Wtorek
07.10.2008
nr 281 (1164 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: REKLAMY (ŁP i BŁ)  (NOWY TEMAT)

Autor: Guzik  godzina: 13:44
Co raz częściej czytając "nasze gazetki" zastanawiam się czy redakcja nie powinna zwracać uwagi na treść ogłoszeń i reklam. Przecież ktoś nie związany z łowiectwem oglądając reklamę latarki i montażu do lunety myśli, że tak wolno i tak sie poluje! Poza tym wielu, którzy nigdy by po to nie sięgnęli skusi sie właśnie na podstawie takiej reklamy. Co o tym sądzicie? Dla mnie to przykry widok i jestem za cenzurą. Guzik

Autor: Guzik  godzina: 13:49
Zresztą podany przykład nie jest wyjątkiem: noktowizory, lunety noktowizyjne, latarki nie płoszące zwierzyny itd itp...

Autor: mariandzik  godzina: 15:35
To jest mój pierwszy ...... i ostatni rok prenumeraty ŁP. Zbyt mało ciekawych rzeczy, za dużo pierdół.

Autor: Cornu  godzina: 16:06
Dobra decyzja Kol.mariandzik , tak trzymać. Pozdrawiam. Cornu.

Autor: MARS  godzina: 16:16
Niestety BŁ robi się coraz nudniejsza i schodzi na psy, bynajmniej nie mysliwskie :-(

Autor: WIARUS  godzina: 16:44
Cornu Tak trzymać!! Nic nie czytać a innym jeszcze odradzać!! Po równi pochyłej do ciemnogrodu - marsz!!! Pozdrawiam. Darz Bor!!!

Autor: Jenot  godzina: 16:56
Ad WIARUS ŁP to nie jest nic : )) Systematycznie dawno go już nie kupuję ostatnio dałem się skusić i nie żałuję, znalazłem ciekawy artykuł na temat dopłat Unijnych. Przyznaję że reklamy zakazanych zabawek też mnie zastanowiły jednak no cóż, każdy chce sprzedać a nie wszystko musimy kupić, nawet w myśliwskim sklepie. Pozdrawiam Darz bór

Autor: WIARUS  godzina: 17:05
Jenot Oczywiście masz rację! A ja powiem nawet że merytoryczna zawartość ( obok reklam i sprawozdań z oficjałek ) w ostatnim okresie znacznie się poprawiła. Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: vulpes_vulpes  godzina: 17:26
ŁP czytam teraz raczej z przyzwyczajenia. Nie wiem czy interesowal by mnie gdybym zacal go kupowac teraz. Zauwazam ze na 12 numerow rocznie ciekawych jest moze 4,5 a w reszcie nie ma o czym czytac...... Co do reklam - makabra. Nie dosc ze rreklamowane sa noktowizory i inne kontrowersyjne sprzety, zajmuja one 40% gazety! Sam temat nie jest nowy - juz kilkakrotnie byl poruszany na forum. Wniosek jeden - to my jako czytelnicy - mysliwi lub sympatycy - kupujac czasopismo oplacamy je. Osobiscie uwazam, ze czsopismo moglo by sie ukazywac rzadziej - np co dwa miesiace, przez co redaktorzy nie musieli by wypelniac stron artykulami o niczym....

Autor: gartom1  godzina: 17:37
Reklama latarki z montażem przypomina mi reklamę kokainy. Jak nakręcilibyście reklamę kokainy ;) Takie coś musi się skończyć.

Autor: Stiepankowic  godzina: 18:38
Witam, Od wieków tak jest że światem rządzą pieniądze. Każda reklama zamieszczona na stronach pisma to dodatkowy zysk dla wydawnictwa. Bardzo często treść zamieszczanych reklam jest sprzeczna z ideologię propagowaną przez dane medium, a mimo to jest zamieszczana. Takie są twarde prawa marketingu. Druga strona medalu jest taka że nie musimy się z tym zgadzać a to co o tym myślimy możemy głośno wykrzyczeć, np. na tym Forum, licząc że ktoś nas wysłucha. PS Cieszę się że wreszcie poruszono ten temat :-). Darz Bór!

Autor: Bear  godzina: 19:09
jam człek rozumny, potrafię odróżnić ziarno od plew

Autor: Dawid  godzina: 20:27
pisałem kiedyś o reklamach i artykułach w czasopismach łowieckich które nie mają nic wspólnego nie tylko z etyka ale nawet z regulaminem. Na temat ilości reklam też pisałem i porównywałem pod tym względem czasopisma. a teraz najświeższy przykład z jednego z czasopism (z wkładki reklamowej): "specjalnie do obserwacji zwierzyny w nocy, duży zasięg dzięki reflektorowi LED o jasności 150 lumenów, przez zastosowanie filtra czerwonego nie jest ono traktowane przez zwierzyne jako element przeszkadzający, zwierzyna pozostaje spokojna....przełacznik umożliwia bezszelestne właczenie lub wyłaczenie lampy..." "..elektronicznie regulowany halogen-szperacz o zasiegu 2000m!...zasilany jest przez gniazdo zapalniczki samochodowej..może utrzymać się na każdej powierzchni , także na dachu samochodu.Dzięki zdalnej obsłudze przez pilota, reflektor może zostaćobrócony o 340 stopni, podniesiony/opuszczony o 75 stopni..." Jest jeszcze mowa o oswietlaczu podczerwieni do profesjonalnych noktowizorów który "...umożliwia polowanie nawet w bezksiężycową noc.." Bez komentarza

Autor: Ryszard  godzina: 21:19
może pozostawmy etykę na boku, bo to tak, jakby zadekretować na forum "kochajmy się". Jak czytam takie raklamy, to mam mieszane uczucia i zawsze pojawia się pytanie - czy aby to nie na pewno nawoływanie do popełnienia przestępstwa ? Podżeganie wykluczone, bo nie można podżegać iluś tam osób do... ale tylko jedną. A może to pomocnictwo psychiczne ( i tak by kupił, ale jak przeczytał to już idzie do sklepu i zakłada) Ale na 100% to zwykłe pomocnictwo (ułatwieniu innej osobie popełnienia czynu zabronionego (art. 18 § 3 K.k., art. 13 K.w). ) Ino czyje to - tego kto zlecił publikację, czy tego kto opublikował i rozpowszechnia? Ino kogo to obchodzi ?

Autor: Kalikst  godzina: 21:39
Najbardziej podobają mi się w tych gazetkach reklamy nakładek noktowizyjnych na lunety...

Autor: saampek  godzina: 22:52
A mnie się ciśnie na klawiaturę słynne"stłucz pan termometr to nie bedziesz pan miał gorączki" Czy jeżeli zabronimy reklamy (ciekawe jak) to znikmie problem kłusownictwa ???