Czwartek
10.02.2011
nr 041 (2020 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Goniąc Głupotę

Autor: GABRYŚ  godzina: 01:50
Przepraszam J . za pomyłkę myślałem ze to Witek jeździł i o tym napisał u nas jest to samo ,żeby było lepiej to dużo obwodów graniczy z parkami biebrzański i narwiański ci przynajmniej mają ludzi z wykształceniem leśniczym no i gro ekologów co nie ułatwia zatwierdzenia planów ale jak to z każdą decyzją jeżeli podejmuje ją jedna osoba to jest to łatwe choć decyzja morze być zła ,ale jak podejmuje ją dziesięć osób z których 80% niema pojęcia o co chodzi to na pewno znajdzie się ktoś kto zechce się wykazać i oczywiście nie celowo ,ale opóźni i napsuje kupę nerwów łowczemu ażeby potem i tak to podpisać pozdrawiam i DB.

Autor: PrzemekJ.  godzina: 08:57
No cóż, faktycznie przepisy z tym związane są delikatnie mówiąc nieżyciowe, jednak Kolega również się w tym przypadku wielką pomysłowością nie popisał... Wniosek o zwiększenie planu można było napisać wcześniej, wysłać do zaopiniowania, lub wysłać któregoś z miejscowych Kolegów do w/w gmin (akurat czy taka opinia będzie pozytywna czy negatywna nie ma większego znaczenia) ale przede wszystkim zanim się zaczęło pokonywać te kilometry i pakować w koszty trzeba było wstępnie uzgodnienia w tym zakresie ustalić telefonicznie z właściwym nadleśnictwem i ZO... Jeśli KŁ decyduje się na dzierżawę obwodów położonych 150 km czy też więcej od miejsca siedziby koła, to musi wziąć pod uwagę wszelkie niedogodności /w tym również finansowe/ z tym związane czy to przy związanych z tym wszelkimi formalnościami, prowadzeniu gospodarki łowieckiej czy również samym polowaniu... Pozdrawiam DarzBór

Autor: lelek_nowy  godzina: 12:46
"faktycznie przepisy z tym związane są delikatnie mówiąc nieżyciowe" ................ Jeśli KŁ decyduje się na dzierżawę obwodów położonych 150 km czy też więcej od miejsca siedziby koła, to musi wziąć pod uwagę wszelkie niedogodności /w tym również finansowe/ z tym związane czy to przy związanych z tym wszelkimi formalnościami, prowadzeniu gospodarki łowieckiej czy również samym polowaniu..." To chyba jest stawianie problemu na głowie. Jeżeli przepisy są nieżyciowe, to należy skoncentrować się na ich zmianie, a nie uważać je za normalność, mającą mieć wpływ na decyzję, czy dzierżawić obwody, czy nie.

Autor: RAPCIE  godzina: 12:53
Kol. Przemku ! Na wstępie dziękuję za dobre rady ! Gratuluje powodzenia w ich spełnianiu . Myślę, że jako łowczy Kola wprowadzil je Kolega do praktyki. Darz Bor

Autor: mokrzec  godzina: 20:21
Głupota w Siedlcach. Do tej pory Komenda Wojewódzka w Radomiu miała swoją sekcję pozwoleń na broń w Siedlcach i przyjmowała 3 razy w tygodniu. Odkąd tam jeździłem zawsze ktos był. Procedury i papierki zajmuja trochę czasu więc się w kolejce poczekało i ok. Pracowało tam dwie osoby, które spokojnie dawały sobie radę, a ich utrzymanie nie było jakąś ogromna kwotą. Nasza wspaniała Policja stwierdziła, że przeniesie wszystko do Radomia. Tak więc zamiast 30km mam 180km. Dla porównania do Warszawy mam 70km. Ale nie Warszawa będąca w centrum Mazowsza nie może byc trzeba do Radomia. Oszczędnośc żadna, a jak się tam to tyle ludzi zjedzie to i dzień może byc mało na wyrobienie promesy. O pozwoleniu na broń nawet nie myślę. Oprucz mas sa jeszcze ochroniarze strzelcy sportowi i ludzie majacy broń do innych celów. Najlepiej zrobic coś, żeby ktoś nie powiedział, że nic sie nie robi. Potem jakoś to będzie. Czy u was koledzy tez polikwidowali sekcje pozwoleń na broń w siedzibach według dawnych województw? DB