Środa
30.11.2005
nr 122 (0122 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Nocne polowanie na jelenie

Autor: ANDY  godzina: 09:14
janpio Dlaczego przypadkowi - proste , poczytaj opis przypadków z Gdańska np. Czy osoba która reprezentuje sobą określone wartości i chciałaby zajmować się łowiectwem z przekonania , zdecydowałaby się na takie rozwiązanie . No chyba ,że ja jestem wczorajszy. Ciekawe gdzie widziałeś wprowadzajacego obecnie ( dawniej musiało być dwóch). Na pytanie wielokrotne o tym na forum w stosunku do młodych myśliwych , wiatr woła.Trafiają się ale to gatunek wymierajacy ;-) Co do wprowadzajacego 'towarzysza' lub jego poparcia - oni byli 'wprowadzani' do łowiectwa i koła od razu z legitymacją selekcjonerską często w jednym dniu . To prawda , ale rzadko było tak aby wtrącali się w bieg koła a już na pewno nie na jego zawartość . Od tego byli inni .Teraz są 'wprowadzani' inni i niestety od razu chcą wpływać na wszystko co się w kole dzieje . Co do środków na uprawianie łowiectwa . Premia niewiele tutaj ma do rzeczy . Od paru już lat wiadomo,że jej nie ma . Dla mnie pisanie o 'kasie w łowiectwie' jest wskaźnikiem ,że jednak coś tym dalej trąci. Jeśli ktoś poluje raz w roku , na licencji , za opłatą - niewielką często . Jest to do zrealizowania prawie dla każdego . Polowanie w takim kształcie jak u nas , często z pozyskaniem jednostkowym na poziomie kilkudziesięciu sztuk grubej zwierzyny , w tym sztuk wybitnych , obawiam się jest już łabędzm śpiewem . DB

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 10:17
Przepraszam Andy - o jakich przypadkach z Gdańska mówisz ?

Autor: ANDY  godzina: 13:11
Ad.Pomorski Łowca . Chodziło mi o prokuraturę w Tczewie -skleroza , która prowadzi postępowanie w sprawie egzaminów do PZŁ w jednym z okręgów . Za pomyłkę przepraszam .Jest o tym w nr.11 BŁ. DB

Autor: Deer35  godzina: 21:59
ANDY. Masz rację -barwa sie zmieniła ale zasady pozostały i mieszanie czy wracanie by podgrzewać sytuację nie ma sensu.A tak trochę do smiechu.Do obwodu administracyjnego przyjechał tow. sekretarz KW /wspaniały myśliwy i wiele dla łowiectwa zrobił/Nadleśniczy odpowiedzialnu za obwody administracyjne skierował go na pewną ambonę tak nieszczęśliwie że w czasie wchodzenia na ambonę nieszczęsny mysliwy spadł i złamał nogę.Nadleśniczego szukano trzy dni -ale tylko po to by sobie sekretarz KW z nim porozmawiał.Na białe niedzwiedzie go nie wysłano.