![]() |
Poniedziałek
13.03.2006nr 072 (0225 ) ISSN 1734-6827 Przepisy kulinarne Temat: Zarekwirowana nalewka Autor: wsteczniak godzina: 11:39 gdybym Aleja miał za sąsiada - tylko w barter bym poszedł. No i od czasu do czasu ...................... "w Polskę". Autor: KULWAP godzina: 15:36 No nie! Nalewki to ja bym sobie odebrać nie dał. Za nic! Autor: Alej..... godzina: 15:54 :-))) Robimy klasycznie. Nakłute owoce derenia zalewamy wódką ze spirytusu ok 70%. Po 6 tygodniach zlewamy a owoce zasypujemy cukrem. Po kolejnych 6 tygodniach zlewamy słodycz i mieszamy z wcześniej zlaną nalewka i rozlewamy do butelek. Cęść nalewki zostawiłem surową ... a do części dodałem nieco alkoholowego wyciągu z goździka i cynamonu. Obie powinny się zestarzeć nieco. To ta korzenna posmakowała Kominkom :-) Czysta dereniówka nie jest powalająca ... jak sie spodziewałem - choć pierwszy raz ją zrobiłem więc nie mam w tej kwestii żadnych smakowych doświadczeń. Ale, jestem pod wrażeniem pigwówki – młodej jeszcze – bo niedawno ją zlałem. Aromat ma wyśmienity, mnie obezwładnia. Mam nadzieję, że będzie okazja do skosztowania, nie tylko z sąsiadem Kominkiem :-) ale i ... "w Polskę" :-) Skoro już o nalewkach to mam jeden mały problem ... z klarowaniem miodówki. Pierwszy raz robię miodówkę (jest z sokiem z pomarańczy i skórką cytryny). Taka jakaś zawiesista choć miód (wrzosowy) szumowałem - nie bardzo przez filtr chce lecieć. Zaraz się zapycha ... Do tej pory wszystkie moje nalewki klarowało mi się świetnie. DB Autor: wsteczniak godzina: 15:57 Nawet jak było by tak, jak u kominka - towar za "towar" ? Autor: Rzecznik Prasowy godzina: 16:22 Za dobra dla Ciebie- nalewka czy żona?:) pozdrawiam filip Autor: wsteczniak godzina: 16:39 Phi - przecież to sprawa prosta. Wypić jaka jest. Też mecyje z klarowaniem. Pozdrowię po - wsteczniak (To nie moje. To Pana Prezydenta. "Nie chcesz mieć pan temperatury - to se potyłucz pan termometr"). W TV widziałem. Autor: kominek godzina: 21:39 Ad RP Właściwie to jedno i drugie. DB Autor: Alej..... godzina: 21:59 :-)) |