Piątek
16.12.2011
nr 350 (2329 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Pies na dziki

Autor: ALF  godzina: 07:54
tomsojer, to zależy jak praca sie Tobie podoba, bardziej gończych, łajek czy terierów ja moge napisać tak jak kamionka - nic lepszego do tej pory nie wymyślono jak tylko gończy polski :)

Autor: ukrainiec  godzina: 08:41
tomsojer Wszystko zależy jakiej pracy od dzikarza oczekujesz. Jeżeli masz kolegów w kole z niezbyt przyjaznym nastawieniem do indywidualnego polowania z psem na dziki(a tak jest z reguły), to nie możesz wziąźć psa biegającego po łowisku i głoszącego trop. Będziesz narażony na uwagi że "wczoraj w łowisku ciągle szczekał pies i rozgonił całą zwierzynę, a oni przez to zmarnowali sobie polowanie"(i nie ważne ile jest w tym prawdy) W tym przypadku potrzebujesz bardziej subtelnej pracy dzikarza. Pomyśl sobie o szpice (łajka, karel). Te psy nie hałasują nadmiernie w łowisku, a jeżeli otworzą kufę, to wiadomo że dzik jest w miejscu i możesz spróbować podejść i oddać strzał. Jeżeli dzik zruszy z miejsca, to łajka przestanie szczekać i będzie go prześladować aż do ponownego zatrzymanie się, a wtedy znowu będziesz miał szansę podejść i strzelić dzika. Powodzenia

Autor: Sylwek76  godzina: 13:56
Kol. ukrainiec ma rację. Ja mam jagdteriera ale w kole mieliśmy karela i to chyba był nalepszy pies, którego miałem okazję widzieć w akcji na zbiorówkach. Nie szczekała jak gończy na tropie, a dziki oszczekiwała z kilku metrów bez natarczywości, byłby więc czas na spokojne podejście i oddanie strzału! Polecam karela. Darz Bór!