Środa
10.08.2005
nr 010 (0010 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Zakup broni od wdowy

Autor: Jarek S.  godzina: 07:14
A przy okazji wypowiedzi Pana Sułka to jak kwota niska to nie trzeba do Urzędu Skarbowego? Ja kupuję broń za 50 zeta.

Autor: FranekS  godzina: 08:08
ad Jarek S. 3 lata temu było , że jak kwota na umowie niższa niż 800,00 zł to nie trzeba zgłaszać w US.Przy rejestracji na Policji trzeba przedstawić "kwit" o sprawności technicznej broni od rusznikarza.

Autor: arcisz  godzina: 08:31
Jaki kwit??? Znowu któremuś coś do łba strzeliło?

Autor: JKL  godzina: 08:42
Witam Jestem ze Śląska i tu raczej nie ma problemów ze zbyciem broni po zmarłym. Jednak pamietajmy ,że. 1. Broń jak każde inne sprzęty po zmarłym nalężą się jego spadkobiercom . I tak 50% wartości przchodzi na wdowę , a reszta równo na dzieci ,lub krewnych jeżeli dzieci nie ma. To dotyczy wszystkich sprzętów. Miałem przypadek gdy po śmierci mojego ojca mama przerejestrowała samochód / był na ojca / na mnie i brata . Po roku mieliśmy sprawę w sądzie o podzial majątku . Nie wiemy kto nas podał i niestety sąd ustalil ,że 50 procent jest matki , a my dostalismy z bratem po 25% . Dopiero potem mama musiała umową sprzedać nam swoje 50 % . Nie można w woli prawa robić lub zbywać tak sprzętów . Najlepiej jak taka broń dla świętego spokoju trafi do Komendy jako depozyt / przez pierwszt rok nie powinnismy nic zapłacić lub do sklepu z bronią. łatwiej jest przeprowadzić tą transakcje w sklepie .I pewnie iszybko. Pomijając prowizję sklepu ,ale u mnie to jest jakieś 50 zł by nie czepiał sie US. W przypadku przekazania broni do KWP możemy już ja za zgodą / bez mała w tej samej minucie juz odebrać od KWP po podpisaniu umowy kupna sprzedaży przez spadkobierców. W sklepie kupujemy też prawie zaraz. Kwota wolna od podatku to w tej chwili 1000 zł . Jednak jak na umowie figuruje kwota 500-600 zł uspokaja to wszystkich zainteresowanych. I mamy Świety spokój a w ręku w przypadku sklepu dodatkowo rachunek. Najlepiej jakby wdowa sprzedała do sklepu ta broń , a my ją odkupujemy , sklepy nie chcą raczej z powodów papierkowych komisowąć broni , wolimy jak odkupić i sprzedać . W zależnosci od KWP i woli sklepu , my tak praktykujemy, broń leżakuje kilka dni , jest wyczyszczona i przestrzelona na okoliczność łusek. Kupujący ma wtedy Świety spokój i opinie naszego rusznikarza firmowego i moją na temat broni. Resztę załatwia - uzgadnia z wodwą . Czasami myśliwy wskazuje nam broń w KWP wtedy w imieniu wdowy lub Wdowca lub dzieci przejmujemy ta broń na nasz magazyn i nabywca kupuje ją już z naszych magazynów po poprzednio opisanej procedurze. W brew wszystkiemu - patrz spadkobiercy , a jak rodzina jest skłucona- to nie taki łatwy problem zwłaszcza pózniej gdy broń jest wartościowa lub zabytkowa. Często ktoś z rodziny chce ją powiesić na ścianie a tu broń jest sprzedana. Tak więc sprawdzcie najpierw kto dziedziczy !!!!. Co do broni ukrytej lub znalezionej , niestety czas abolicji ,już minoł. W przypadku znalezienia - NIELEGALNEJ BRONI PALNEJ !!!!, tak tak , tak ją w rozumieniu prawa trzeba nazywac, broń przejmuje Policja i prowadzi całą procedure postepowania karnego . Sprawdza broń ,czy nie była użyta w przestepstwie itp itp. . łatwiej jest zgłosić , -najlepiej wdowa nie rodzina bo Ci mogą byc pociągnieci do odpowiedzialności karnej. wdowy nikt sie nie czepia no bo wiadomo... , że broń była własnością meża / teb juz nie może zeznawac / bo był powstańcem lub dostał ją po dziadku jako pamiątkę rodową, Policja wskaże sposób postępowania , to jest najlepiej zgłosić ,że chcemy tą broń zostawić jako pamiatkową. Niech ją najpierw zarejestrują ,po ty tych swoich badaniach. a potem ją odkupimy i zmienimi jej charakter np. na myśliwską lub sportową. Proces trudny - casowo długi , ale dla chcącego nic trudnego i spokojnie można go przejść bez nerwów. Tak wiec problemów jest trochę , Tylko na Św. Huberta pamietajcie o dziedzicach , by nagle nie okazało sie ,że odkupiliście od wdowy coś czego nie mogła sprzedać ,wtedy tak jak z autami, zabiorą wam broń i nie zobaczycie ani broni , ani kasy, do zakończenia procesu sądowego ,a broń zostanie zdeponowana jako dowód przestepstwa nielgalnej sprzedaży w magazynach policyjnych. Dobrze ,że chociaz w teraz KWP jest zobowiązane raz w miesiącu dokonac przeglądu broni i ja wyczyścic . kiedys rdzewiały na komendzie i po roku nieraz chciało mi sie płakac jak miałem cos odbierac ,a nadawała sie na złom. Darz Bór JKL

Autor: FranekS  godzina: 08:45
Przy kolejnej rejestracji broni , na kolejnego posiadacza , Policja winszuje sobie , aby przedstawić orzeczenie uprawnionego rusznikarza , że broń nadaje się do dalszej eksploatacji , a nie na złom lub do remontu.Tak jest już dawno.Nie wiem ile kosztuje ta usługa obecnie , ale przejmując brońki po ojcu , to płaciłem ( chyba ) po 40,00 zł/szt.

Autor: Jarek S.  godzina: 09:03
OK dzieki, a co jak na umowie sprzedaży podpiszą się i wdowa i dzieci - czyli spadkobiecy. Problem znika?

Autor: alex  godzina: 09:48
co wy wymyślacie z tym rusznikarzem? nie wymyślajcie i nie dorabiajcie deologii. sprawa jest prosta a nie krzywa;-) Alex

Autor: Pan Sułek  godzina: 10:11
No to ten temat mamy chyba wyjaśniony. A co z pytaniem dotyczącym broni znalezionej ?

Autor: Jarek S.  godzina: 10:15
W sumie rusznikarz mnie interesuje, bo kupuję broń uszkodzoną. Ale to nie problem chyba, bo od kupna do rejestracji mam 7 dni.

Autor: FranekS  godzina: 10:25
Nie wymyślam z rusznikarzem żadnych nowości.Tak przynajmniej było ( jest ) w Warszawie.Trzy lata temu załatwiałem własne brońki u rusznikarza Siekluckiego. Natomiast ze trzy kolejne lata wstecz (chyba ) woziłem bardzo ładną sauerkę kolegi do Łucyka."Kwity" z przeglądu były składane na Policji.Może to jest aktualnie jedyna okazja , aby zezłomować rupiecie , które mogą "łeb" urwać. Jak pamiętam takie okresowe przeglady były zobowiązane robić niegdyś Zarządy Woj. PZŁ. Komisy są zobligowane do wykonania takiego przeglądu przed sprzedażą broni używanej.Ale dlaczego , jaki przepis , to lepiej to wyjaśni pewnie JKL.

Autor: bialkop  godzina: 12:15
wdowa musi miec sadowne przyjecie spadku i dopiero ztm dokumentem moze isc na policje oczywiscie razem z kupujacym ktory ma odpowiednie zezwolenia wiem bo wtym roku przszedlem te procedury nie ma innej mozliwosci db

Autor: ala  godzina: 12:24
Opinia rusznikarza przy zakupie broni używanej jest gwarantem bezpieczeństwa nabywcy. Nie jest to nowum w obrocie bronią palną , o czym powinien wiedziec prawnik-myśliwy z ideałami ( dane z profilu ) DB Ala

Autor: alex  godzina: 13:24
ad bialkop - nie prawda. wystarczy oświadczenie. ad ala - widzę, że lubisz czepiać się mojej osoby - nie wiem z czego to wynika, może z jakichś kompleksów. otóż nie masz racji. jesli jesteś pewna, żę jest inaczej - proszę o konkretny przepis, ktry stanowi, że np. "broń używaną Policja zarejestruje po przedłożeniu dokumentu potwierdzającego jej sprawność i stan techniczny umożliwoający bezpieczne jej użytkowanie" lub coś w tym stylu. jak wspomniałam wcześniej (gdybyś była bardziej uważna, zauważyabyś to ;-) osobiście rejestrowałam taka broń (2 szt) w poprzednim roku - wydawało mi się celowe spytać o to, czy taki dokument jest potrzebny - uzyskałąm odpowiedź, że nie - mało tego, powiedziano mi wprost - "żadne przepisy o tym nie mówią i nie możemy tego wymagać" , polecono mi jednocześnie, abym po zarejestrowaniu a zanim zacznę użytkować tę broń dla samej siebie i swojej pewności oraz dla łowczego, który wymaga potwierdzenia sprawności broni (przynajmniej tak jest w koim kole) zawiozła broń do fachowca - do przeglądu. Tyle. Ad vocem - nawet prawnik z ideałami nie jest w stanie znać wszystkich aktów prawnych, więc jeśli takowy znajdzieśz chętnie go przyswoję do mojego ałego rozumku... zastanów się jednak nad pohamowaniem swojej złośliwości, bo zdarza Ci sie to w stosunku do mnie nie pierwszy raz...... nie wiem dlaczego.... DB Alex

Autor: JKL  godzina: 19:33
Witam Myslałem ,że jako właściciel sklepu dokonującego obrotu bronią przedstawiłem kolegom całą procedurę nabycia broni i związane z tym korowody- mniejsze lub większe. 1. Co do wdowy to pewne jest tylko to ,że może ona zbyć broń jeżeli jest wyłącznie jedynym spadkobiercą !!! . Najlepiej jak ją przekaże do sklepu / ten może ją przejąć czasowo do magazynu ,na podstawie pozwolenia na broń i aktu zgonu . Jednakże powinien o tym fakcie powiadomic KWP właściwą dla swojego regionu. Lepszym rozwiązaniem jest przekazanie jej do KWP i potem wskazć sklep ,który ją przejmie do dalszej odsprzedaży. 2. Co do broni znalezionej to opisałem to poprzednio ,aktualnie jest to nielegalne posiadanie broni !!! i ,żaden szanujący swoją koncesje sklep jej Wam nie przyjmie. Pozostaje jak w/w przekazanie jej do kWP i oświadczenie o chęci posiadania jej jako pamiatki po zmarłym. 3. Co do żądań policji przy rejestracji ,a dot. badań i oświadczenia rusznikarza ,to ....! pierwszy raz słyszę o takiej procedurze. To myśliwy jest odpowiedzialny za stan broni ,i to na Kołach spoczywa aktualnie obowiązek do ustalenia terminu przeglądu broni i jej przestrzelania czy przystrzelenia / To dwie różne rożnosci - przestrzelenie i przystrzelenie !!!/. Możecie ewentualnie bez koła dokonac tego sami w obecności instruktora lub rusznikarza. ,choć jak omawiano to w BŁ myśliwy może dokonac tego sam i napisać oświadczenie, choć róznie do tego Koła podchodzą. Tak więc jedynym wymyślanie Policji może byc to,że ktoś w komendzie chce być bardziej papieski i utruć nam życie. I wiecie co ......... ma do tego prawo !!!??. Wszystkie takie lub inne nowości biorą sie z tego ,że ustawodawca wskazał w ustawie a właściwie scedował kontrole nad jej wykonalnościa wląsnie Komendantom Woj. policji !!!. I ci jak w stanach ,wymyslają kolejne interpretacje sobie właściwe dla własnych potrzeb. I Niestety z tym walczyć się nie da bo...mają do tego prawo z woli ustawy. Jeżeli chcecie mieć pewność co do zakupu broni po zmarłym i w miarę spokojnie spać ,to przeprowadzcie to przez sklep. Myśle ,że koszta takiego pośrednictwa będą naprawdę znikome w stosunku do tego co Was może czekać w przyszłości. A tak otrzymujecie 1. Fakturę zakupu 2. Przestrzelenie broni ,równocześnie opinie sklepu o jej stanie itp. 3. I co najważniejsze nie macie problemu z Policją podczas jej rejestracji. Nikt sie o cokolwiek TAM nie będzie Was pytał. Dla zainteresowanych podaję mojego e-maila jaceklipka@pro.onet.pl / mam nadzieję że admin. nie przyjmie tego za krypto reklamę / i jak będziecie mieli problem ,którego nie chcecie omawiać na forum ,to służę pomocą . A do kaczek już tuż tuż . My w Kole wychodzimy w sobotę ,już zacieram rączki i gonię moje pieski z aportem. I wam też ,życzę miłych łowów. Darz Bór JKL

Autor: Mnich  godzina: 22:38
Ad JKL Z tego co piszesz to podejrzewam, że miałeś sprawę w sądzie o stwierdzennie nabycia spadku, a nie o podział majątku, a to są dwie zupełnie różne sprawy. Ad Jarek S Wdowa i dzieci mogą podpisać się na umowie jeżeli są jedynymi spadkobiercami ale o tym kto jest spadkobiercą decyduje sąd. Nie zawsze wdowa i dzieci będą spadkobiercami. Tak więc umowę sprzedaży broni będą mogły zawrzeć (podpisać) dopiero po sprawie sądowej o stwierdzenie nabycia spadku, w której sąd wskaże kto jest spadkobiercą po zmarłym. DB