Środa
18.10.2006
nr 291 (0444 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Smalec

Autor: Faber  godzina: 01:07
ad.Pyza Uleńko,coś bujasz z tą patelnią-37cm średnicy,odpuść trochę? Nie wierzę,że taką masz. No w to miłe,ciepłe i śliskie to mogę uwierzyć. Patelnię,zobaczę to uwierzę. Tylko mi tu nie świńtuszyć! Przy szmalcu i spinaku. DB.

Autor: Rakrzes  godzina: 06:48
Jeżeli dodajecie cebulę do smalcu, pamiętajcie o jego pasteryzacji. Inaczej zapłaczecie jak bóbr (biorąc zresztą ze mnie przykład). No, chyba, że cały zapas smalcu pójdzie na jedno posiedzenie :) DB Rakrzes

Autor: Pyza  godzina: 08:01
Faberku miły, bujać umiem, nie przeczę ale raczej nie publicznie... ;))) To nie jest zwykła patelnia, tylko tzw paellera. Jak byłam po raz pierwszy w Hiszpanii, zakochałam się w paelli. Od znajomego Hiszpana wycisnęłam przepis, brakowało mi tylko przyzwoitego "przyrządu". Kupiłam sobie paellerę (27 cm) - one zamiast rączki mają dwa "ucha", jak garnek. Niestety paella z takiej paellery starcza tylko na trzy, góra cztery osoby. Więc na kolejnym wyjeździe przyszalałam nieco... Z tą można już wydawać przyjęcia ale widziałam i większe. Wierzysz mi teraz troszeczkę? Zdjęcie MOZE mi się uda później DB ps A wiecie ile smalcu wychodzi z takiej jednej patelni...?

Autor: Mark - 2  godzina: 13:17
Nie wiem, ale interesuje mnie jak on z niej wychodzi ?. I to sam o własnych siłach, czy ktoś mu pomaga?. D.B.

Autor: Faber  godzina: 16:20
ad.Pyza Moniczko: Wierzę Ci wierzę. Nawet bez zdjęcia wierzę,ale-ale:jak się kiedyś spotkamy(może-mam nadzieję),to nie zdziw się,gdy poproszę Cię o zgodę na rzut oka na to cacko. Oczywiście w celu wyrażenia szczerego zachwytu.DB P.s Takie ładne imię a nick...no też ładny. A mnie wszystko ostatnio z sexem się kojarzy-jak piszesz o zdjęciu,to ja zaraz skojarzenie ze zdejmowaniem,rozbieraniem i ... jak na wiosnę.

Autor: master537  godzina: 18:24
Ad Faber. Ty zbereźniku jeden. Tylko kudłate myśli Ci po głowie latają. Czyżby to wpływ rykowiska lub huczki, która powoli się rozkręca ? Przecież nasza Koleżanka naprawdę o patelni mówiła (przyrząd kuchenny), a nie o miłości francuskiej :-))). Nie powiem, że źle kojarzysz, ale tak niedyskretnie, na forum, przy wszystkich ? No właściwie nie przy wszystkich, bo jednego o nicku podobnym do lisa po hiszpańsku już dawno (bez tęsknoty) nie widziałem. Pewnie poszedł po honor do kumpli kumpli co trepanację czaszki domowym sposobem ćwiczyli (w 1940). ;-))) A tak naprawdę to Kol. Pyza - Ula - Moniczka do mnie pierwsza się odezwała podając przepis na znany afrodyzjak domowej roboty. Widocznie wpadłem jej w oko i zarzuca na mnie parol. Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: master537  godzina: 18:41
Ad Pyza. Dziękuję Ci bardzo, że litujesz się nad moim żołądkiem i duszą. Dzisiaj mam dzień na owocach i już mi w brzuchu chlupie. Twój przepis na szpinak przy tych gruszkach i bananach to rarytas kulinarny. Sam szpinak, którego w życiu nie spróbowałem, bo zawsze mi się kojarzył z gęsim pastwiskiem, w Twoim wykonaniu z pewnością zadowoliłby nie jedno wybredne podniebienie. Być może i moje także, ale gdzie i kiedy ? Ponoć to także niezły afrodyzjak. Co będzie jak zadziałą ? Na razie pozostanę przy swojej diecie. Jutro będzie ryż gotowany :-))). Pocieszam się, że Chińczycy muszą to jeść 21 razy w tygodniu. Nie wiem też czy udałoby mi się dokłądnie zrealizować Twój przepis, bo dysponuję największą patelnią, która ma zaledwie 30,5 cm średnicy ? Miodóweczki także są super do "miąs", szczególnie z zachodniopomorskich lasów :-))). Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: Pyza  godzina: 19:06
O Sante Padre! Kolegom się faktycznie huczka jakby na główkę nieco rzuca, OBYDWU Kolegom, Master... :))) A już się chciałam zadeklarować, że w ramach socjalizowania się na forum mogę kiedyś w realu nawet i wyczarować Faberowi tę paellę i Masterowi ten szpinak na tej pat... paellerze, a niech tam! ... No ale zaczynam mieć wątpliwości. I jeszcze pytanie zasadnicze. Skąd Wam się wzięła ta Moniczka??? Darz Bór ps. Mark-2 Skorpionie Ty jeden, łapiesz mnie za słówka! Zobacz, jaka tu inwencja twórcza panuje w temacie - wymyśl sobie jakąś odpowiedź a ja się pod nią podpiszę.

Autor: master537  godzina: 20:22
Ad Pyza. Dla mnie Pyza też ładnie. Ula, może być ale po brudziu, który tylko Ty możesz (jak zechcesz) zaproponować. Moniczka pojawiła się u Fabera - cyt. "ad.Pyza Moniczko:" Nie wiem skąd to wziął, albo źle zrozumiałem. On to pisał adresując do Ciebie swego posta. Jeśli Moniczka nie do Ciebie, to wycofuję ją z : "...A tak naprawdę to Kol. Pyza - Ula - Moniczka ..." :-))) A co z moją patelnią ? Czy średnica 30,5 cm jest wystarczająca do tego szpinaku ? Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: ULMUS  godzina: 21:29
Takie patelnie 37 średnicy istnieją ... mamusia moja ma , dostała od teściowej i dziwiła sie niepomiernie po co komu taka patelnia. Jak urosło dwuch synków i z tatusiem zasiadali do biesiady dziwić się przestała, chwaląc sobie wielce to zacne naczynie. Pół kuchenki takie lotnisko zajmuje ale jakie z tego ziemniaczki opiekane wychodzą ... mmmm miodzio.

Autor: Mark - 2  godzina: 21:30
Ad:master537 Za mała, powinna być taka - abyś w niej swobodnie usiadł - bo jak przytrzymasz ten szpinak na pateli coby Ci podczas smażenia nie wyszedł?. D.B.