Wtorek
19.04.2011
nr 109 (2088 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Drugi pies w domu  (NOWY TEMAT)

Autor: szuwar  godzina: 13:57
Koledzy ! Zwracam się do Was, jako doświadczonych w postępowaniu z psami ze sprawą, która nie daje mi spokoju. Mamy w domu psa - pięknego owczarka niemieckiego (pies). Jest z nami już 7 lat. Teść go trochę rozpuścił, bo pies ten śpi w nocy u niego na wersalce. Generalnie - robi co chce, w granicach na które teść mu pozwala.Ogólnie rzecz biorąc, pies jest posłuszny i bardzo łagodny. Dzieci robią z nim co chcą, najostrzejszy i niezwykle rzadki wyraz agresji z jego strony to basowy pomruk w stronę intruza. W sytuacji zagrożenia, nasze koty uciekają w jego stronę i pod nim szukają schronienia. Z kolei one robią z nim co chcą, a on im na to pozwala. Nie chcę się tu wdawać w dyskusje na temat ułożenia czy tez braku ułożenia Reksa. Chciałbym tylko z grubsza naświetlić sytuację i okreslić status psa w domu. Teraz problem: chciałbym mieć wyżła szorstkowłosego do polowań na pióro i zwierzynę drobną. Też psa. Teraz pytanie: jak to zrobić, żeby Reksowi nie było smutno, że nie jest już najważnejszym zwierzęciem w domu, czy też żeby nie był agresywny i zaakceptował nowego lokatora. W założeniu, wyżeł będzie miał swoje miejsce w kojcu na podwórku, więc ich kontakt będzie ograniczony, choć oczywiście Reks spędza wiekszość dnia na dworze. Nie mniej, wyżeł nie nocowałby w domu. Może jednak jest jakiś sposób, aby pogodzić dwa psy z ktorych jeden jest w domu od dawna, a drugi jest nowym lokatorem ? Może któryś z Kolegów miał taką sytuację i może podzielić się doświadczeniami ? Z góry dziękuję za pomoc. Darz Bór !

Autor: *BOBER*  godzina: 17:32
z moich skromnych doświadczeń napiszę Ci tak: -weż sukę i będzie ok. -dwa psy lub dwie suki -może być wiele kłopotów pozdrawiam DB

Autor: zmora  godzina: 20:46
Zwłaszcza suki potrafią się tłuc do upadlego.Nie piszesz,czy wyżeł to szczeniak ma być,bo jeżeli tak,to nie ma problemu.

Autor: Sonia  godzina: 20:48
Może być duży problem z wyznaczeniem przez te dwa psy ich ról i terytorium jeżeli nowy pies będzie (w sumie) izolowany w kojcu. Takie mam wrażenie, ale niech się wypowie ktoś kto to "przerabiał". Układ suka wyżlica i Reks jest na pewno bezpieczny do czasu pierwszej cieczki.

Autor: łapacz  godzina: 21:20
A ja to widzę tak :)) możesz wziąć psa ale od szczeniaka Twój ojciec musi pilnować psiaków tzn Ty szkolisz i zajmujesz się wyżłem ale ,,dowodzącym -przywódcą ,, jest ojciec -dla czego ? Bo wilczur z tego co piszesz jest ,,rozpuszczony,, ale ma posłuch u Twojego taty między psy nie możesz się wtrącać tylko Twój ojciec [jeśli będzie coś nie tak ] psy mogą spokojnie mieszkać razem -pod warunkiem że wszyscy będą przestrzegać reguł Pozdrawiam DB

Autor: zoil  godzina: 21:30
Jeśli wyżeł to niemowle - będzie ok., ale w miare jak będzie dorastał mogą (bo nie muszą) być jakieś zadymy z ustaleniem dominacji. Nie faworyzować, uważać przy wspólnej zabawie psami i przynamniej na początku - pilnować żeby jeden drugiemu do miski nie zaglądał. Mam teraz dwumiesięcznego teriera po moim jagu (niestety, owoc mezaliansu z piękną foksterierką - "zagospodarowanie" tego malca było formą jednorazowej zapłaty z tytułu alimentów). Miał pójść w oddanie, ale coś mi się widzi, że nic z tego nie będzie, bo maluch zawojował domowników (mnie trochę też, ale wolałbym innego pieska na polowanie). Co ciekawe dziewięcioletni jagterier, który mimo metryki do niedawna harcował jak szczenię i zawsze celował w prowokowaniu do dzikich zabaw na podwórku - momentalnie spoważniał i zachowuje się jak dystyngowany lord. Nie to żeby się gniewał, czy chodził zazdrosny. Raczej taki pater familiaris się z niego zrobił, nawet malucha przy misce toleruje robi za piastuna.

Autor: borowik  godzina: 21:46
Trzeba wziąść szczeniaka i wychowywać go przy dorosłym psie. Nie izolować ich od siebie. Stary pies będzie opiekunem młodego. Należy tylko dbać o to, że w chwili zajmowania się młodym psem nie pomijać starego. Głaskać oba razem, nie faworyzować młodego. Oczywiście szkolenie wyżła należy prowadzić bez obecnosci starego psa. Moim zdaniem nieprawdą jest, że suki będa się tłuc do upadłego. U mnie w domu od wielu lat jest kilka psów plci obojga. Suki bardzo szybko ustalają warunki wspólnego bytowania. Często śpią razem i bawią się razem. Psy walczą przy lada okazji i nie potrafią dojść do porozumienia. Nawet kastracja nie likwiduje zadawnionych waśni. To zjawisko się utrzymuje mimo zmian składu osobowego w skutek smierci starszych psów i przyplątania się nowych.

Autor: remington700  godzina: 22:52
Witam. Co do suk też się nie zgodzę. Jeśli nie mają jakichś zaburzeń wrodzonych bądź nabytych, ustalą hierarchię i do momentów przełomowych (wiek itp.) będzie spokój. Psy są zwierzętami stadnymi, i dla normalnych osobników obecność drugiego nie przeszkadza. Powiem nawet że, jeżeli ktoś ze względów np. zawodowych zostawia psa samego na dłuższą część dnia to drugi pies pozwala zminimalizować stres i nudę z tym związaną. Ja bałbym się układu pies, suka. W momentach cieczki może być to uciążliwe. Darz bór.

Autor: Jeger  godzina: 23:09
ad. szuwar Biorąc drugiego psa bierzesz sobie kłopot na głowę. Może i owczarek jest "fleja" i bawi się z kotami, ale jak szczeniak wyżła dorośnie, i zaczną się docierać, to może być nie ciekawie... Chyba ciężko się rozdziela walczącego owczarka i wyżła, a przynajmniej mi się to wydaje nie możliwe w pojedynkę...:)) Teriery opanowałem, ale są mniejsze...:) Co z tego, że wyżeł będzie w kojcu, jeśli owczarek będzie miał do niego dostęp...? Będą się żreć przez siatkę.... W przypadku konfliktu psów może dojść do tego, że będziesz musiał pobudować dwa kojce i zabezpieczyć odizolowany od kojców teren do wybiegania psów.... Niech mi nikt nie mówi, że psy z psami i suki z sukami się dogadują... Wystarczy że jedno z pary będzie miało wrodzone cechy "dominanta", czasami uśpione, a wszystko się sypie i jest nienawiść do grobowej deski... Szuwar, weź sobie wyżlicę. Biegać mogą razem, na czas cieczki odizolujesz w kojcu i masz spokój... DB Jeger