Poniedziałek
01.09.2008
nr 245 (1128 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Żegnajcie daniele, bażanty i muflony!? Czy ktoś tu nie upadł na głowę?  (NOWY TEMAT)

Autor: cedan  godzina: 17:31
We wrześniowym numerze BŁ znalazłem bardzo ciekawy artykuł dotyczący tzw. gatunków obcych naszej rodzimej faunie do których zaliczono: daniele, jelenie sika, muflony,piżmaki,jenoty, norki amerykańskie, szopy pracze, dzikie króliki i bażanty. Warto przy tym zauważyć, że daniele na naszych ziemiach bytują od 700 lat a bażanty od XVI wieku.... ! O ile za niepożądane uznałbym gatunki inwazyjne takie jak: norkę amerykańską, jenota i szopa pracza, to kwestionowanie na naszych ziemiach danieli, bażantów, muflonów i królików uważam za grube nieporozumienie. Warto zwrócić przy tym uwagę na to, że w sytuacji kiedy pewne gatunki wymierają np: kuropatwa i zając szarak, możliwość hodowli bażantów jest w pewnym sensie błogosławieństwem i szansą dla naszych łowisk. W najbliższym czasie kwestie te będą rozpatrywane w Sejmie ale póki co, ciekaw jestem Waszej Koledzy opinii. Interesująca byłaby również wiedza, w jaki sposób rozwiązano te kwestie w innych krajach unijnych. Pozdrawiam.

Autor: rerut  godzina: 18:50
To chore. tak samo jak artykuły pani Kwiatek na temat jedzenia itd. W Braci Łowieckiej.

Autor: bfgj  godzina: 19:35
Myśliwi są specjalistami od dzielenia zwierząt na lepsze i gorsze. To myśliwi wymyślili termin i klasyfikację ,że drapieżnik nazywany przez nich „szkodnikiem” jest czymś gorszym i nadaje się jedynie do zabicia. To myśliwi postawili na szalę domowego psa pozostawionego przez człowieka ,oraz zająca ,czy sarnę i uznali ,że wyższość zająca nad psem nie podlega dyskusji. Przy tej klasyfikacji zapomnieli ,czym dla człowieka jest pies i jaką rolę w jego życiu odgrywa. A jakie zwierzęta są na samym wierzchu tej myśliwskiej klasyfikacji? Może nich wypowiedzą się sami. Ja mogę jedynie wymienić te zwierzęta , które są najniżej i są przez myśliwych postrzegane jako zbędne, szkodliwe.... nad którymi można się znęcać dla treningu, szkolenia i zabawy i których nawet ustawa o ochronie zwierząt nie powinna obejmować jak np. lis.

Autor: ptica  godzina: 20:28
Witam Kol. bfgj No icóż przez to chciałeś pokazać? Dawno już wiadomo, że człowiek to największy drapiżnik i element przyrody. Pokaż mi w przyrodzie gdzie silniejszy podporzadkowuje się słabszemu. Możesz odwoływać się do ludzkiego rozumu z tym , że żeby rozwiązać radykalnie ten problem należałoby zagłodzić ludzi. Nie da się żyć i przeżyć nie szkodząc i nie zabijając innych istot żywych. Chcąc zdobyć, wyprodukować pożywienie należy zniszczyć ileś istot żywych i godząc się na to już wprowadzamy kwalifikacje. Nawet ci co jedzą marchewkę czy sałatę nie zdają sobie sprawy ile zabija sie stworzeń uprawiając ziemię. Niech ci co są tacy akuratni po wyjściu z samochodu popatrzą na maskę i zobaczą jakie spustoszenie uczynili wśród komarów ,ciem i innych stworzeń. Mnie do głowy nie przychodzi żadna działalność człowieka, która w żaden sposób nie jest obciążona jakąś tam ilością istnień. Człowiek nie jest wyjatkiem tworząc kasyfikację. Pozostaje zawsze pytanie dlaczego tak klasyfikacja tak wygląda . Kazda istota chce żyć i dyskusja nad wyższością jednych nad drugimi jest bez sensu. Ta wyższość jednak istnieje bo musi i jest ustalana przez silniejszego. To co cedan zauważył to nie jest zaden podział tylko wybór mniejszego zła. Sam się zastanów czy chciałbyś chodować np psy czy szczury albo konie czy hieny , strusie czy sępy , oczywiście dla przyjemności i satysfakcji a nie dla korzyści. Pzdrawiam

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 20:33
Tylko że wybór mniejszego zła zawsze kończy się tragicznie dla samego człowieka. To taki slogan, słowo klucz dla uśpienia sumienia. Pozdr.

Autor: DZIADBOJ  godzina: 20:39
Ad ptica Wskocz sobie do wątku "Z tarczą czy na tarczy" .....

Autor: robertKŁK  godzina: 21:47
Tylko nie to. Od kilku dziesięciu lat dolnośląskie koła dbają o muflony(w tym moje przyszłe) i co?? Mielibyśmy zakończyć?? Może zostawmy w Polsce tylko sarny, jelenie, dziki, łosia no i żubra. A resztę powystrzelać. Ciekawe czy autor artykułu ma coś wspólnego z łowiectwem czy tylko "pie....y" trzy po trzy. Przecież to się kupy nie trzyma. Jak coś takiego można pisać, jak niektóre koła wydały ciężkie tysiące na odbudowe populacji danieli, jeleni w swoich obwodach. DB

Autor: Ryszard  godzina: 22:02
z bażantem jest pewien problem, bo 'wypiera' inne rodzime kuraki, ale podobno fajne polowania na niego są.

Autor: cedan  godzina: 23:53
Panie Bolek /bfgj/ Nie wciskaj znowu swoich chorych ideologii. Jeśli chcesz coś przekazać, to trzymaj się podanego tematu! "Na każdy temat" to ze Szczygłem.... . To nie myśliwi dokonali tego kolejnego podziału. Rzecz w tym, że z nimi nikt na ten temat nie rozmawiał ani niczego nie konsultował, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo! Pod idiotycznym pretekstem wypełnienia zobowiązań unijnych, rząd skierował do Sejmu RP nowelizację ustawy o ochronie przyrody która z kolei podobno nie współgra z Prawem Łowieckim. Okazuje się, że wprowadzając /podobno masowo...!/ do łowisk "obce gatunki" takie jak: bażanty, króliki, daniele czy muflony, myśliwi a także dyrektorzy RDLP podpadają pod art. 131 ust.9 ustawy o ochronie przyrody, za co grozi kara aresztu lub grzywna i oczywiście działają wbrew ojczystej faunie! Po raz kolejny odkryto Amerykę, a co robiono dotychczas? Kto to jest ten "rząd', Bóg raczy wiedzieć! Co robiły dotychczas w tej sprawie władze łowieckie, też Bóg raczy wiedzieć, a ja chciałbym nareszcie się dowiedzieć, czy te władze robią cokolwiek dla łowiectwa i myśliwych i nijak dowiedzieć się nie mogę /ale to też oddzielny temat/. Póki co, w przedmiotowej sprawie może być spore zamieszanie i to bez udziału myśliwych, na co bez satysfakcji stwierdzam, wielokrotnie zwracałem uwagę. Ryszard O jakich to kurakach niby prawisz??

Autor: Ryszard  godzina: 23:57
strepety, głuszce i cietrzewie