujaca, ale nie dam jej na polowanie nawet swojemu bratu bo gdyby cos sie stalo to jej niezyjacy wlasciciel by mnie ukaral a Ty tak psy ze Swojej hodowli odpuszczasz rodza sie przeciez dzieki Tobie.

Autor: iwona  godzina: 22:48
Kora- nie odpuszczam.Nie mam nawet telefonu do tej osoby. Ale nie dałabym na pewno do schroniska.Jeśli ma kochającą go osobę to oki. Jeśli ktoś go nie chce , ja zrobię to , co uważam w takiej sytuacji za słuszne.