Sobota
20.08.2005
nr 020 (0020 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: jakie dokumenty do szacowania

Autor: Leśnik  godzina: 09:59
Właśnie za chwilę jadę szacować dwie małe szkody z kolegą. Wcale nie taki trudny ten problem szkód jeżeli jest odpowiedzialnie przez myśliwych i rolników traktowany ,bo i tu mity mają się lepiej niż prawda. Mieszkam ,poluję i pracuję tam gdzie szacuję szkody. Od trzech lat kieruję się własnym rozumem, a nie polityką koła i szkody na terenie którym się przejmuję zmalały o 40%. Nic mi sie też nie spaliło w tym czasie. Prawie wszyscy rolnicy są skorzy do wspólpracy z kołem. Tylko jeden się na mnie boczy. Oczywiście w innych grupach szacujących w naszym kole tak dobrze nie jest .Tam stale jest tendencja wzrostowa kwoty odszkodowań. Mnie rolnicy nie przedstawiają żadnych dokumentów poza fakturami za sprzedaż buraka, rzepaku, bądz pszenicy. Rozchodzimy się z pola najczęściej po zgodzie , bo wiedzą że nabić w butelkę to nie nas. Wychodzi na to że najlepiej jak szacujacy znają się najlepiej jak można na tym co robią. bzLeśnik

Autor: cytryna  godzina: 21:29
wszystko gra,ale: dzisiaj zgłasza sie rolnik "a" i szacuje mu pole bez np. dokumentu własności czy dzierzawy. za tydzień zgłasza sie rolnik "b" i twierdzi ze to on jest włascicielem pola i właśnie chce szacować, a kasa wypłacona juz dla pierwszego.Oczywiście wierzyłem na słowo pierwszemu i nie żądałem dokumentów.Co teraz? a co do klasy ziemi chyba musze wiedzieć jaka jest by okreslić np. wydajność. Przy okazji jak to jest z niepłaceniem jezeli szkoda nie przekracza równowartości 100 zyta na 1 ha?czy to oznacza, ze jezeli 100 kg zyta kosztuje 27 zł ,a ja na 100 ha wyszacowałem ponizej 2700 zł to nie płace mu - tak rozumuje- czy sie myle?

Autor: jurek123  godzina: 21:55
Kol Cytryna Widzę że jesteś zielony w tym temacie .Szacowań wykonuje się dwa razy .Pierwsze szacowanie wstępne gdzie po zgłoszeniu szkody przez rolnika w ciągu tygodnia powinien ktoś z koła wyszacować,Ten ktoś w protokóle wstępnym szacowania szkody nazywa się upoważnionym przedstawicielem Koła łowieckiego i szacuje w obecności rolnika lub osoby upoważnionej.Na końcu protokołu jes pouczenie że ostateczne szacowanie nastąpi po zgłoszeniu minimum 7 dni przed zbiorem podania o ostateczną wycenę szkody.No i powiedz w którym to momencie rolnik ma cię oszukać.Rzadko które koło płaci od ręki najczęściej wypłaca się przelewem przez pocztę lub na konto chociaż różnie to bywa ,ale zabezpiecza od pomówień że rolnik z wyceniającym się dogadali.Problem nie płacenia poniżej wartości 100kg zboża z 1ha jest taka jak opisałeś .Sam takiej sytuacji nie miałem i nie chciał bym mieć .Osobiście bałbym się podjąć takiego ryzyka choć jest to zgodne z ustawą bo pisząc ustawę nikt nie przypuszczał że jakiś rolnik będzie uprawiał 100ha np zboża.

Autor: cytryna  godzina: 22:00
Piszę i prosze o radę bo mam problem z jednym byłym myśliwym z naszego koła, 4 lata temu sprawa o szkode była w sądzie i wygrał ...o zgrozo. Pole o powierzchni 2,6 ha podal jako 3,5 ha, byl w tym czasie czlonkiem naszego koła. jest bardzo porywczy i w tym roku zagroził sądem- ma 100 ha żyta oszacowane na 1800 zł, ale wiem ze uprawia na kocia łapę i chciałbym dopełnic formalnie wszystkie warunki w tym równiez zobowiazania z jego strony. Szkodę zgłosił dopiero 18.08 i powiedzial że już musi kosić.Bylismy po 2 dniach na polu a on z ryjkiem.....itd. rzecz jasna szkoda powstawała o wiele wczesniej.

Autor: cytryna  godzina: 22:03
jak zrozumiałem nie moge upewnic sie ani co do klasy ziemi, ani własności tylko musze pierwszemu lepszemu , który zgłosi oszacowac wskazane pole i uwierzyc , że to on ma prawo tam uprawiać. dzisiaj nie mozna wierzyc wszystkim. pola zmieniają dzierżawców co rok skąd mam wiedzieć komu wierzyć?

Autor: jurek123  godzina: 23:40
Jeśli masz wątpliwości że to nie jego zboże a być może on tylko usługowo komuś kosii podaje że to jest jego to masz prawo by ci pokazał jakiś kwit że to jego pole lub dzierżawai ty wówczas jesteś górą,a druga rzecz to zapytaj go grzecznie kiedy ta zwierzyna zrobiła mu szkody.jeśli ci stwierdzi że od wiosny to zapytaj dlaczego wcześniej nie zgłosił i wpisz do protokołu szacowania że rolnik oświadczył że szkoda powstała w tym at tym czasie. oraz że masz wątpliwości co do tego że dana osoba jest właścicielem lub użytkownikiem pola. Na koniec szkodę wyceń i jak ci podpisze to powiedz że musisz uzyskać akceptację zarządu bo faktycznie tak powinno być Rolnika zawsze zdążysz powiadomić że zgodnie z danym paragrafem ustawy łowieckiej odszkodowanie nie należy się.Twój protokół szacowania musi być mocnym argumentem w ewentualnej sprawie sądowej.A gdyby ci rolnik naubliżał w czasie szacowania to powiedz mu że musisz szcowanie przerwać ze względu na brak możliwości spokojnego szacowania i zaznacz to w protokole ,Oczywiście wtedy ci protokołu nie podpisze i wówczas musisz zrobić taką adnotację na druku.i jest sytuacja patowa