![]() |
Środa
12.01.2011nr 012 (1991 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Ekspres reporterów Autor: GABRYŚ godzina: 00:00 Książka się już nie sprzedaje więc potrzebna była krypto reklama a TV kupi każdą sensacje byle było czym wypełnić te minuty , prowadzący program nic niema do myślistwa tylko ta brutalna przemoc w internecie, skoro nikt nie chce tej przemocy ZAKAZAĆ jej publikacje w tv i w internecie zaliczyć przemoc i zabijanie tak jak twardą pornografie i po wszystkim . Ale chyba ktoś miał inny cel skoro tak wszystkim przeszkadza uśmiercanie zwierzyny a w programie zamieszczono tyle materiałów pokazujących jak to się robi Autor: ryś pąsowy godzina: 08:39 Witam dyskutantów, pogadaliście sobie i na tym koniec. Rano u mnie w pracy przez oszołomów zaczęto wielką dyskusje o tym programie. Ochrzaniłem towarzystwo i sie uspokoiło. W związku z tym ja proszę tych którzy maja możliwości dowiedzieć się skąd ukazały się te filmy w expresie reporterów, kto je umieścił w internecie i kto je nagrał. Jeśli to myśliwy tego dokonał to jutro nie powinno go już byc w szeregach PZŁ. A jeśli jest to jakiś fotomontaż to tego co go sporządził i tego co go wyemitował należy wziąć za dolną część ciała. Koledzy do dzieła bo panowie nic nie pomogą tylko jeszcze zaszkodzą. Pozdrawiam ryś. Autor: Jafi75 godzina: 08:49 Jeśli chodzi o naszą tarczę w tym programie, to nie zabardzo ją sobie mogę wyobrazić, w postaci naszego " nazywamy go rzecznikiem związku" kolegę..... Bo ja widziałem faceta rozwalonego na kanapie, gadającego, jak ktoś wyrzej napisał o odstrzale łosi i bodajrze, odstrzale dzików , a nie o chodowli walce z kłusownictwem i sami wiecie zresztą a sam wyglądał jak, zresztą szkoda pisać.......................:-( Autor: tjarek godzina: 08:53 Obejrzałem ten reportaż i całkowicie się z nim zgadzam. Nie wiem dlaczego wszędzie widzicie nagonkę na myślistwo - ten reportaż mówił o zamieszczaniu drastycznych filmów w internecie i przeciwko temu był skierowany. Było w nim wiele racji - po co to robić? Czy chcecie aby wasze dzieciaki oglądały takie filmy? Zresztą w galerii na tym portalu jest wiele drastycznych zdjęć które w ogóle nie powinny być robione. Jak nas widzą tak nas opisują - sami dajemy doopy więc o co krzyk i oburzenie? Db Autor: encol godzina: 09:17 Cóż, może faktycznie ten materiał dotyczył zamieszczania drastycznych zdjęć i filmów w sieci tylko dlaczego ogólny wydźwięk opisywał myśliwych jako morderców, ludzi czerpiących przyjemność z zbijania zwierząt. W sieci łatwo trafić na filmiki kręcone w Polsce z polować dewizowców na których zachowanie tych "myśliwych" strzelających do licówek, czy biegających w czasie pędzenia po miocie.Jest tam dostępny nr telefonu i jak do tej pory PZŁ nie zrobił nic by wykluczyć takie sytuacje. W końcu te polowania są organizowane albo przez OHZ lub jakieś koło a z tym już można chyba coś zrobić. Autor: Miron godzina: 09:25 tjarek Popieram w całej rozciągłości to co napisałeś. Refleksję końcową prowadzącego program należy czytać jako apel min. do nas. Po co zamieszczać takie filmy i zdjęcia w internecie. Na tym portalu i innych jest wielu "niemyśliwych". Po co im pokazywać "tą" część łowiectwa. Niestety odbierają nas po tym co widzą, dzięki nam samym. Wrzucajcie zdjęcia wszystkiego co widzicie w łowisku ale przed strzałem!!! Pozdrawiam. D.B. Autor: Gończak godzina: 09:34 W zupełności zgadzam się ze zdaniem Kol.tjarek -" jak nas widzą tak nas piszą" i nieistotne jest to czy to filmy zamieszczone w internecie przez " mysliwych", naganiaczy czy przez jeszcze innego "wroga" PZŁ. Wystarczy rozejrzeć się wokół nas - jakim posługujemy się językiem / było w filmikach!/ lub jak zachowujemy się wobec tak zwierzyny pozyskiwanej jak i np. psów towarzyszących nam w polowaniach. Sam kilka dni temu byłem świadkiem zachowania "Kolegi", który po strzeleniu dzika dzięki psu, potrafił tego samego psa potraktować -popularnie mówiąc - z buta, kopiąc go po żebrach, bo pies próbował bronić swego. "Kolega" nie widział nic złego w swoim zachowaniu a na zwróconą mu uwagę jeszcze i mnie się dostała " wiązanka" na odchodne. Tak to wygląda no co dzień - niestety!! i nie pomoże tu nawet najlepiej wygadany rzecznik PZŁ , bo pewnych negatywnych naszych zachowań nie da się w żaden sposób wytłumaczyć i obronić. Stara maksyma mówi: dziesięć razy pomyśl raz zrób - niestety dotyczy to całego naszego zachowania . DB Autor: Liber godzina: 10:14 Witam Koleżanki i Kolegow. Apeluje o umiar w zamieszczaniu tego typu filmikow po co? Pozniej mamy takie programy jak ten. Zacznijmy dbac o nasz wizerunek i polskiego lowiectwa. A wszystkich idiotów (przepraszam ale inaczej nie da sie ich nazwac) ktorzy zamieszczaja takie filmiki prosze o zaprzestanie robienia tego bo szkodza sobie i nam. Apeluje do wladz PZŁ o odpowiedznia reakcje i dzialania PR w celu poprawy wizerunku ktory jest fatalny !!!!!! Autor: kopyra godzina: 10:28 Kolejny temat z cyklu "jak nas widzą". Widzą to co chcą widzieć. W kręgu moich znajomych i przyjaciół łowiectwo, myślistwo postrzegane jest przez moją osobę i obraz jest pozytywny bo nie spotykam się z jakimikolwiek przejawami wrogości, oburzenia czy dezakceptacji. Ci, którzy znają sprawy głębiej widzą i znajdują persony, które powinny być raczej "non grata" wśród myśliwych ale negatywnych opinii nie uogólniają na całe środowisko. szeroko pojęte społeczeństwo także w swojej większości nie przejawia wrogich wobec myślistwa instynktów. O co więc chodzi?. Czyżbyśmy sami byli tak dalece sfrustrowani i nie akceptujący swoich zachowań, że każda krytyka wywołuje reakcje bardziej nerwowe wśród nas niż wśród społeczseństwa? Ja siebie jako myśliwego akceptuję i dlatego wszystkie akcje typu przywołanego materiału spływają jak woda po kaczce. Sam wiem dlaczego poluję, co mnie pcha do tego, co czuję gdy strzelam a co gdy widzę cierpienie zwierzyny w różnych układach. I doskonale wiem, że wśród nas są Myśliwi i "myśliwi". Siebie zaliczam do tych pierwszych i dlatego nie podejmuję się uzasadniać co mnie do myślistwa pcha. Ci co za wszelką cenę szukają racjonalnych argumentów "za" są bliżsi tej drugiej, obawiam się liczniejszej, grupie, która za wszelką cenę szuka usprawiedliwienia dla tego co robi. Właśnie im, przez dziwną przekor5ę losu, zdarzają się różne dziwne przypadki czy cudowne nawrócenia jak np. pewnemu Zenonowi. Myśliwym jestem i będę pewnie do końca moich dni i nie zmienią tego ani filmyz "Youtube" ani książeczki Kruczyńskiego, ani ekspresy reporterów. Darz Bór Autor: megaton godzina: 10:50 Pocieszającym momentem tego programu było jego zakończenie, w którym prowadzący program redaktor powiedział, że intencją programu nie było negowanie łowiectwa i stanowczo apelował o nieumieszczanie "tego typu" filmików na you tube oraz innych publikatorach ze zwględu na ich wydźwięk , niestety , negatywny. Trzeba przyznać mu rację. A co do pana kalającego się za swoje winy przeszłości to, jak już kiedyś mówiłem, biedny, chory człowiek nie potrafiący poradzić sobie ze swoim problemem. Wystarczy zwrócić uwagę na jego sposób opisywania "mordowania" zwierząt. Ogarnięty traumą , z przekonaniem w podświadomości o uzyskaniu rozgrzeszenia (pytanie od kogo?) za ubicie 1000 szt. zwierzyny. Żałosne. Autor: childek godzina: 11:11 W sumie to można się było spodziewać takiego reportażu... Ilu z nas widziało te filmiki na TouTube zanim zostały zamieszczone w reportażu i nie zareagowało w żaden sposób? Smutne jest to że przeciwnicy łowiectwa mają tak łatwy dostęp do argumentów anty-myśliwskich i to dzięki samym myśliwym... Kto zamieszcza filmiki? - nie zawsze są to jednak myśliwi, czasem sympatycy łowiectwa, którzy zachłysnęli się tym że byli parę razy na polowaniu i mają dostęp do marnej kamery cyfrowej czy to aparatu z funkcją nagrywania. Tutaj rola tych co zapraszają takie osoby na polowanie żeby zwrócić na to uwagę. Poza tym kiedyś nie brano pod uwagę rozważań etycznych na temat zdjęć/filmików/wizerunku w internecie np w czasie szkolenia nowych myśliwych, bo świat nie dostarczał takich możliwości jak dzisiejsza technika cyfrowa. Uważam, że zamieszczanie wspomnianych filmików o tematyce pseudo łowickiej jest po prostu nie etyczne i tego należałoby nauczyć wielu adeptów sztuki łowieckiej. Tymczasem filmiki różnej maści są w internecie i cieszą się wysoką oglądalnością idącą w setki tysięcy odsłon a nawet miliony... Autor: romero_67 godzina: 11:41 Witam! Może ktoś napisze kto zna tego Z.K. Jakim był myśliwym i co przeskrobał? Bo to wygląda tak jakby go wywalono z PZŁ a on teraz się mści opowiadając bzdury! Sam uważam , że pewnych filmów nie powinno być na stronach. Autor: 259borys godzina: 12:10 Koledzy, Niewątpliwie w żadnym obszarze życia idiotów nie brakuje ponieważ nikt ich nie sieje oni się rodzą . Oznacza to, że weryfikowalność poziomu zidiocenia komórek mózgowych na etapie rekrutacji do szeregów Zrzeszenia jest bliska zeru "0". Bliska tej wartości jest również skuteczność eliminowania negatywnych zachowań na poziomie koła łowieckiego ponieważ zwrócenie uwagi jakiemuś koledze, że jego zachowanie nie jest godne myśliwego jest w naszej "kulturze" odbierane jako brak koleżeńskości. Oznacza to, że nasza kultura łowiecka (która wynika z osobistej) jest baaaardzo niska a to również oznacza, że wielu ludzi w ogóle nie powinno się tutaj znaleźć. Skutek jest taki jak pokazany w expresie reporterów, bowiem jestem pewien że znakomita część umieszczających filmiki w internecie nie zdawała sobie nawet sprawy z tego co robią na zasadzie "ja żem nie wiedzioł", smutne to ale prawdziwe niestety, zauważalne w różnych innych przejawach kontaktów między myśliwymi. Dużo jeszcze wody w Wiśle upłynie zanim osiągniemy status elitarnej organizacji jak bywało drzewiej. Autor: Bartek79 godzina: 14:37 Myśle,że krzywdządze jest wrzucanie wszystkich do jednego worka- i to jest klu problemu. Wszystkich w obu programach postawiło się w jednym szeregu-tych złych i dobrych(mam na myśli etykę łowiecką). Tylko niestety ekolodzy i laicy dziennikarze(ich usprawiedliwia pogoń za sensacją) jak zawsze spłycają temat. Ja bym proponował panom dziennikarzom odbyć roczny staż w kole łowieckim-wtedy by zobaczyli jak naprawce wygląda funckcjonowanioe koła łowieckiego. Tylko to dla nich było by chyba za trudne i nudne, bo z tego dla gawiedzi nie zrobiło by się materiału. No bo co za materiał-podkarmianie, zdejmowanie wnyków, szacowanie szkód dziczych itd. Jednym słowem wiało by nudom. Lepiej pokazać samo oddanie strzału a jeszcze lepiej patroszenie i impreze przy tym-to jest coś co gawiedź łyknie. A ekologom bym zaproponał taki układ-żeby tak na dwa sezony łowieckie wzieli w dzierżawe obwód z dużą populacją dzików. Ciekawe czy chętnie by płacili rolnikom za szkody jakie wyrządzają one w uprawach. Jeszcze ciekawiej w ich wydaniu by zapewne wyglądały petraktacje z rolnikami- argumenty typu, bo dziki muszą coś zjeść i reakcja niektórych rolników. A co do filmów. Dlaczego owi redaktorzy nie weszli wczesniej do ubojni zwierząt i porównali bysmy "humanitaryzm" w traktowaniu zwierzyny. Tylko obawiam się żeby wtedy stracili argumenty. Autor: Kowal godzina: 18:05 Czysta manipulacja na filmie był jeleń Wapiti Autor: Jeger godzina: 18:46 Pan Zenon Kruczyński powołał się (przez łzy:) na wypowiedź chyba prof. Jezierskiego, że niby szkody łowieckie to tylko jakiś tam procent w całości produkcji rolnej. Że niby to nie prawda, że szkody w uprawach rolnych powodowane przez zwierzynę to jakiś znaczący problem... Nie wiem z czego żyje Pan Kruczyński (tak na oko to pewnie z renty zdrowotnej:), ale zaprosiłbym Pana Kruczyńskiego do mnie do koła, aby przy szacowaniu wytłumaczył rolnikowi zgłaszającemu szkodę, że nie ma racji. Tak jak tłumaczy społeczeństwu, że "farba znaczy krew", niech wytłumaczy, że jak jest szkoda, to jej nie ma...:)) Hmmm, o ile sobie dobrze przypominam, to ten sam prof. Jezierski, na którego powołuje się Kruczyński, pisał w ŁP, że należy powołać zespół, który miałby się zająć problemem wzrastającej populacji dzików w naszym kraju, bo brak działań w tym temacie może spowodować, że obudzimy się z ręką w nocniku... Tego Pan Kruczyński nie czytał...? A w ogóle, jeśli chodzi o Pana Kruczyńskiego, to PZŁ powinno podać Go do sądu o zniesławienie... Mnie przynajmniej ten Pan, przy każdej swojej wypowiedzi, najzwyczajniej obraża... Wypraszam sobie wypowiedzi, na podstawie których ktoś mógłby ocenić, że jestem zwyrodnialcem!! A swoją drogą, to jeśli Pan Kruczyński strzelił 1000 sztuk zwierzyny, to mnie tu kaktus wyrośnie... Jeśli już, to może zebrał 1000 znaczków o tematyce łowieckiej... I jak działa polski system wydawania pozwoleń na broń... ? Niby restrykcyjne zasady, badania itp.... A człowiek, który ma taki problem z własną osobowością, posiada broń, strzela 1000 sztuk zwierzyny... A teraz, wypowiadając się robi wrażenie, że posiadając broń mógłby zrobić krzywdę komuś, jeśli nie sobie... Jaki psycholog Go badał...??? Dla mnie Pan Kruczyński jest człowiekiem, który ma problem zdrowotny... Inni to niestety wykorzystują. Smutne to, ale prawdziwe.... DB Jeger Autor: sanczopanda godzina: 22:18 W artykule jest wyraźnie napisane, że o ile szkody spowodowane przez zwierzynę w skali ogólnopolskiej nie mają większego znaczenia, o tyle w skali jednego gospodarstwa rolnego mogą osiągnąć bardzo duże rozmiary. Pan Kruczyński nie przedstawia pełnego obrazu sprawy, bo jest to dla niego naturalnie niewygodne. Jednym słowem: manipulacja. Autor: starywracz godzina: 23:09 Nie krytykujcie "w ciemno" wszystkich wypowiedzi rzecznika bo średnio zdolny montażysta z najlepszej i logicznej wypowiedzi zrobi co zechce nożyczkami. Zwróćcie uwagę, że np filmy kręcone przez zawodowców w Afryce zwykle kończą się w momencie pogoni, czasami duszenia ofiary przez lwy. Prawie nigdy nie pokazuje się jak np hieny czy likaony wyrywają żywej antylopie wnętrzności, jak rozszarpują żywego cielaka itp. To zepsuło by idylliczny obraz afrykańskiej sawanny i mogłoby skutkować np zmniejszeniem popularności fotosafari. Ktoś o to dba. DB |