Piątek
08.07.2011
nr 189 (2168 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Klubowy konkurs na Słowacji

Autor: dzikuu  godzina: 08:03
Konkursy czy Biesiady to pokazywanie potencjału genetycznego psa. Tylko i wyłącznie. Nic ponad to. Praca menera ogranicza sie do pokazania psu kilka razy sztucznej nory i lisa. Co z kolei nie znaczy , że nie ma menerów lepszych i gorszych. Zgłaszanie chwytów natomiast , to walka o lokaty. Oczywiście wszyscy chcemy stanąć na podium i dlatego podejmujemy ryzyko. Pies który zrobił gardło w 25-tej sekundzie , nie jest gorszy od tego , który zrobił je w 10-tej. Po prostu temu drugiemu lis wyszedł na spotkanie. To jest przysłowiowa „ furmanka szczęścia „ którą przyciągnąłeś Mariusz na konkurs z samej Polski. : ) Co by było , gdyby lis nie postawił się NASO w 2-gim kotle tylko pobiegł grzecznie do 3-go ? Nie dałoby rady wygnać w 19-cie sekund. To jest właśnie FART , który raz masz , a raz nie. Prawda jest również taka , że i „ dwie furmanki „ nie pomogą , jeśli się nie ma doskonałego psa. Mariusz , gratulacje jeszcze raz za II-gie miejsce. To wielkie osiągnięcie dla Twojej hodowli. Pozdrawiam.

Autor: dzikuu  godzina: 08:36
Ad. łapacz , jakich psów wyniki Cie interesują ?