![]() |
Poniedziałek
22.12.2008nr 357 (1240 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Przymusowe polowanie zbiorowe Autor: Alej..... godzina: 08:31 A to zmuszenie do polowania, uchwałą zarzadu czy też, ważniejszego, walnego, to ma polegać tylko na egzekwowaniu samego uczestnictwa - czyli przebywania w Doborowym Towarzystwie ... ??? Czy jest, na przykład, obowiązek odania strzału ... ??? choćby jednego w kazdym miocie! - No bo gdy nie ma ... to się wam będą, normalnie, opierdzielać ... Pozdrawiam, alej Autor: PrzemekJ. godzina: 09:18 Przepraszam bardzo bo nie rozumiem co to znaczy że cyt. "łowczy oznajmił..." ??? Taka uchwała – „zmuszająca” Kolegów do polowania /według mnie wątpliwa pod względem prawnym, ale w świetle porad prawnych udzielanych ostatnio w Łowcu Polskim jednak możliwa/, należy zgodnie ze statutem do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia (uchwała w sprawie zasad wydawania upoważnień do polowania indywidualnego)... Łowczy oczywiście jest pierwszym, który z racji tego że na co dzień boryka się z "problemem" wystawiania odstrzałów a co za tym idzie realizacją planów pozyskania zwierzyny, który powinien przedstawiać walnemu propozycje takich uchwał... Ale sam Zarząd Koła, ani tym bardziej już sam łowczy nie ma prawa podejmować takich uchwał… (choć niestety zdaje sobie sprawę, że nadal w wielu kołach ani członkom zarządów, ani łowczym, ani samym członkom kół to się w głowie nie może pomieścić)… Swoją drogą ciekaw jestem, jak to w tym kole wygląda sytuacja z zapraszaniem gości na polowanie ? Pozdrawiam DB! Autor: Hubertus26 godzina: 09:34 Fajnie jest jak z prawa do czegoś robi się obowiązek, niezależnie przez kogo narzucony Autor: harap godzina: 09:39 Kolego "Rafale77" - zadedykuyj " Panu Łowczemu" treść par. 53 pkt.10 Statutu PZŁ na dziś i chyba jutro obowiązującego ! Harap Autor: CORNEL godzina: 10:06 Gratuluję Łowczego. ;-) Wg mnie polowanie to PRAWO a nie OBOWIĄZEK i nie można zmuszać nikogo do polowania w takiej czy innej formie. Co innego jest pilnowanie upraw rolnych - tu mógłbym podyskutować czy nakładać taki obowiązek czy nie ale jeżeli ktoś nie chce pilnować to zapłacą wszyscy z kasy koła za szkody. pozdr Autor: lelek_nowy godzina: 12:47 Kolega CORNEL wskazał właściwą ocenę uchwały nakazującej polowanie po rygorem kar. Interpretacja prawna sytuacji zmuszania uchwałą członków koła do wykonywania polowania dokonana przez chyba Marka Duszyńskiego w ŁP jest nieuprawniona i bazuje na zasadzie preferowanej w PZŁ, że organa PZŁ i koła mogą nakazać wszytko i należy się ich słuchać. Organa PZŁ mają tylko ściśle wytyczony zakres uprawnień statutowych narzucających wolę większości na pojedynczego członka i nie można traktować takich uprawnień rozszerzająco. Polowanie jest prawem każdego członka koła i to prawo nie może zamieniać się w obowiazek, nawet wolą większości, dowolnie jakiego organu koła czy PZŁ. Na prowokacyjne pytanie wyżej, czy za nieobecność na WZ też można karać zakazem polowania, też się niektórzy dali nabrać, a to pytanie jest najlepszą ilustracją jak bezsensowna jest interpretracja, że za nie wykonywanie swojego prawa można karać. No ale ....takie rzeczy to tylko w .... PZŁ. Autor: jurek123 godzina: 13:44 Ja się zastanawiam dlaczego koledzy tak ostro potraktowali tego łowczego .Kolega zakładający post sam napisał że na polowaniu kolega łowczy oznajmił a to jeszcze nie jest żadna uchwała ,nawet nie wniesienie projektu uchwały. Ot oznajmił czyli w gronie mysliwych powiedział bo pewnie niewielu pszyszło na zbiorowe.W naszym kole też nie przychodzą i równie dobrze łowczy mógłby oznajmić bez żadnych dalszych konsekwencji.Kolega zakładający post jest mocno przewrażliwiony i chyba słabo zna życie i nie potrafi odróżnić swobodnego gadania na polowaniu od uchwał zarządu czy Walnego.No ale dyskusja się odbyła choć wszyscy z góry wiedzieli że taka uchwała nie może być podjęta ,no chyba że się wszyscy zgadzają bo wtedy nie ma tematu a uchwała i tak nie jest prawomocna i może być przez kazdego zaskarżona. Pozdrawiam Autor: Kortel godzina: 15:50 Jurek123 "...ze taka nie moze byc podjeta......"Jest podjeta i dziala od conajmniej kilku lat. I nie 5 a 10 polowan .za kazde polowanie miesiac wisisz jak nie masz zaliczonych,poczawszy od kwietnia nastepnego sezonu. Pomimo jawnego niezadowolenia "mniejszosci"I nikt sie nie odwazy nic zrobic,bo noga ,d....., brama."demokracja " w najczystszej postaci :>}}} Autor: jurek123 godzina: 16:10 Kolego Kortel Jak jest Wam z tym dobrze to nie ma co narzekać jak komuś nie pasuje wystarczy pismo do Zarządu Okręgowego i oni sprostują i po sprawie. pozdrawiam Autor: Kortel godzina: 16:14 Jurek123 Ja nie narzekam bo to nie u mnie tylko u sasiadow:>}}} Wiem bo znam od nich kilka osob DB Autor: CORNEL godzina: 16:25 Nietety mało jest "normalnych" kół. A stanowienie prawa przez łowczych to juz szczyt - to, ze może wypisywać odstrzały nie oznacza, że może stosować swoje kryteria ich wydawania. Wydawania odstrzałów jest ustalone przez WZ koła zgodnie ze statutem. Owszem mozna wstrzymać odstrzał ale wtedy wszystkim - jeśli np. chce się pozostawić jakiś gatunek na polowania zbiorowe. Polowanie zbiorowe bardziej przypomina dziś spotkanie koleżeńskie niż polowanie, więc jest dla mnie nie do pomyślenia aby zmuszać kogoś - niezależnie od poglądu, że polowania zbiorowe służą redukcji lisów itp. W mnie w kole na polowaniach zbiorowych od początku sezonu pozyskaliśmy 1 lisa i 1 zająca, a odbywają się co tydzień. Każdy ma odstrzał na wszystko co jest w planie pozyskania i dostaje po wykonaniu następny, normalne jest, że jeden strzela 17 dzików a inni mają gula ale kto komu broni jeździć do lasu. Jak brakuje plan jest zwiększany w uzgodnieniu z nadleśnictwem i ZO i nigdy nie ma z tym problemów. Jeszcze lepszy wic słyszałem o łowczym, który nie wypisywał odstrzału na jelenie bo jeszcze czas, potem na szybko bo plan trzeba wykonać, a i tak nie wykonali - tu walnym postawiłbym jasny wniosek - narażenie koła na straty a dodatkowo koszty podwyższeia tenuty dzierżawnej z tytułu niewykonania płowej. PS Pozyskanie dzików z tym sezonie wynosi 48 szt, jeleni 12 szt, saren 23 szt, koło liczy 25 członków. Autor: Kortel godzina: 16:40 Skoro juz jestesmy przy takim temacie ,to przedstawie wam jeszcze taka uchwale wspomnianego kola . Nie strzeli lani nie dostaje byka . Niestrzeli kozy nie dostaje kozla,a samice plowej dostaja wylacznie selekcjonerzy.To nie zart ! Jeszcze pare roznych reliktow zywcem z epoki lodowcowej maja [cvzyt- z realnego socjalizmu]Jak te chlopaki czasem opowiadaja co sie tam dzieje to czlek slucha jak basni z 1001 nocy:>]]] Autor: PrzemekJ. godzina: 17:40 Ad. Jurek123 Przesympatyczny Kolego, tak jak zwykłeś nam bardzo często przypominać tyle lat polujesz już w naszych realiach, ba mało tego pełnisz rolę prezesa w swoim kole też od jakiegoś czasu więc nie próbuj nam tutaj wciskać ciemnoty bo doskonale musisz sobie zdawać sprawę jak wyglądają niestety nadal dziś w wielu kołach jeszcze realia ... Czasy co prawda się zmieniają, łowiectwo również, myślę że świadomość praw jakie przysługują szeregowym członkom wśród naszej braci łowieckiej rośnie... Jak rozmawiam z wieloma osobami z różnych stron kraju, patrząc na swoje jedno i drugie koło wygląda, że problem, który tu poruszamy był kiedyś normą... Problem polega na tym, i w tym sęk, że łowczym jeszcze niektórym się wydaje, że to oni mają kompetencje o decydowaniu komu, kiedy i za co się należy... Mało tego, łowczowie, czy prezesi podejmują często swe „nieomylne” i „jedynie słuszne” decyzje poprzez takie oświadczenia bez zbędnych formalności w formie niepotrzebnych uchwał (a kto by to spisywał, jeszcze by się można było od takich odwołać, albo zaskarżyć, mało tego w razie kontroli ktoś mógłby się przyczepić)... A tak łowczy oświadczył... Koledze odstrzału nie wyda, oczywiście decyzji w formie uchwały nie podejmie bo i po co, nie bo nie i już... To jest właśnie problem, o jakim tutaj dyskutujemy, w tym i w wielu innych tematach, jakie cały czas systematycznie pojawiają się na tym i nie tylko forum... Skala ilości tych tematów świadczy o tym, że problem wcale nie jest marginalny przykre, ale prawdziwe... Pozdrawiam serdecznie DB! Autor: jurek123 godzina: 17:50 Kolego Przemek J problem w tym że ja poluję pół wieku raptem w dwu kołach i obydwu normalnych.Mam styczność z kolegami z wielu kół też normalnych i żeby nie to forum pewnie nie wiedział bym że są koła gdzie jest nienormalnie. Wybacz kolego ale nie mam zamiaru nikogo pouczać.jak sobie nienormalność stworzyliście to Wam jej nikt nie zmieni jeśli sami na du.ie będziecie siedzieć i skamłać jaki to łowczy zły. Mam tą satysfakcję że bardzo rzadko piszą tak o prezesach ale pewno ktoś napisze że oni tylko malowani figuranci są i nie mają nic do powiedzenia. Pozdrawiam Autor: alenudy123 godzina: 17:50 Witam. Ja mam niestety taka sytuacje w kole ze MUSZE polowac zbiorowo na lisy jesli chce w przyszlym sezonie otrzymac jakikolwiek odsztrzal indywidualny......... ad jurek123- tez stwierdzilem ze uchwala jest bezsensu i odwolalem sie do ZO w tej sprawie........Ale ZK odwolywalo sie chyba ze dwa razy od decyzji ZO ..... i nadal lipa w tej kwestji-wiekszosc na WZ przeglosuje co chce........ -nie poluje indywidualnie, na zbiorowe tez nie chodze w MOIM KOLE. Jakos tak sie dziwnie zlozylo ze na Wigilijnym polowaniu to polowal tylko Zarzad z rodzina cos kolo 6strzelb-inni koledzy jakos nie dopisali.... ciekawe dlaczego????? Co do bardzo waznej sprawy obnizenia poglowia lisa moge tylko poinformowac kolegow ze w tym sezonie na pokocie w moim kole jest az 3lisy-slownie TRZY -innej zwierzyny brak............... Pozdrawiam i DB Autor: Miłosz godzina: 18:19 Znowu przypadnie mi rola adwokata diabła, ale trudno... Widać tak już musi być... Otóż, inaczej niż większość piszących w tym wątku, uważam że uchwała zobowiązująca członka koła do uczestniczenia w określonej liczbie polowań zbiorowych nie pozostaje w konflikcie z zapisami Statutu PZŁ. Takie stanowisko wywodzę z treści par. 41 pkt 2 i 4 S.PZŁ, gdzie jest mowa, iż członek koła jest zobowiązany współdziałać w wykonywaniu statutowych zadań koła oraz ochraniać mienie koła. Podstawowym statutowym zadaniem koła jest bowiem prowadzenie gospodarki łowieckiej w dzierżawionych obwodach (par. 34 pkt 1 S.PZŁ), co wykonuje się m.in. poprzez organizowanie polowań (par. 35 pkt S.PZŁ). Dodatkowo należy mieć na uwadze, że polowania zbiorowe mogą mieć za cel poprawę warunków bytowania zwierzyny np. drobnej przez redukcję drapieżników, w grę będzie wchodził więc także par. 35 pkt 3 w zw. z par 34 pkt 2 S.PZŁ. Jeśli zaś chodzi o kwestie ochrony mienia koła, to w zależności od okoliczności polowania zbiorowe mogą służyć np. ograniczeniu populacji zwierząt, za które dzierżawca ponosi odpowiedzialność z tytułu szkód łowieckich, lub poprawie kondycji finansowej koła poprzez pozyskanie tusz, będących następnie przedmiotem odsprzedaży. Reasumując, uważam że organy koła mogą skutecznie podjąć uchwałę zobowiązującą członków koła do udziału w określonej liczbie polowań zbiorowych, zwłaszcza jeśli pasywność myśliwych w tym zakresie uniemożliwia prowadzenie gospodarki łowieckiej lub wymagają tego interesy finansowe koła. DB Autor: Kortel godzina: 18:31 Jurek123 Alez wrecz przeciwnie kolego.Znam kilku co to wrecz Prezessimusy a nie figuranci.Miedzy innymi owy ze wspomnianego wczesniej kola.Nie moze wszystkiego ogarnac wiec ma zarzad do swoich poruczen bo klakiery sie na wszystkim nie znaja i o wszystkim wiedziec tez nie musza .Za wiernopoddancza postawe dostaja od czasu do czasu ochlap z panskiego stolu w postaci pochwaly w obecnosci wiernych i odstrzal na kaczke,w drugim obwodzie [tym zasobniejszym] Jak bys polowal 3-4 lata to moze bym Ci uwierzyl w to co piszesz ale nie cwikowi ktory siedzi w tym[-] 40 lat z okladem.Ja wiem ze jak trza to trza i niema co dalej tego roztrzasac,bo jak ktos napisaljuz tutaj w jednym z tematow "Potrzebny jest miecz i czlowiek ktory go uzyje" Oby jaknajszybciej bo moze sie okazac ze do uratowania zostal tylko popiol i zgliszcza Autor: jurek123 godzina: 18:35 Kolego Miłosz .Jako były zarządzający przedsiębiorstwem muszę stwierdzić że oprócz obowiązku dbania o dobro jest sposób w jaki się tym dobrem zarządza. Uważam że polowania zbiorowe na lisy są najgorszą i najdroższą formą realizacji tegoż zadania.Zadaniem zarządu jest dbanie o majątek koła czyli w tym przypadku o gotówke która w przypadku zbiorowych polowań na lisy jest po prostu marnowana.O wiele skuteczniejsze jest bowiem polowanie indywidualne i gdyby w uchwale były naprzykład wymagania co do iluś tam obowiązkowych wyjść w pole lub do lasu w celu odstrzału lisa nie widział bym takiego nonsensu jak przysłowiowe ganianie myśliwych po lesie gdyż wyniki takich polowań są zazwyczaj mierne ,bardzo mierne. Tak więc na dbałość majątku koła można spojrzeć z dwu stron i nawet niezorjentowanemu łowczemu wyłożyć jak należy co ja napewno bym uczynił. Pozdrawiam. Autor: CORNEL godzina: 18:36 Miłosz Spójrz na pozyskanie w moim kole (post z 16:25), co ograniczać, jakie drapieżniki, jak poprawiać finanse koła skoro 100% grubej pozyskiwane jest indywidualnie. Jeden zapalony lisiarz potrafi strzelić w sezonie 3 razy więcej niż na zbiorówkach. Są inne sposoby polowania niż tylko zbiorówki i uważam, że są o wiele skuteczniejsze. Przede wszystkim zdrowy rozsądek a potem ideologia. A jak zarząd jest niereformowalny to trzeba go zmienić na WZ. Im bardziej będziemy sobie ograniczać i komplikować wykonywanie polowania tym mniej będziemy czerpać z niego zadowolenia. Pozdr Autor: Miłosz godzina: 18:55 Jurek i Cornel, zgadzam się co do ograniczonej skuteczności tego rodzaju polowań. Jednak w tej analizie jest nie tyle istotne czy polowania zbiorowe są dostatecznie efektywną formą działania na rzecz interesów koła, ale że w jakiś sposób mieszczą się w statutowych zadaniach koła, co z kolei przekłada się na możliwość przymuszenia myśliwych do uczestniczenia w nich. DB Autor: RAFAŁ77 godzina: 21:09 PrzemekJ. Łowczy oznajmił, bo akurat on w tym dniu był prowadzącym polowanie, ale wydaje mi się, że w imieniu zarządu, ponieważ pozostali członkowie zarządu też byli na tym polowaniu i żaden z nich zdziwiony nie był. Zaprosić mogę dwa razy w sezonie jednego myśliwego na polowanie zbiorowe, oraz raz w roku jednego myśliwego na polowanie indywidualne gdzie to on otrzymuje odstrzał na trzy dni. Niestety wstyd mi kolegów, których nie mogę w rewanżu polowania w ich kołach zaprosić do siebie, ale tak jest. CORNEL nie chodzi na pewno o pilnowanie upraw, bo dzików w planie mamy co roku 16-20 szt a i ten plan od pięciu lat nie jest realizowany, bo po prostu jest ich bardzo mało. Kortel u mojego kolegi w kole podobna sytuacja, otrzymuje odstrzał na sarnę na tydzień jak nie strzeli to już w tym sezonie nie dostanie odstrzału na kozę, jak strzeli to ma na następną, też na tydzień. jurek123 na polowanie przychodzi 15-20 myśliwych na 53 myśliwych. Kolego nie jestem przewrażliwiony. Ja byłem już na pięciu i będę na pewno na kolejnych, bo polowanie czy to zbiorowe czy indywidualne sprawia mi przyjemność. Czy pozostali koledzy z koła przychodzą czy też nie to mnie nie interesuje. Zadałem pytanie tylko po to by się dowiedzieć czy ta mowa łowczego w swoim imieniu czy też w imieniu zarządu ma jakiś sens. Czy po prostu na wiosnę przyjdzie przysłowiowy Kowalski i powie dawaj mi tu odstrzał, bo to, co tam sobie gadałeś nie ma żadnej podstawy prawnej. Od i tyle. Autor: Alej..... godzina: 21:30 Miłosz. Jak dla mnie to nadinterpretacja. Żeby wykonywać zadania koła, zarząd (koło) może podejmować różne statutowe kroki, i działania, ( mobilizować myśliwych, sprzedać polowania, podnosić składki itp. itd) ale nie może statutowego prawa do polowania zamienić w obowiązek. Nawet w imię ratowania gospodarki musi przestrzegać zapisów statutu. To samo dotyczy prawa uczestnictwa w walnym. Nawet dla dobra koła i całej jego gospodarki, albo dla całej reszty zrzeszenaia, nie da się go (skutecznie) przerobić, jakąś uchwałą, na obowiązek. Miłosz. Mnie się widzi, że & 40 pkt 5, jednak, nie obejdziesz. Pozdrawiam. |