Sobota
03.12.2005
nr 125 (0125 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: wilki w Bieszczadach

Autor: hunter81  godzina: 09:27
Kolego TASAK Nie sądą abym pisał bzdury. Populacja drapieżnika podlega samoregulacji tylko w warunkach zupełnie naturalnych, a o takich w Polsce mowy być nie może. Kolejną rzeczą jest to, że drapieżnik nigdy nie wyniszczy swojej ofiary, jest tylko takie ograniczenie do tej skądinąd słusznej teorii, że ta zależność nie funkcjonuje na wyspach i ekosystemach o charakterze wysp. Sądzę, że wiesz jak wyglądają lasy w Polsce, są to wyspy poprzedzielane polami na których wilk może znależć do zjedzenia jedynie krowę lub coś takiego, ale jego ostoją i tak pozostanie las. Widzę, że nie zrozumiałeś mojej ironii w poście z 27.11 9:33 (Przecież taki pogląd "jego populacja podlegać będzie samoregulacji na zasadzie równowagi drapieżnik – ofiara” może mieć dziecko z przedszkola, a nie odpowiedzialni za środowisko „naukowcy”. ) Jeszcze jedno, obecnie coraz częściej wilki polują na łatwą zdobycz jaką są m. in. owce czy krowy i nie uganiają sie z takim zapałem po lasach za jeleniami które mają to do siebie, ze są zwinniejsze niż krowa na łańcuchu. I jak tu można mówić o samoregulacji pogłowia drapieżnika poprzez redukcję pogłowia ofiary? Pozdrawiam DB.