Niedziela
05.01.2014
nr 005 (3080 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Moja najlepsza pieczeń w życiu - jeleń

Autor: Schweirabeit  godzina: 14:20
Cholera , myslę że umiejętność przyżądzania dziczyzny przez mysliwego dorównuje wagą umiejetnością wabienia , strzelania , czy grania sygnałów łowieckich.Bardzo jestem na siebie zły że w tej dziedzinie jestem totalnym analfabetą:-(((( Myślicie że na tego typu naukę jeszcze nie zapoźno..?

Autor: domiś  godzina: 15:10
sur & jooopsa Chciałbym zobaczyć to polowanie, sympatyk sur (forum.lowiecki.pl/profile.php?f=14&id=16985) zaprasza stażystę jooopsę (forum.lowiecki.pl/profile.php?f=14&id=17306). Jakbyście potrzebowali pomocy myśliwego, to służę ;-)))

Autor: J 60  godzina: 15:29
Różne są polowania. Czepiasz się Domis-iu szczegółów. ;-))).

Autor: domiś  godzina: 15:35
Eeeetam, zaraz się czepiam. Chciałem się jakoś kulturalnie wprosić na to polowanie u sur-a i na pyszną pieczeń jooopsy!!

Autor: jooopsa  godzina: 21:57
@domiś Wiesz, wpisy w profilach nie zawsze oznaczają stan faktyczny... Jak ktoś jest megalomanem to sobie wpisze "Łowczy Okręgowy" choć nawet stażu jeszcze nie zaczął... A jak jest skromny, to pisze "sympatyk" będąc np. Łowczym Okręgowym :-) A w gruncie rzeczy - czyż nie jest tak, że każdy myśliwy jest jednocześnie sympatykiem łowiectwa? Oczywiście poza tymi, którzy na łowiectwie chcą robić tylko geszefty :-) Zaprosić Cię na polowanie jeszcze w Polsce nie mogę, ale na pieczeń - zawsze kiedy sobie zażyczysz! Oczywiście nie "na sucho", a gdybyś po "pieczeni" jechać nie mógł - to i niekrępujący pokój gościnny z osobną łazienką jest dla tak Czcigodnego Gościa!

Autor: puchaty mis  godzina: 22:20
Domisiu Wydaje mi się(czytając wpisy) , że wielu spośród Nas powinno zwrócić broń , wrócić na staż i przebywać na tym "terminie" tak długo aż zrozumieją o co w łowiectwie chodzi. A Jooopsa , .....cóż ,życzyłbym wielu tu piszącym " starym nemrodom" by używali tak biegle i trafnie języka łowieckiego , oraz by tak potrafili wiedzieć o czym piszą jak ten tu "stażysta".. Przynajmniej w problematyce czysto mysliwskiej... Co nie przeszkadza mi być Jego adwersarzem, gdy o innych sprawach mowa! puchaty