Środa
07.09.2005
nr 038 (0038 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Osad w nalewce.

Autor: Alus  godzina: 01:58
Chcecie to wierzcie, chcecie nie wierzcie, a ja twierdzę, że owoców nie powinno nalewać się alkoholem mocniejszym niż 70%. Taką prawie moc uzyskujemy po zmieszaniu spirytusu w stosunku 1:1 z wódką. Mocny alkohol jest po prostu konserwantem. Radziłbym więcej śliwek, tyle żeby były w słoju pokryte alkoholem i bez przesady z tym cukrem. To do smażenia konfitur (powidel śliwkowych) można go tyle używać.Na 1 kg owoców, 1/2 kg cukru wystarczy. 1-szy nalew zlać po min. 6-ciu tyg.(a lepiej 8-miu) i co najmniej tyle trzymać 2-gi nalew (cukier). Nie można też mylić śliwowicy z nalewką na śliwkach. Ta druga jako wytrawna, czyli bez dodawania nalewu 2-go (z cukrem) może być nieco mocniejsza, ale nie tak mocna jak śliwowica np. Łącka. Słodka czyli połączone obydwa nalewy zbyt mocna być nie może. Jedna i druga po przefiltrowaniu i zlaniu do butelek dużo zyskuje na długotrwałym "wystaniu".Pozdrowionka DB

Autor: marcino  godzina: 08:11
Różnica między destylatem na nalewką jest oczywista niemniej jednak obie lubię w formie wysoko procentowej. Co do samego przepisu i zalewania to zakładając że jest 70 % na wstępie do tego kilogram śliwek i 1/2 kilograma cukru i czas to w sumie wyjdzie ...no właśnie cóż z tego wyjdzie.....trza by zdegustować :))

Autor: ANDY  godzina: 08:55
Ad.Alus Bardzo cenna uwaga o tych % , rzeczywiście chcąc osiągnąć właściwy bukiet nie powinno się zalewać owoców świeżych czystym spirytusem . Można używać czystego , 96% alkoholu do nastojek , czyli nalewów na ziołach , suchych . Równie zasadna jest uwaga o cukrze , właściwie o jego ilościach pakowanych do przepisów . Toż to ulepki dobre dla gości u cioci na imieninach w ilości naparstkowej . I raczej rosolisem bym to nazwał lub likierem .Nalewki winny być wytrawne lub pół wytrawne , pozwala to smakować zalety . A cukier w dużych ilościach te smaki głuszy , załaszcza , a wg mnie głównie pod dziczyznę . Ale to kwestia gustu i upodobań. DB Ad.Desperado Ilości soli po odpowiednim zlaniu i filtracji są naprawdę śladowe - ot szczypta na końcu noża na 1/2 l nalewki , daje krystaliczną przejrzystość . Poźniej tylko to oczekiwanie , ale warto poczekać. DB

Autor: Bolak  godzina: 12:34
Kwadruplet podał przepis na śliwówkę - nalewkę alkoholową na śliwkach. Śliwowica zaś to destylat ze śliwkowego wina. Różnica w smaku, barwie i mocy kolosalna.

Autor: marcino  godzina: 13:00
ad Kwarduplet Jak już napisałem JA dodał bym czysty spirytus przy dużej ilości owoców ( zwłaszcza soczystych) - tak robię przy wiśniach - ale .... skoro koledzy radzą troszkę osłabić nastawę to może lepiej tak zrób .. oni wiedzą co piszą :)))) ad Bolak nik nie ma wątpliwośći:) ad Alus śliwowica w dwóch rodzajach już czeka - co prawda może nic z najwyższych półek ale obie ze Słowacji i nie żadne tam smakowe tylko z destylatu śliwkowego - i tą którą próbowałem jest całkiem niezła a ta druga ponoć jeszcze lepsza:) mam nadzieję że do 10 -tego wytrzyma:)) pozdrawiam

Autor: Alus  godzina: 15:29
ad. marcino Już dzisiaj w nocy ok. 2-giej ruszam w stronę tej śliwowicy. Szkoda tylko, ze Ty ciągle w Pyrlandii. Pozdrowionka DB