Czwartek
24.11.2011
nr 328 (2307 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Zaginęła suka welshterier

Autor: Kocisko  godzina: 09:11
trucizna Odpowiadam/komentuję jako praktyk to co piszesz. Generalnie można się zgodzić z opinią Edwarda i ZL odnośnie pracy psów na zbiorówce, szczególnie, komercyjnej. Generalnie można się zgodzić z Twoimi oczekiwaniami co do pracy wynajętych psów. Natomiast mówienie: goowno mnie obchodzi że pies się zapędził-płacę, wymagam-jest już ignorancją. To nie jest matematyka ani apteka. To las, polowanie, i zwierzęta( dzikie i domowe) kierujące się odwiecznym instynktem walki o przeżycie i walki o zdobycz. Tu nie ma reguł fair play, nie ma znaczenia kwota która ludzie zapłacili. To nie wyżeł w suchym polu gdzie przewodnik ma pełną kontrolę( przy właściwym wyszkoleniu) i w zasadzie jest w stanie kierować psem wedle upodobań czy oczekiwań. Choć i tu może zdarzyć się coś co będzie odstępstwem od normy. Polując z ludźmi tj tylko linia myśliwych i naganka bez udziału psów, zdarzaja się przypadki/wypadki zgoła niepojęte. Np podczas polowania które prowadziłem wiele lat temu, na lisy, ZAGINĄŁ naganiacz. Przepadł jak kamień w wodę. Szukaliśmy go kilka godzin "zesrani" że chłopa np zwinął zawał i umiera a my drepczemy po lesie bez skutku. Okazało się że ....znudziło mu się i poszedł do domu! Nie mówiąc nikomu słowa, w trakcie pędzenia, obrał azymut na chałupę i poszedł ok.7km do domu. Historii z udziałem myśliwych też jest nie mało. Więc jeżeli takie zdarzenia maja miejsce wśród ludzi którzy są podobno istotami myślącymi to trzeba nieco innym okiem spojrzeć na zwierzę-psa i nie wymagać od niego więcej niż od siebie samego.

Autor: iwona  godzina: 09:45
trucizna-nie do ciebie-ogólnie. specyfika podkładania jest znana praktykom aż nadto z jej plusami i minusami. Podkładający idą w mioty i robią swoją robotę (za to mają płacone ). Nierzadko polowania komercyjne/dewizowe - to super imprezka dla płacących z kateringiem , cygarem , szampanami. I za to płacą strzelający- ZA O P R A W Ę !!!! Żarcie , płonące pochodnie-atmosferka! Nikt ze strzelających się nie brudzi. A że strzelający chciałby....to płaci i ma możliwość strzału, tylko niech nie zaśnie na zwyżce , i celnie strzela.

Autor: canislupus4  godzina: 17:14
Marcin-Ty masz jeszcze siłę coś-cokolwiek i komukolwiek tłumaczyć?Szkoda howoryty... Wyżlarz-pięknie to ująłeś! DB canislupus4

Autor: gawronn  godzina: 17:32
..........Wyżlarz napisał jak JEST :)))))))) DB gawronn

Autor: trucizna  godzina: 18:22
A co ma powiedzieć gawron lub wyżlarz ? Oni najlepiej wiedzą jak jest z tym podkładaniem .

Autor: gawronn  godzina: 18:33
Palnij w stół ,a ................ha ha ha Pozdrowienia dla kolekcjonerów znaczków :) DB gawronn

Autor: trucizna  godzina: 18:42
Dla ,,pseudo podkładaczy,, też : )

Autor: trucizna  godzina: 18:53
ad.Kocisko A czym jest przytulenie 8 pak za polowanie w którym psy się nie sprawdziły ? Jak to nazwać ? Może słowem używanym tu przez niektórych ,,dziadostwem,, zarówno psów jak i podkładaczy . Jeżeli nie jest to matematyka to mogła by być przynajmniej ludzka przyzwoitość i obiektywna ocena . Nie uważasz . DB

Autor: skaflok  godzina: 19:11
Nikt nie trafił tak z nick'iem jak trucizna. Strzał w dychę. DB skaflok

Autor: Z L  godzina: 19:12
trucizna To po kiego grzyba wam płacić podkładzczom skoro nie spełniają Twoich oczekiwań? Te 8 pak zapłaćcie naganiaczom, przejdą z wrzaskiem przez miot i może coś wygonią:-) Napewno się nie zapędzą za dzikami w sąsiedni obwód - gwaranuję.Ale jak w krzakach obalą flaszkę to nikt nieda gwarancji, że sie też nie pogubią :-) Tak żle i tak niedobrze. Proponuję więc te 8 pak przygarnij sam i zrób to profesjonalnie. Pokaż dziadom jak powinno wyglądać polowanie :-) DB

Autor: trucizna  godzina: 19:15
Wolałbym , abyś odniósł się do tego co napisałem , a nie do mojego nicka . p.s Ty mi się kojarzysz ze ,,szlafrokiem,, pod , którym jest nagość . Dosłownie i w przenośni .

Autor: trucizna  godzina: 19:19
Ad.ZL Twoje wskazówki są godne przemyślenia . Biorąc pod uwagę skuteczność tego polowania z psami dwa razy tyle nagonki zrobiło by lepiej robotę niż te psy . DB

Autor: skaflok  godzina: 19:30
Oj to przepraszam Cię najmocniej. Niejasno się wyraziłem. Ty mi się nie kojarzysz z trucizną. Ty trujesz na całym forum. DB skaflok

Autor: kamionka1978  godzina: 21:52
pies który idzie za zdrowymi dzikami pół lasu jest do d...... , a juz na pewno na zbiorówce jak pójdzie za rannym to co innego , nie ma co winić psa ,ani podkładacza normalne ,że pies czuje ,ze dzik słabszy i idzie , może warto wydzielić wtedy kogoś kto spróbuje namierzyć psa , dzik stanie gdzieś w jakimś bagnie 2-3 km dalej , pies szczeka , objechać , posłuchać ,dobić a inni niech dalej polują