Piątek
26.08.2005
nr 026 (0026 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Pasiaki w sierpniu?!!!

Autor: tadys ( BT )  godzina: 09:06
dokładnie tak jak mówi krogulec.................. tadys

Autor: rob1  godzina: 10:18
Witam! Jeżeli dęby uginaja sie od żołędzie to natura każe często dzikom wydawać drugie często późne mioty. Podobmnie sprawa masię z ptactwem np. kiedy ma być lekka zima ewentualnie ma późno nadejść np. żurawie maja drugie lęgi. Wczoraj widziałem piskę żurawia może ze 2 tygodnie miało!

Autor: jurek123  godzina: 10:31
A ciekawe czy Czukcze zbierają w tym roku dużo drzewa na opał.

Autor: jurek123  godzina: 11:54
Z tymi Czukszami to oczywiście żart.A teraz na poważnie.To że spotykamy mioty u loch w lecie wcale nie musi skłaniać do refleksji że natura tak pokierowała ze względu na obfitość żołędzi .Locha po prostu nie zaszła w ciążę w okresie huczki z jakichś względów np była chora ,lub zaszła i z jakichś powodów płody obumarły.Powodów może być bardzo wiele Powtórne zajście w ciąże jest możliwe ze względu na cykliczność owulacji u dzików.Samiec jest zawsze gotowy do krycia,zawsze jego plemniki są żywotne.Stąd też tak zaskakujące terminy wyproszeń.W tym naszym mocno zurbanizowanym świecie nie wszystko musi być zgodne ze starymi zwyczajami Dokarmianie dzików zaskoczy prawdopodobnie jeszcze wieloma nie spotykanymi rozwiązaniami.Jak byłem młodym myśliwym święcie wierzyłem że to czy zima będzie ciężka czy lekka można rozpoznać po ilości tłuszczu [skromu] odłożonego u zająca.Ze żdziwieniem stwierdziłem że te zające w klejmych latach miały coraz więcej odkładanego tłuszczu a z zimami było różnie,one po prostu miały coraz lepszą bazę żerową w okresie jesieni.Ze względu na mechanizację na polach zostawało coraz więcej resztek po zbiorze roślin.Obfitość żołędzi w tym roku napewno zaowocuje zwiększoną płodnością loch i poprawą kondycji pozostałych dzików.

Autor: rafal knieja  godzina: 12:58
no na pewno był to 2 miot ale ze 3 kilo bez patroszenia no to ciekawe ale tak jak mowi krogulec , kolega musial go pomylic Pozdrawiam DB !!!!:]

Autor: Gerard  godzina: 13:12
Ad. Krogulec Siedziałem z owym strzelcem razem na ambonie i obserwowałem wszystko przez lornetke i ten warchlak, który był strzelany warzył wg mojej oceny jakieś 15-20 kilo a pasiaka nie było nawet widać. :(

Autor: Jenot  godzina: 13:39
Ad Krogulec Masz rację. O zmroku na rżysku, na tle ściany lasu, takie prosię wydaje się o wiele większe. Sam tego doświadczyłem, jakieś trzy tygodnie temu.Było mi bardzo wstyd i przykro.Potwierdziło się stare przysłowie że w ciemności wszystkie koty są czarne i wielkie. O zmroku z lasu wyszły trzy warchlaki i .........nic więcej nie powiem bo.... nie ma się czym chwalić, ale przyznaję Tobie rację. Pozdrawiam DB

Autor: Karol  godzina: 17:53
No to albo była albo będzie fajny obiad z pasiaka... ; - )

Autor: ajwa  godzina: 19:40
Ja miałem troszkę inną sytuację. Pod koniec czerwca strzeliłem dzika (+- 25kg) z wieczora i zawiozłem do łowczego,do skupu.Traf chciał że łowczy miał gości i piwkowali przed domem.Zaprosili mnie do siebie i mój łowczy mówi że dzisiaj strzelił dzika 5kg.Wsciekłem sie na niego i powiedziałem że mu przez tydzień ręki nie podam za taki postępek.Chodziło o to że jak locha straci młodego to przez długi czas nie przyjdzie w te miejsce,a robiła poważne szkody.(w/g łowczego).Następnego dnia strzelam do dziczka,ten pada w ogniu,czekam na nastepnego i po chwili zaczynam mysleć że on, taki jakiś mały.I naraz myśl,a jak on ma 5 kg to jak ja będę wyglądał przed łowczym i biegiem na zestrzał.Szedłem z duszą na ramieniu i "modliłem" sie aby miał więcej niż 5 kg.No i ulga jak zobaczyłem ze ma znacznie wiecej.Na wadze miał 18 kg. DB.