Sobota
20.08.2005
nr 020 (0020 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Gołębie piersi  (NOWY TEMAT)

Autor: Desperado.  godzina: 22:11
Ptasi sezon w pełni. Chociaż zdominowany przez kaczki, to na tym etapie oprócz tychże, jeszcze jest opcja uraczenia podniebienia chyba najdelikatniejszym białomięsnym dziko żyjącym ptakiem jakim jest grzywacz. Zwłaszcza młodym, nieoblatanym, wypasionym na obfitym letnim stole polskich pól. Ja wiem że rosół z niego przedni, ale po wycięciu piersi które zrobione jak na załączniku godne są stołu sygnowanego królewskim pierścieniem, tuszka tego ptaka absolutnie się na tą zupę nadaje. Taka pierś po prostu jest uduszona w wytrawnym białym winie z odrobiną białego pieprzu, zaciągnięta na talerzu zaflambirowaną spirytusem odparowaną, wyredukowaną maksymalnie jerzyną. Tak tak. Bez ceregieli. Wysmażoną na sucho, bez żadnych dodatków. Obok kartofli w mundurkach i czerwonej kapusty na kwaśno to chyba co największego przeciwnika dziczyzny może do niej przekonać.

Autor: Mnich  godzina: 23:43
Ad Desperado Może dla laików podasz krok po kroku jak takie cudo przyrządzić. Wygląda wspaniale ale ni w ząb nie wiem co to znaczy "zaflambirowaną spirytusem". A w zamrażarce już czekają grzywacze. DB