![]() |
Środa
24.05.2006nr 144 (0297 ) ISSN 1734-6827 Przepisy kulinarne Temat: Wsteczniak............fuszer'em dzieli;) Autor: RobertIŻ12 godzina: 11:43 Zobaczywszy w temacie fuszer, od razu przypomniała mi się wspaniała potrawa, którą babcia zrobiła kiedyś goszcząc u nas w domu. Rok temu poprosiłem babcię o przekazanie mi przepisu na fuszer i sam kilkakrotnie go przygotowywałem. Babcia (80 lat) pochodzi z Łucka (przedwojenna i obecna stolica woj. wołyńskiego), a więc przepis jest jak najbardziej oryginalny. Widząc rozpacz Wsteczniaka, nie mogłem się powstrzymać przed napisaniem i podaniem mu pomocnej dłoni. Dodatkowo podaję też babciny przepis na prażuchę (zwaną również kuleszą). Fuszer Babci Zamojskiej Ugotować 1-1.5 kg starych kartofli. Jak będą miękkie, nie odcedzać, lecz usypać na nich kopkę mąki z 4 kopiastych łyżek mąki pszennej. Przykryć i trochę pogotować, a następnie utłuc na puree. Przykryć i bez ognia przeparzyć. Nabierać łyżką foremne kluchy i układać je na talerzu. Polać usmażonym wędzonym boczkiem z cebulką. Rozkoszować się. Prażucha Babci Zamojskiej Na gotującą się wodę wsypywać mąkę kukurydzianą (są też wersje z kaszą kukurydzianą). Jak zgęstnieje niech przepraży się bez ognia. Polać usmażonym wędzonym boczkiem z cebulką. Koniecznie oblizać palce. U R. Makłowicza widziałem (także wypróbowałem - boskie) coś podobnego do fuszeru, lecz bez mąki. Zamiast tego do gotujących się ziemniaków dodaje się puszkę groszku z zalewą i ten zestaw się tłucze. Na Litwie przyrządzano to na śniadanie i starczało aż do powrotu do domu z pola. Pozdrawiam. |