Poniedziałek
14.11.2005
nr 106 (0106 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Kto pomoże rozwiązać zagatkę

Autor: aarcim  godzina: 07:45
ad.deer35 Najlepiej ustalić, że w jednym obwodzie łowieckim w ciągu doby może przebywać tylko jeden myśliwy i mamy problem z głowy. Może wtedy podchodzić lub przepędzać zagaje bez podejrzenia o polowanie zbiorowe. Pozdrawiam

Autor: Deer35  godzina: 09:53
Od.aarcim-Kochany piszesz nie na temat.Ale jak mówią ,,przysłowia są mądrością narodu"Chyba mocno się nie pomylę jeśli jedno z nich przytoczę,,Udeż w stół a nożyce się odezwą"Pozdrawiam DB.

Autor: mariusz34  godzina: 11:30
Proponuję nazwę "CICHE PEDZENIE" ( gdzie "ciche" znaczy : " takie, o którym nic nie wie Zarząd Koła")

Autor: Deer35  godzina: 18:26
Od.mariusz34- albo nie chce wiedzieć-AMEN!!!!!!!!!!!!!!

Autor: pniewa  godzina: 18:40
A dlaczego0 moja wersja jest zła?

Autor: Deer35  godzina: 19:43
Od. pniewa Żartowniś z kolegi! Ale jak by tak było to sama szczęśliwość.Szkopuł w tym że dzień wcześniej w tym łowisku nie byli i psa nie mieli ułożonego do polowania ale w domu każdy kanapowca ma.Gwoli wyjasnienia obód ma 10.000ha podzielony na 12 łowisk na jedno łowisko wypada niecałe 1000ha.Zgodnie z uchwałą WZ w łowisku może przebywać 3 myśliwych mających informację o sobie.Szczupłość łowiska raczej wyklucza polowanie z podchodu przy liczbie mnogiej myśliwych.Chyba że siedzący np.na ambonie zgodzi się że ktoś za plecami poluje z podchodu a to jest już...........bo w zmowie.Jak widać temat rzeka i wniosek jest jeden.Jeżeli w stadzie są parszywe owce to mądry gospodarz szybko się ich wyzbywa.Jeżeli nie to rezultat będzie taki ,,albo ptasia grypa" albo ogólny upadek stada.Pozdrawiam DB