Poniedziałek
13.12.2010
nr 347 (1961 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: komora czy za ucho.....?

Autor: witing  godzina: 19:03
Witam. Strzelałem dzika między świece, do uciekającego z tyłu na kręgosłup, wychylającego łeb ze zboża za ucho, byka patrzącego na mnie, stojącego na tej samej ścieżce, którą szedłem, na komorę z lewej strony klatki piersiowej, starego szydlarza, który szedł skrajem zakrzaczonego lasu na kark, gdy pokazał ciut więcej niż łeb, ale jeśli mam możliwość strzelić na komorę, nigdy nie kombinuję, to są najpewniejsze strzały nawet, jeśli kula nie przyjdzie precyzyjnie. Najważniejsze, żeby oddając strzał myśliwy wiedział gdzie chce trafić i, że prawdopodobieństwo trafienia jest duże, aby strzał był skuteczny. Jeśli prawdopodobieństwo trafienia w wybrany punkt jest zbyt małe, trzeba zrezygnować z oddania strzału. Dalsze polemiki nie mają sensu, a popisy strzeleckie, w łowisku są nawet świadectwem niedojrzałości. P i DB P i DB

Autor: Mod.98  godzina: 22:05
strzał za ucho powiadacie? czy też w oko.... wg. przepisów san-wet tusza niezdatna do spożycia. Powód? brak wykrwawienia lub wykrwawienie niezupełne, chyba ze Nasz wytrawny łowca podbiegnie i poderżnie nieszczęśnika. wg przepisów ma na to do 20sek.