Wtorek
26.09.2006
nr 269 (0422 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Słonina

Autor: Arturo  godzina: 08:50
Dziękuję wszystko przeczytałem dzisiaj biorę się do roboty. Zrobie coś fajnego z tej słoniny i potem zaproszę kolegów na wódeczkę. Pozdrowionka Artur.

Autor: greg  godzina: 09:05
No to jedziemy wszyscy do warszawki. A dobrze sie przygotuj coby nie brakło greg

Autor: ULMUS  godzina: 13:41
Zrobiłem słoninkę wedle wskazówek Aliny ... polecam , mistrzostwo świata. Towarzystwo piło wódeczkę i pożerało słoninkę z apetytem chwaląc okrutnie ten zacny specjał. Propnuję tylko niewielki modyfikacje przepisu. Mianowicie : ostrożnie z nacieraniem ostrą papryka, bowiem o ile "na wejściu" pikantność jest podniebieniu miła, o tyle "na wyjściu"(tam gdzie podniebienia nie ma) zgoła odwrotnie :). Raczej nie będe mroził po natarciu papryką, ziołami ,czosnkiem itd bo przy rozmrażaniu zaczyna to wszystko wyglądac lepiąco i płynąco i choć biesiadnikom to nie przeszkadzało, to mnie trochę takowa nieestetycznośc raziła. Po natarciu, wkładamy specjał poprostu do lodówy, gdzie zepsuć się słoninka nie ma prawa , elegancko obsycha i bite dwa tygodnie będzie leżeć nie tracąc nic ze świeżości i walorów smakowych a nawet mam wrażenie że jeszcze "naciągnie". Ogólnie jest to zagrycha mistrzowska i pycha :)

Autor: greg  godzina: 13:44
No dobrze wszystko wszystkim ale jako mysliwi nie mozemy spozywać alkocholu więc pomysł na zagryche jest chyba nie na miejscu greg

Autor: ULMUS  godzina: 13:49
gregu ... a jakież inne zastosowanie może mieć taka słoninka ?:)

Autor: Rakrzes  godzina: 18:54
ad ULMUS Jeśli będą kręcić następną wersję "Janosika" możesz ją wypożyczać na plan zdjęciowy, coby Kwiczoł miał co kroić swoim małym kozikiem :)))) DB Rakrzes