Niedziela
22.01.2006
nr 022 (0175 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Oni są głupsi

Autor: Spring  godzina: 00:05
Kolego Rolniku, jest mi smutno, bo niezaleznie od meritum to w tej wymianie zdan chodzilo rowniez, a moze przede wszystkim o forme, o sposob w jaki traktujesz rozmowcow, ja rozrozniam kiedy rozmawiam z soltysem, a kiedy z wojewoda i wydaje mi sie, ze co wypada soltysowi to nie wypada wojewodzie, a moze ja pomylilem w tym przypadku te poziomy.Nie wiem z kim tutaj mozna podyskutowac by nie dowiedziec sie o sobie roznych niekoniecznie milych rzeczy ktore sa uzywane jako bezwartosciowe argumenty, natomiast w rzeczywistosci sa tylko epitetami. Pzdr.DB

Autor: Rolnik  godzina: 16:00
Springu widocznie nie jesteś kibicem i nie utkwiły Ci słowa jednego z najlepszych trenerów, że tak się gra jak przeciwnik pozwala. Resztę sobie dopowiedz. Dodam również, że od Ciebie nie spodzewałem sie takiego kryterium oceny rozmówcy i jest mi jeszcze smutniej. DB

Autor: Spring  godzina: 16:49
Ad.Rolnik Zgadzam sie z przywolanym przez Ciebie powiedzeniem w calej rozciaglosci i ostatni raz niesmialo przypomne, ze to TY otworzyles ten temat i w pierwszym poscie narzuciles sposob gry, na co grzecznie zwracali Ci uwage Koledzy; Pomorski Lowca, Ryszard, a nawet ja. Kiedy jednak jest Ci smutno to dobrze wrozy na przyszlosc i nie ma co sie przejmowac bo nikt nie jest doskonaly. Internetowe wydanie Gazety Wyborczej zamiescilo dwa ciekawe artykuly: jeden, R. Estarrioli "Opus Dei jest dla wszystkich", i drugi, A. Michnika "O heroizmie, megalomanii i warcholstwie", oba sa swietne i tylko pozornie niezwiazane z tym o czym tutaj dyskutujemy, goraco polecam. Pzdr.DB

Autor: Rolnik  godzina: 17:18
Otworzyłem temat i nikt nie podjął nawet wysiłku, żeby stanąć w obronie Onych głupszych. A stanąć w obronie słabszych, lub niesłusznie o coś obwinianych, to nasz obowiązek. Bycie myśliwym powinno nas do czegoś zobowiązywać, nieprawdaż. Próby zepchnięcia dyskusji na tor boczny, i w niczym nieuzasadniony moim pierwszym postem świadczą widocznie o tym, że w sprawach oczywistych trudno nawet zabierać głos polemiczny. Dziękuję za podesłanie lektury. DB