![]() |
Wtorek
13.11.2018nr 317 (4853 ) ISSN 1734-6827 Przepisy kulinarne Temat: Robienie konserw Autor: Stanisław Pawluk godzina: 06:35 Przepraszam! Masz rację! Sam nie wiem dlaczego napisałem "azotu"! Wstrzykiwany jest CO2 czyli dwutlenek węgla! Autor: broni godzina: 08:39 Panie Pawluk, pisze o robieniu konserw do wszystkich czytajacych, a nie tylko do Ciebie i jezeli podany przeze mnie schemat jest nieaktualny, to zamiesc ten aktualny z CO2, prosze! Nie pisalem do tej pory w dziale "Kulinaria" bo nie lubie "gotowac" itp. ladnie nt. pisze np. Kol. Mariandzik, napisalem teraz po to, zeby dyskusje o przetwarzaniu dziczyzny sprowadzic na poziom zwyklych ludzi z poziomu LUDZI. Pzdr.DB Autor: Stanisław Pawluk godzina: 10:23 broni! Przynajmniej w dziale kulinaria przestań stosować retorykę sekretarza POP. To co zamieściłeś jest zawarte w opracowaniu "PROCES TECHNOLOGICZNY PRODUKCJI KONSERW MIĘSNYCH" i odnosi się do ówczesnej normy PN-A-82022: 1998. Całość tej publikacji powstała w czasach kiedy odpowietrzanie następowało w sposób opisany przez ciebie. Aktualnie technologia poszła dalej, stosuje się także różne substancje zapobiegające utlenianiu mięsa, zapobiegające innym negatywnym zjawiskom. Także w praktyce domowej stosuje się wstrzykiwanie CO2 i nie stosuje chemicznych środków. CO2 nie wywołuje żadnych negatywnych skutków a wypiera powietrze i to się sprawdza. Jeśli o mnie chodzi obawianie się znikomej ilości powietrza jaki pozostaje w puszce po nakryciu deklem jest przesadne i przez lata (np. w słoikach) nie wywołało jakichś negatywnych skutków (przynajmniej nie zaobserwowałem zatruć domowymi wyrobami). To powietrze jest tak samo przeceniane jak i metal jaki rzekomo wchłania się z puszki do wsadu. O wiele bardziej szkodliwe są i występują w milion razy większej ilości opakowania z foli w których także występuje powietrze i to w o wiele większej ilości. Autor: broni godzina: 10:45 Panie Pawluk, zamiesc "wspolczesny"schemat produkcji konserw prosze!!! zamiast usilowac mnie obrazic, sam wszedles w dyskusje. Wiec schemat prosze z jakiejs literatury, jakis link itp. panskie opinie-teorie sa WYBITNE, ale nieprawdziwe. Pzdr.DB Autor: Stanisław Pawluk godzina: 11:01 Dalej w retoryce sekretarza POP a ja myślałem, że dyskutujemy o kulinariach i w języku myśliwych pasjonatów da się porozmawiać. Musi być jakiś inny alternatywny schemat skoro ty wygrzebałeś jakiś w zasobach archeologii kulinarnej? Nie mam zamiaru cię obrażać - wprost przeciwnie. Wskazać, że świat poszedł do przodu i nikt nie robi konserw poprawiając zamierzchłe schematy. Samo życie - a konserwy bez schematów z przed lat smakują wybornie i coraz więcej ludzi je sporządza. Autor: broni godzina: 11:15 Panie Pawluk, znowu belkoczesz jak zwykle, a wystarczy jak zamiescisz LINK z tego"PRZODU" produkcji konserw, ale tego nie potrafisz, bo nie ma takiego adresu. Pzdr.DB Autor: Stanisław Pawluk godzina: 12:16 Jaki znowu "przód" wymyślasz? Autor: broni godzina: 13:40 Panie Pawluk, to Ty sam wymyslasz ten "przod" cytuje Ciebie;"Wskazać, że świat poszedł do przodu i nikt nie robi konserw poprawiając zamierzchłe schematy." koniec cytatu. wiec nie rob tajemnicy tylko zalacz link do tych niezamierzchlych schematow. Pzdr.DB Autor: Stanisław Pawluk godzina: 15:37 Przecież sam zacytowałeś, że świat nie poprawia zamierzchłych schematów tylko idzie do przodu. Z konserwami także. Ps. Pisz sobie dalej sam. Mam ciekawsze zajęcie niż przepisywanie się na zasadzie golone-strzyżone. Autor: broni godzina: 16:03 No coz trzymaj te do "przodu" w tajemnicy. Pzdr.DB |