Czwartek
06.10.2005
nr 067 (0067 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: WEŹTA I POMÓŻTA.....

Autor: Alus  godzina: 03:02
ad. KULWAP Przed chwila napisałem posta w temacie "Nalewka żurawinowa". Wg mnie z wieloma innymi owocami można postępować tak jak tam piszę uzyskując całkiem dobre nalewki. Pozdrowionka DB

Autor: Hania  godzina: 08:57
Ja czarny bez zalewam czystym spirytusem - na 1kg litr. Potem można połączyć to z syropem cukrowym lub zasypać owoce cukrem. Nalewka ma wlasciwosci przeciwgrypowe. Tyle, ze po połączeniu i zlaniu do butelek musi stać jeszcze pół roku. U mnie juz naciaga :-)

Autor: RENIFER  godzina: 18:43
witam ad KULWAP jak chodzi o róże to przychodzi mi do głowy jeden stary przepis na żeniche.tę nalewkę przygotowywały panny i częstowały nią kandydatów na męża i swatów.skład jest prosty owoce róży zebrane po przymrozkach lub teraz i lekko przemrozone choć niekoniecznie,owoce trzeba ponakłówać wykałaczką lub czymś takim,żeby dobrze alkohol wytrawił a żeby nie dostały sie te drażniące włoski okrywające nasionka.jeszcze raz skład bez komentarza; róża 1kg łyżeczka herbaciana suszonego rumianku łyżeczka miety suszonej garść płatków różanych 5-6 gożdzików to wszystko zalewamy mieszaniną spirytu i wódki w proporcji 3/4litra spirtu i 1/2 wódki przez 5-6 tygodni to sie maceruje,należy czasem potrząsnąć,po tym czasie zlewamy,owoce odciskamy i teraz należy dodać albo cukier albo miód najlepiej już rozpuszczone w wodzie,ale to ile cukru czy miodu to rzecz gustu,przepisy podaja dwie szklanki miodu rozpuszczone w dwu szklankach wody. smacznego mama zamiar też zrobić w tym roku żeniche,bo jeszcze z róży nie robiłem nalewki.głóg na nalewki sie raczej nie nadaje bo jest w smaku taki bezpłciowy że sie tak wyraże ale jest kapitalny na wino,no i wino głogowe zdrowe jest na serce.jak bedzie potrzeba na przepis na wino albo inne nalewki to prosze dać znać i coś poszukam.

Autor: MARS  godzina: 19:05
A ja dzisiaj jarzębinkę nazrywałem i teraz przenosi się ona w stan hibernacji. Pomieszam toto potem z pigwą 1/1 i zaleję spirytusikiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Szkoda że efekty pracy tak naprawdę to będą już po sezonie. a z dotrwaniem do następnego to ciężko bedzie...

Autor: ANDY  godzina: 19:57
Desperado, nie wiem na czym się nie chcesz przejechać, poproszę o doprecyzowanie. Pozdrawiam

Autor: Desperado  godzina: 20:24
Jak nieraz mówiłem wiedzy o nalewkach innych niż ta na śliwkach i wiśniach nie mam. Tak jak Ty nieraz radziłeś pigwę zalałem alkoholem około 70 procentowym. Na dzień dzisiejszy tak przyjemnie wyczuwalny aromat i zapach pigwy tłumi zapach alkoholu na tyle że marzeniem byłoby aby ta nalewka posiadała taką charakterystykę zapachową. Czy odnośnie nalewek na bazie pigwy zalecany jest jakiś określony czas jej pozostawiania w mariażu owoc+alk? Nie chciałbym po prostu sprofanować tego wspaniałego zapachu.

Autor: ANDY  godzina: 20:38
Dsperado, nie mam żadnych doświadczeń z pigwą , nawet nie znam smaku takiej nalewki , po prostu nie miałem kontaktu . Ja myślę ,że ok. 8-10 tygodni zalewu winno wyciągnąć wszystkie walory . Później to kwestia leżakowania . Pozdrawiam

Autor: Desperado  godzina: 20:51
Dzięki ANDY za odpowiedź. Pozostaje czekać i mieć nadzieje że małżeństwo pigwy z alkoholem zakończy się smacznym potomstwem. POZDR.....

Autor: RaKrzes  godzina: 20:59
A ja jutro wybieram się po derenia!!!! W końcu "wymarałem" gdzie diabelstwo rośnie!!! I co najlepsze - ma owoce w tym roku!!! DB