Sobota
20.08.2005
nr 020 (0020 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Grzyby

Autor: Franek_Horde  godzina: 16:49
Czasem bywają skrajne przypdaki że w kuchni ma się piękny stary kaflowy piec. Wówczas wystarczy rozłożyć na nim suszarki (domowej roboty) i mocno w piecyku nachajcować. Niech się pali ze 2h, żaden robal nie przetrwa tego piekła. Dołączam zdjęcie zrobione podczas pisania postu. Na suszakach grzybki wszelkiej maści i rodzaju.

Autor: Desperado.  godzina: 17:13
I tak grzyby powinno się suszyć, przy czym palić się powinno nie 2 godziny ale do momentu aż wyschną. Kwestia tego czy robak wytrzyma czy nie, jest łatwa do przewidzenia, podobnie jak jego widok w barszczu. POZDR.....

Autor: Franek_Horde  godzina: 17:19
Napisałem ze 2h, ale to miało być "conajmniej 2h". W piecu na zdjęciu pali się prawie cały czas, bo jest on równierz odpowiedzialny za ciepłą wodę w domu :D Grzyby suszymy tak już ileś lat, i nigdy nie mieliśmy robali w barszczu. Natomiast podstawą jest zdrwa ocena sytuacji. Jeżeli grzyb jest KOMPLETNIE zeżarty i przewiercony to nie kładziemy go tylko idzie do śmieci. Ale pewna tolerancja jest, zwłaszcza wobec borowików, które często wędrują leciutko przewiercone na susz.

Autor: Szort  godzina: 21:46
ad Mnich jesli chodzi ci o marynowane grzybki odemnie to przepis zna moja mama ;) wiec jesli chcesz to przedzwon domnie do domu. Pozdrawiam . DB.