Czwartek
14.12.2006
nr 348 (0501 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Świąteczna top lista

Autor: hurra_qwer  godzina: 00:05
a nie strucla z makiem.... A na Śląsku to mamy jeszcze inny specjał słodki - moczka, a od tego trzeba uciekać, chyba, że ktoś od dziecka nawykły - odkąd pamiętam na szczęście była tylko raz. To jest w kategorii niejadalnych (podobnie jak christmas puding). Z kolei dodatkowo robimy (litewska tradycja) kisiel żurawinowy i czekoladowy, tak od zawsze. Dań 12 choć propozycji 24 (żona ma tradycję raczej Galicja-Lwów, a ja Śląsk-Litwa), więc co roku nieomal dochodzi do rozwodu w kwestiach barszcz zabielany czy grzybowy, kutia czy makówki, na czorta tyle pierogów i karpia w galarecie a tak mało żydowskiego i kapusty z grochem itd, itp. A na koniec łyk domowego krupniku lub becherovki jako lekarstwo oczywiście, bo tyle ludzie nie jedzą...

Autor: Pyza  godzina: 09:10
Don, hurra_qwer, a nie ma na te makówki jakiejś jednej, trochę zuniwersalizowanej wersji? Tzn z mlekiem czy bez mleka; mak solidnie gotowany czy tylko zaparzony..?

Autor: .Marek Bublej.  godzina: 14:57
Andrzeju według Twojego przepisu wykonałem Pierożki Wigilijne - jestem pod wrażeniem, rzeczywiście smak jest rewelacyjny od dzisiaj będę robił tylko takie. Pozdrawiam DB.

Autor: greg  godzina: 15:21
Ładne kafelki MArku greg

Autor: hurra_qwer  godzina: 18:15
U W A G A!!! Makówki: Mak sparzony ( bo będzie jeszcze gotowany) mielemy na drobnych oczkach (makowych-pasztetowych), zagotowujemy wodę z miodem i wanilia/cukrem waniliowym - mniej więcej szklanka miodu na 2-3szkl. wody,tzw. dobrą łyżkę masła i wsypujemy zmielony mak i dodjemy siekane migdały, łamane orzechy włoskie, nieco utłuczonych laskowych, rodzynki i zagotowujemy. Posmakować ew. szczypta soli i pół odrobiny pieprzu ;-). 1 chochlę tego sosu rozprowadzasz na dnie wazy/misy na to układasz kromki np. chałki, przykrywasz warstwą sosu, znowu chałka i reszta sosu na wierzch. schłodzić pod przykryciem, żeby nie schło. Najlepiej rano w wigilię albo nawet dzień przed. Teraz o mleku: jeżeli na mleku, to są bardziej sycące (mniej się ich zje) i podatne na skwaśnienie (krótki termin do spożycia - rano-wieczór i ew. rano II dnia p.war. przechowania w lodówce Olejek migdałowy: no cóż niekażdy lubi, lepiej spróbować bez, ew. gdy trzeba zbyt suche (to ma być mokre) to zagotuj znowu syrop lub brzeczkę i dodaj odrobinę i wtedy spróbuj po polaniu i wystudzeniu. Rzeczywiście olejek migdałowy to część śląskiej kuchni. Ja wolę np. posiekać gorzki migdał i ugotować. Chałka czy suchary - zdecydowanie wczorajsza chałka. Suchary wymagają większej praktyki. Jak trzeba to na maila z profilu pytania przesyłaj/cie Acha, to nieprawda, że na sucho maku się nie miele - na Śląsku idzie się do piekarza i on ma młynek do suchego maku - uwaga mak jest niepłukany więc łatwo o plewy i piasek. db na słodko

Autor: hurra_qwer  godzina: 18:17
U W A G A!!! Makówki: Mak sparzony ( bo będzie jeszcze gotowany) mielemy na drobnych oczkach (makowych-pasztetowych), zagotowujemy wodę z miodem i wanilia/cukrem waniliowym - mniej więcej szklanka miodu na 2-3szkl. wody,tzw. dobrą łyżkę masła i wsypujemy zmielony mak i dodjemy siekane migdały, łamane orzechy włoskie, nieco utłuczonych laskowych, rodzynki i zagotowujemy. Posmakować ew. szczypta soli i pół odrobiny pieprzu ;-). 1 chochlę tego sosu rozprowadzasz na dnie wazy/misy na to układasz kromki np. chałki, przykrywasz warstwą sosu, znowu chałka i reszta sosu na wierzch. schłodzić pod przykryciem, żeby nie schło. Najlepiej rano w wigilię albo nawet dzień przed. Proprcja mak-woda/mleko nie podam, robię na oko, ma być gęste jak zupa-krem, mieszać bo się przypala! Teraz o mleku: jeżeli na mleku, to są bardziej sycące (mniej się ich zje) i podatne na skwaśnienie (krótki termin do spożycia - rano-wieczór i ew. rano II dnia p.war. przechowania w lodówce Olejek migdałowy: no cóż niekażdy lubi, lepiej spróbować bez, ew. gdy trzeba zbyt suche (to ma być mokre) to zagotuj znowu syrop lub brzeczkę i dodaj odrobinę i wtedy spróbuj po polaniu i wystudzeniu. Rzeczywiście olejek migdałowy to część śląskiej kuchni. Ja wolę np. posiekać gorzki migdał i ugotować. Chałka czy suchary - zdecydowanie wczorajsza chałka. Suchary wymagają większej praktyki. Jak trzeba to na maila z profilu pytania przesyłaj/cie Acha, to nieprawda, że na sucho maku się nie miele - na Śląsku idzie się do piekarza i on ma młynek do suchego maku - uwaga mak jest niepłukany więc łatwo o plewy i piasek. db na słodko