Poniedziałek
18.01.2010
nr 018 (1632 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Schab w/g Czesława z Wilna

Autor: mariandzik  godzina: 00:06
Grzmilasie - jestem w szoku i cieszę się bardzo, że pomogłem w "powrocie do przeszłości". To jeszcze nie przesądzone, bo smak może mieć inny, ale trzymam kciuki. A teraz odpowiadam Ci na pytania. 1. Dokładnie tak miało być - ma puścić wodę. To że zmienił kolor na lepszy to oczywiście też plus. 2. Z soli oczyszczałem dłonią - co spadnie to spadnie. Szmatką - ok, byle nie nasączoną wodą. Co zostanie to się rozpuści podczas nacierania czosnkiem. 3. Czosnek wyciskasz i nacierasz nim schab - po prostu musisz natrzeć dokładnie w każdym miejscu. Samo nacieranie może 2 minuty. Czy zostawiać kawałki czosnku - tego nie wiem. Ten który jadłem nie dojrzewał z dodatkowymi kawałkami czosnku. Oczywiście to co wyciśniesz może zostać na powierzchni mięsa. Nie zostawiaj tylko od razu zawijaj ściśle w gazę. Po natarciu schab puszcza wodę i gaza się do mięsa przyklei - o to chodzi. AŻ 10 DNI????? Robiłem szynkę suszoną w/g receptury forumowego kominka to samo dojrzewanie trwało 45 dni, a solenie chyba 20 dni - opłacało się. Teraz będziesz wiedział, że to jest BŁYSKAWICZNIE ;))

Autor: mariandzik  godzina: 00:08
Jeszcze co do pochodzenia, to moja mama urodziła się w Wilnie.

Autor: Grzmilas1  godzina: 08:55
Dzięki:) Jaki ten świat mały:) (mariandzik - jesteśmy ziomalami;) A moja mama w Solecznikach - 45 km na południe od Wilna:)