Poniedziałek
25.08.2008
nr 238 (1121 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Koncesja- komu potrzebna?

Autor: r_andrzej  godzina: 10:43
"Czy obecnie w ramach jednej Europy Koła nie mogłyby samodzielnie sprzedawać swoich usług cudzoziemcom? " To jest pytanie natury filozoficznej. Moglyby naturalnie. Ale nie moga. "Najprostszym rozwiązaniem jest założenie takiego biura na bazie członków koła. I po kłopocie." Przypuszczam, ze to jest powazniejszy klopot niz sie niektorym wydaje.....:))) Przypominam sobie relacje znajomego, ktory skladal egzamin w celu uzyskania koncesji. Uziemilo go pytanie o roznice miedzy cyranka i cyraneczka.... Sadze, ze na dzien dzisiejszy takie czy podobne pytanie "kladzie na lopatki" 99,9 % zainteresiowanych chetnych. Poza tym jest taka impreza - biuro polowan - oferowaniem uslug turystycznych z ubezpieczeniami i innymi takimi. Najlepiej to obejsc oferujac polowania (odstrzaly) mysliwym krajowym. Jest sporo ludzi, ktorzy chca sobie (i maja za co) cos strzelic . Ceny za odstrzaly - trofea sa takie same czy podobne jak w przypadku cudzoziemcow.....:)

Autor: nonqsol  godzina: 12:22
ad r_andrzej Są koła, które rozwiązują w ten sposób problem. Było nawet coś o tym na forum. Prywatnie też uważam, ze tylko niektórym kołom to się kalkuluje i będzie to miało sens. Zawsze byłem zdania, że czasy kiedy wszyscy robili dobrze wszystko, odeszły na szczęście do historii. Zamiast tworzyć następne "sowi" , korzystamy z firm zewnętrznych. Biura jednak mają jakiś aparat fachowy. Było nie było, to jednak forma turystyki z pochodnymi, o czym sam wspomniałeś. Sami też unikamy amatorszczyzny, wolimy profesjonalistów. Ale możliwość istnieje. Kto chce może spróbować. A co do różnicy między cyranką i cyraneczką, to....hm...może żartem... Biuro organizujące wyjazdy na narty też powinno rozróżniać narty zjazdowe, od biegowych, tourowych czy parapetów... pardon...snowbordów ;-))) Pozdrawiam!