Czwartek
22.03.2007
nr 081 (0599 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Nalewka farmaceutów

Autor: wosiu  godzina: 08:01
Ad Lynx Ja także przepuszczam to przez papierowy filtr do kawy. Ta konsystencja zawsze bedzie taka gdyz zalecane jest potrząsanie słojem. Od jakiegoś czasu daję mniej cukru bo uważam że z 1kg jest za słodka . Ostatnio dałem tylko 60dkg i wyszła super. Pozdrawiam DB

Autor: Szczygiel1  godzina: 14:34
Ad. Lynx Te cytryny dałeś w całości czy sam sok z kilograma owoców ? POZDRAWIAM DB.

Autor: Marceli  godzina: 14:41
Cytryny trzeba pozbawić pestek i tego czegoś białego.Musi byś sam miąsz, zalewamy spirytusem i mlekiem.Mleko najlepiej 3,2 % Jest to trudna nalewka do odsączenia, ale warto. Najlepiej saszyć przez filtry do kawy. Marceli

Autor: Szczygiel1  godzina: 14:44
A kiedy cukier ?

Autor: wosiu  godzina: 15:59
Ad Szczygiel1 Wszystko razem w jednym czasie. Ad Marceli To coś białe to albego. Pozdrawiam DB

Autor: Alej.....  godzina: 16:19
Tak to, niestety, :) przed wstrząśnięciem słojem wygląda. Ten nalew na zdjęciu stoi u mnie od ok. 2 tygodni. Nabiera powoli żółtawego odcieniu. A to białe, pod żółtą skórką na cytrynie, nazywa się "albedo". Pozdrawiam, alej

Autor: Alej.....  godzina: 16:20
ups, ... zapomniane zdjęcie

Autor: wosiu  godzina: 17:28
Ad Alej Rzeczywiście nie spojrzałem na to co napisałem. Tak to jest albedo. Kolor juz jest a więc czekac. Poleciłem tą nalewkę kumplowi i co dzień pisze na GG czy ona ma tak wyglądać bo wygląda nieapetycznie. W ub. tygodniu zostałem zmuszony do zlania jednego słoja po 10 dniach i muszę powiedzieć że smak taki jak po 5 tygodniach. Pozdrawiam DB

Autor: ANDY  godzina: 18:24
Mieszanie alkoholu z mlekiem jest tym samym czym jest zimny wpływ księżyca na wychów cieląt. Każde g...no można wypić , ale to zalezy od stanu pijacego.

Autor: wosiu  godzina: 18:27
Ad Andy Bardzo duzo wniosłeś do tematu. Widac z ciebie fachofffffffffffffiec .Nie ma co się dziwić twojej kuturze bo przecież to twoje strony głosowały na kaczorów. Wstyd i hańba. A jezeli masz problemy z moczem który jak mniemam mózg zatakował to do UROLOGA. Nie pozdrawiam DB

Autor: Rakrzes  godzina: 18:30
Eeee... bez przesady. Troszę albedo smaku nie zepsuje. Trzeba w miarę dokładnie obrać i pokroić cytrynę w drobną kostkę. No i wstrząsać. A właśnie nastawiłem drugi rzut - tym razem z czysto krowiego mleka prosto - że tak powiem - od źródła ;) Podobnież "odpad" po filtracji końcowej nalewki jest dobry jako np. farsz do naleśników. Nie próbowałem, zafasowałem to za to koledze (spora dawka). Efekt - spory wytrzeszcz oczu ;) DB Rakrzes

Autor: ANDY  godzina: 18:40
Ad. wosiu Kultura jest odzwierciedleniem sensu . A preferencje idiotyzmem .Zwłaszcza jeśli chodzi o 'zapalenie'. Temat jest alkoholowy , więc co tutaj można ' wnieśc' - chyba tylko ' własne' preferencje'.

Autor: wosiu  godzina: 18:46
Bradzo wiele wniosłeś. Same fachofffffffffffe porady.

Autor: Avi  godzina: 18:49
Też skusiłem się i zrobiłem naleweczkę.............palce lizać. Miałem również problem z osadem z tym, że pozwoliłem nalewce dłużej postać i oddzieliła mi sie biała melasa od nalewki. Odsączyłem nalewką w ten sposób, że włożyłem rurkę na dno gąsiora i odciągnąłem czysty płyn.Przyznam się, że kilkakrotnie próbowałem odsączyć stosując filtr do kawy i szlakuś mnie trafiał delikatnie mówiąc. Więc Lynx jeżeli nalewkę odsączyłeś na filtrze to .........godny podziwu jesteś i z powodzeniem polować możesz nawet na foki jak eskimos bo taką cierpliwość masz .

Autor: jurek123  godzina: 19:03
Dodając mleko do alkoholu powodujemy pewien proces chemiczny .Mleko składa się z wody,białka tłuszczu i cukru to tak z grubsza. Cukier się rrozpuści w tej wodzie [ten dodany też] białko się pod wpływem alkoholu zdenaturyzuje i zmieni kolor praktycznie do brązowego gdyby było go w tej miksturze więcej zaczęło by po pewnym czasie lekko waniać.No ale alkohol je jednocześnie konserwuje. A tłuszcz zawarty w mleku po prostu się rozpuści w alkoholu..Gdyby z tego chcieć uzyskać np płyn zupełnie klarowny beż filtrowania wystarczyło by dodać kwasu siarkowego który białko by spalił..Traktując tak tłuszcz odzielił by sie od reszty i w formie bezbarwnej pływał na wierzchu. Tyle moich dywagacji na temat co można zrobić mieszając mleko z alkoholem,co nie przeczy temu że tak sporządzona mikstura zakwaszona kwasem cytrynowym uzyskanym z cytryny daje bardzo smaczną nalewkę. Jak ktoś uważnie to przeczyta to dojdzie do słusznego wniosku że kolor i klarowność mozna uzyskać przy zachowaniu odpowiednich proporcji mleka ,kwasu i i tłuszczu. Wszystkim chętnym do eksperymentów życzę dobrej zabawy przy sporządzaniu tej nalewki.Nie pijący już ,ale kiedyś mocno eksperymentujący .Pozdrawiam.

Autor: wosiu  godzina: 19:11
AD jurek123 Wszystko się zgadza. Ja klarownosć otrzymuję poprzez filtrowanie przez papierowy filtr do kawy. A że jestes fachowcem w tej branży mam do Ciebie pytanie. Czy połączenie właśnie mleka z gorzelanką powoduje zabicie zapachu gorzelanki. Bo to zayważyłem. Robiłem nalewkę z gorzelanki, miodu i soku z cytryny to lekko było czuć gorzelankę, natomiast w przypadku farmaceutów, ta nalewka powinna stac 5 tygodnia a jeden słój przefiltrowałem juz po 10 dniach i żadnego zapachu. Pozdrawiam DB

Autor: wosiu  godzina: 19:15
Ad Avi Filtrowanie to rzecz czasochłonna. Ja robię tak ze najpierw filtruje z grubsza przez szmatkę a następnie wlewam do filtra od kawy, najlepiej na noc i ona powoli sobie kapie. Rano zmieniam filtr i wlewam koleją porcję i kapie do skutku. A cukru dajesz kilogram? Dla mnie była za słodka i schodziłem za każdym razem. Ostatnio dodałem tylko 60dkg i też jest super. Pozdrawiam DB

Autor: jurek123  godzina: 19:16
Kol wosiu Sprawa jet prosta .Białko z mleka działa jak węgiel aktywowany i po prostu pchłania fuzle i latrynki znajdujące sie w surówce gorzelnianej. Pozdrawiam.

Autor: StanleyT  godzina: 20:17
Kochani - nalewkowicze! już lata robię nalewkę na mleku ale tylko na takim prosto od krowy!! a nie na mlekopodobnym produkcie z pudła. Faktycznie odsączanie to droga przez mękę. A tak w szczególności to nigdy nic nie wyrzucam z nalewek - np owoce tarniny, wiśnie czy inne wykorzystuj,e do kruszenia dziczyzny ( sposób ściągnięty z Russaka ) - na zdrowie. DB

Autor: jurek123  godzina: 20:58
Koledzy Za moich młodych czasów a właściwie w dzieciństwie gospodynie miały w domu ręczne wirówki do mleka zwane popularnie na wsi centyrfugi [chyba z niemieckiego] Jakby taką nalweczke przez to przepuścić to cay osad by pozostał na talerzykach ,a to płynne do picia do gąsiorka. Tylko kto to jeszcze pamięta że było takie ustrojstwo.Pozdrawiam.

Autor: Lynx  godzina: 21:27
Planuję drugie podejście do tej nalewki z tym, że teraz chcę zrobić w następujący sposób: 1 kg cytryn obrać i wycisnąć od razu soku zarówno sok jak i pozostałości z cytryny wrzucę do gąsiorka, (poprzednio cytryna w plasterkach nie cała puściła sok) z jednej cytryny skórkę żóltą oczywiście też do tego dam , około 60-70 dag cukru ( 1 kg troszkę za dużo i ma konsystencję podchodzącą pod syrop) 1 litr mleka ale prosto od krowy, (zastanawiam się czy nie zrobić z niego najp[ierw zsiadłe i dopiero użyć) 1 literek spirytu i dwa tygonie codziennie wstrząsając. DB

Autor: Bromba  godzina: 22:19
Witam amatorów trunków! Tak szczerze to nigdy nie próbowałam cytrynówki z mlekiem. Zawsze robiliśmy pyszne nalewki - cytrynówki ( cytryny obrane i ze skórką + cukier + spirytus) ale nigdy z mlekiem. Te nasze, nawet niezbyt długo leżakujące, były pyszne, zwłaszcza wtedy, gdy mąż nie widział a ja je bardziej rozcieńczałam, by były "zdatne do picia". Proszę o więcej wrażeń smakowych, a zwłaszcza o opinie czy lepiej smakuje ta nalewka z mlekiem. Nie rozumiem takich zaczepnych wpisów niektórych forumowiczów, że się tak wtrącę. Przecież o gustach się nie dyskutuje, a poza tym... to może być naprawdę dobre...

Autor: Alej.....  godzina: 22:21
Mnie to, przynajmniej tymczasem, bardziej mocz przypomina ... ale teraz, tym bardzie,j ciekaw jestem tego, kontrowersyjnego, "farmaceutycznego" eksperymentu ... PS. Jestem w oczekiwaniu na młode pędy pożeczki ... a dereń, od tygodnia, kwitnie jak szalony ...