Czwartek
20.04.2006
nr 110 (0263 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Porządny myśliwy - Kto to jest ?  (NOWY TEMAT)

Autor: kaszub  godzina: 12:39
Czytam już Lowiecki i inne media parę lat. Kręcę się po środowisku jeszcze dłużej i zadaję sobie tytułowe pytanie. Jest tyle stereotypów; Że trzeba się ubrać na zielono, że trzeba gwary łowieckiej używać, że broń powinna być z orzechem, klasyka i najlepiej grawerka, etc etc. Pojawiają się czasem buntownicy odchodzący od stereotypów ( np. Lesław w poście nt. ghillie) i starają się pokazać, że nie tylko zielona tradycyjna kurtka i podobnie tradycyjny dryling czyni człowieka dobrym myśliwym. Pytanie jaka jest definicja takiego myśliwego? Jakie są najważniejsze cechy takiej osoby ? Czy zielony ubiór, czy rodzaj broni i innego sprzętu? czy zasady dotyczące etyki (alkohol, antymięsiarstwo, odpowiedzialność i ciężko zginający się palec wskazujący etc)? Czy praca w kole ? czy wiedza o ekologii przyrodzie zwierzynie? Czy spolegliwość i niewychylanie się ? czy bycie "ważną personą"? czy może jeszcze coś innego? Przyznam, że śmieszą mnie, a nawet mierzą leniwi mięsiarze obojetnie jak ubrani (jednak zwłaszcza Ci na na zielono z tradycyjną bronią). I nie uważam poglądów na temat sprzętu za uprawniające do kwalifikowania za lepszych zielonych od tych co są w ghillie i z Wieprem Molotem. Myślę że to są wypaczenia w Kulturze Łowieckiej, która nie powinna być tak silnie zorientowana na zewnętrzne i powierzchowne atrybuty. Zreszta są porządni i etyczni na zielono i nieetyczni w czeczeńskich wdziankach. Człowiek się liczy. Nie chciałem nikogo urazić - napewno nie tradycjonalistów, których bardzo szanuję ale bardziej za prace i postawę a mniej za powierzchowność. Chciałem tylko w prowokacyjny sposób zadać pytanie dlaczego jest cicha dyskryminacja "niezielonych, nietradycjonalnych uzbrojonych, i innych jeszcze różnych? Pozdrawiam K PS naprawdę nie chciałem nikogo urazić.

Autor: Lesław  godzina: 13:04
Witam Wszedłeś na dość śliski grunt, A moje zdanie jest takie. Nie ważne czy na zielono, plamiakowato czy ghile, nie ważne czy z SWD, K98 czy T3. Ważne aby szanować przyrodę, obyczaje, psa swojego i swoich kolegów, mówić prawdę w oczy a nie za plecami (w sposób kulturalny), dzielić się swoimi wiadomościami z młodszymi i starszymi (bo wszak świat idzie na przód), szanować ludzi na których gruntach się poluje (choć nie dać sobie wejść na głowę), a co najważniejsze unikać jak ognia samouwielbienia, wiary we własną nieomylność, pytać się choćby to miało byc najgłupsze pytanie. Nie można powiedzieć o sobie, że jest się etycznym tylko dlatego bo jestem etyczny wobec zwierzyny, do tego jest stosunek do ludzi (starszych myśliwych, młodych, nowowstępujących, naganki, rolników, leśników, paniuś z pieskami na spacerze), psów które z nami pracują i pomagają i wielu innych rzeczy. Nie liczy się samochód, ekstra broń, super ciuchy, ilość i marka napoju jaki serwuje się kolegom (po polowaniu oczywiście), liczy się człowiek i to co sobą reprezentuje. Pozdrawiam Ps: kaszub jest to temat taki, że nie wiam jak byś kombinował to i tak zawsze ktoś poczuje się urażany, niestety ale pewne rzeczy trzeba postawić jasno- etyka umarła, sami ją zatłukiśmy.

Autor: Mark - 2  godzina: 13:06
Dyskryminacja owszem jest nie tylko inaczej ubranych ale też inaczej myślących oraz polujących z inną bronią niż akceptowana przez tych "lepszych i etyczniejszych". Występuje ona w zasadzie tylko na tym portalu, bo w normalnym myśliwskim życiu codziennym jakoś się z nią nie spotkałem, natomiast tutaj co krok. Chociaż jeszcze większa występuje na oficjalnej stronie naszego związku, tam to już tak naprawdę nic krytycznego (na temat PZŁ) nie można napisać, a zalogować się tam, to strach (lub "samobójstwo członkowskie"). Tutaj chociaż zachowanie są pozory "demokracji związkowej", ale i tak trzeba myśleć, ubierać się i mieć ogólnie akceptowaną broń, tak jak ogół "członków założycieli" tego portalu, bo w przeciwnym razie zaraz dostaje sie takie baty że hej (a i wyzwać potrafią niektórzy niezgorzej, o chamskim obrażaniu piszących "inaczej" to nawet lepiej nie wspominać, bo to też tutejsza specjalność), ot co. Jest to moje prywatne zdanie i nie mam zamiaru go na razie zmieniać, opieram swoje zdanie na prawie codziennej bytności tutaj. W każdym razie lepiej iść na polowanie i spotkać się z kolegami po strzelbie lub obserwować zwierzynę i przyrodę niż wdawać się w dyskusję tutaj. A internet to dobra rzecz, tylko czy dla wszystkich ?. D.B. Ps. Nie uważam sie wcale za porządnego myśliwego, jak każdy człowiek mam swoje wady i zalety oraz ze swoich obowiązków jako myśliwy staram sie wywiązywać jak najlepiej. Ale nigdy nie myślałem iż myśliwi mogą być klasyfikowani jako "porządni" lub nie. Oraz kto powinien o tym decydować i według jakich kryteriów. Może jeszcze wprowadzić "Świadectwo Moralności Etycznego Myśliwego", to byłoby chyba to, zgodne z linią IV RP i na czasie.

Autor: Spring  godzina: 15:32
Dla mnie "porzadny mysliwy" podobnie jak "porzadny czlowiek" to taki ktory nie robi rzeczy uwazanych powszechnie za naganne, czy to w swoim specyficznym srodowisku, czy tez na zewnatrz.Oczywiscie, ze co jest naganne a co nie, jest czesto dyskusyjne i niejednoznaczne, ale to daje sie ocenic i kiedy bilans dla danego mysliwego jest jednoznacznie pozytywny, takiego mysliwego uwaza sie w srodowisku za porzadnego. Moim zdaniem, rodzaj broni, stroj(ghillie) itp. nie maja tutaj znaczenia o ile mieszcza sie w przepisach, porzadny czy nie porzadny odnosi sie bardziej do czynow i zachowania niz do wyposazenia. Stroj np.na polowaniu zbiorowym podobnie jak ubranie np. na zabawie, powinno byc w miare podobne do pozostalych i np. ubranie sie w bialy kombinezon kiedy wszyscy sa ubrani na zielono jest dla pewnym faux pass, z dziedziny wychowania, ale to nie dyskwalifikuje. Pzdr.DB

Autor: Bartłomiej B.  godzina: 15:36
OjOj!ślisko! Każdy ma swoje wzorce. Lepsze albo gorsze! Dla mnie liczy się przede wszystkim szacunek względem przyrody. Im więcej się o niej dowiaduję, tym bardziej szanuję. Często zdarza mi się "odpuszczanie strzału" i jestem z tego dumny, choć w wielu oczach wypadam jako.....jakiś tam. Co do zielonego, to jak.... choroba zawodowa! Teraz mi każą iść na obrone pracy mgr w jakimś tam garniturze szarym czy granatowym! Nie wiem jak to zdzierżę! Nie śmiem twierdzić że jestem super porządny itd, natomiast wydaje mi się że wielu znam takich. Chyba są to osoby, które nam imponują w kwestiach łowieckich(wiedza,umiejętności,poglądy idt.) Można podejść też od innej strony: Okręślić portret złego myśliwego, a Ci którzy się do niego "niezakwalifikują", będą nazywani porządnymi! DB!

Autor: Maryna  godzina: 15:47
Porządny człowiek to okreslenie, które wymyka sie jakielkolwiek ocenie i dopasowniu kryteriów oceny. Porządny człowiek nie miesza się do awantury na ulicy, nie pomoże napadniętemu bo sam się boi. Porządny człowiek dba o rodzinę ale juz nie zauwazy tragicznej sytuacji sasiada. Rzadko kiedy powiadomi Policje kiedy cos złego sie dzieje komuś innemu, nie jemu. Kiedy na pasach potrącił mnie rowerzysta, uderzyłam głowa o jezdnię i nie mogłam się podnieść - auta przejeżdżały obok, jakis policjant stał z boku, nikt nie pomyslał co zrobic z kobitą leżącą na jezdni. Dopiero dwóch podpitych jegomosci podniosło mnie z jezdni, troskliwie doprowadzili do ławki na chodniku, przynieśli tez moją torebkę , Chcieli wołac pogotowie ale się wybroniłam bo wolałam ewentualnie taksówkę i do domu, byle nie miec dalej do czynienia z "dobrymi" ludźmi. Jaki powinien być myśliwy? - bądź co bądź człowiek z bronia w ręku.? Taki, jakich najbardziej, podświadomie, lubimy.: naturalny, bez szpanu, szczery, odwazny, gotowy na wszystko, pomagający, bezinteresowny. Wolny od pychy i rywalizacji. Taki, co idzie do lasu po dary, nie po zdobycz. To wielkie subtelności, naprawdę, nie dajace się ujać w formy opisowe. No moze.... przytoczę znane okreslenie: Chce: Być, nie: Mieć.

Autor: r. andrzej  godzina: 16:01
Temat rzeka, moze morze nawet. Nie wiem. Nie wiem czy ma sens proba kreowania wzorow czy wzorcow. Reperkusja przynaleznosci do jakiejs grupy jest adaptacja wlasnych zachowan (i nie tylko) do standartow w tej grupie obowiazujacych. Indywidualne podejscie oscyluje chyba miedzy dwoma biegunami - poniewaz poluje naleze do grona ale samo grono jest mi obojetne, niepotrzebne - zyje pasja - z drugiej strony poczucie przynaleznosci do grupy jest decydujace a samo polowanie - pasja liczy sie w przede wszystkim w kontekscie uznania, akceptacji, przez grupe. I tu sie chyba zaczyna szukanie wzorow i wzorcow. Dlaczego nie. Jesli ktos potrzebuje. Z zewnatrz to i tak wsio ryba. Buc w zielonym kapelusiku z piorkiem. W gumofilcach czy bez....

Autor: master537  godzina: 16:48
Ad. Lesław. Miałem zamiar coś w tym temacie skrobnąć. Po przeczytaniu Twojego postu odstępuję od opisania własnego wzorca, bo mógłbyś uznać to za plagiat. Bardzo podoba mi się Twój pogląd i pozostaje mi tylko pod nim się też podpisać. Ad. Maryna. Taka jest jeszcze codzienność. Tych porządnych jak na lekarstwo. A ci podpici jegomoście to właśnie byli porządni ludzie. Miałaś szczęście, że Wasze drogi wówczas się zbiegły. Obyś tych porządnych spotykała jak najwięcej, niekoniecznie podpitych. Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: Spring  godzina: 16:53
Ad.Maryna Pozwole sobie, nie zgodzic sie z Toba w tej czesci w ktorej piszesz, ze porzadny czlowiek nie pomoze napadnietemu bo sie boi itd., w tym miescu uwazam, ze porzadny czlowiek to tez taki, ktory trzasnie w kufe kogo trzeba jak nie ma innego wyjscia i nawet wtedy gdy sie boi. Pzdr.DB

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 17:03
Ja jestem porządnym myśliwym ! Możecie ze mnie zrobić wzorzec i umieścić w jakimś muzeum łowiectwa. Pozdrawiam !

Autor: Bogusław  godzina: 17:34
Ad. Pomorski Łowca mam rozumieć ,że jesteś porządnym myśliwym ale nie od słowa pożądam. Pozdrawiam Darz Bór

Autor: Dominika  godzina: 18:22
Łowiectwo to coś co siedzi głeboko w nas. W sercu i w umysle. To jest tak : wieczorem przed polowaniem porannym, juz serce bije, czlowiek budzi sie w nocy nie dospi... Gdy jest w lesie cały świat zostaje z tyłu za nami i nie ma nic. Każda pora roku niesie inne emocje i nie chodzi tylko o strzał przecież.... myśliwy to czlowiek szczery;. cieszy go jak w łowisku widzi zwierza ... bo to nasze łowiska przeciez:)) tak jak napisala Maryna tego sie nie da opisac.... to trzeba poczuc;))trzeba być:)) Dla mnie najlepiej chyba oddaje to " Żywot łowiecki" każdemu chyba znany " Żywot łowiecki ma w sobie to niezrównanie rozkoszne....."Julian Ejsmond

Autor: nom  godzina: 19:12
Wydaje mi się,że bez względu na to jak się ubierzemy,jaką broń przewiesimy przez ramię, dla znajomych będziemy kolegami,a dla ogółu będziemy tacy, jakimi ogół będzie widział nas jako myśliwych. DB.

Autor: Magnum  godzina: 20:30
Dominika ......................well....................trochę nie wiem co powiedzieć.................. no zgadzam się, zgadzam rzecz jasna :) ......... Pomorski znam świetnych preparatorów, na pewno byłbyś "jak żywy" albo jeszcze piękniejszy, ale może przemyśl to jeszcze. Ale najgorzej jakbyś wpadł w ręce niejakiego Zochy, grasującego na Allegro - ( o jego niespotykanych pomysłach był niedawno wątek) - "Pomorski Łowca z możliwością dokręcenia .... " pozdrawiam DB

Autor: karko  godzina: 20:48
Nie powielam poglądów poprzedników odpowiem inaczej, każdu z nas uważa kogoś mam nadzieję że zna kolegę myśliwego o którym może powiedzieć porządny.I nie ubranie ani broń czy inne akcesoria ale zachowanie świadczy o tym kogo szanujemy a kogo tolerujemy.Trudno tu o wzorce ale wystarcz przypomnieć sobie kto sam z siebie pomógł,zamienił sie stanowiskiem,postawił tam gdzie pewniejsza zwierzyna,sam zmęczony dopiero co skończył a jednak pomaga nam - a inni stoją i patrzą.Myślę że do takich powinniśmy równać i tak się zachowywać aby o nas ktoś miał takie zdanie. Samych takich porządnych w terenie w lesie /a nie na portalu/ wszystkim życzę.DB

Autor: saimon  godzina: 21:45
Mysle,ze pewnych spraw nie da sie rozdzielic.Nie mozna byc porzadnym mysliwym nie bedac jednoczesnie porzadnym(dobrym,prawym) czlowiekiem.Zaden kretacz,cwaniak czy inny niegodziwiec przez stanie sie mysliwym nie zmieni sie,on przeniesie te swoje matactwa na niwe lowiecka.Obysmy tylko jak najmniej takich na swojej drodze spotkali.DB

Autor: wsteczniak  godzina: 23:42
Odnoszę wrażenie, że tak jakoś głównie tekstylno-wyposażeniowe kryteria kierunek porządności myśliwego tu wyznaczają. Rozmawiamy w gronie tych, dla których okreslenie "myśliwy" jast pewną nobilitacją. Niestety, nie jest ono tym samym dla kogoś patrzącego z innej "zwyżki". A wypośrodkowanie opinii nie jest możliwe. Mam sąsiada, który wyjednal sobie prawo przechwytywania i rozpakowywania przychodzącej do mnie prasy. Kiedyś mi mówi: "wiesz od czego zaczynam czytać tego twojego Łowca? - od nekrologów bo cieszy mnie, że tych zbujów coraz to mniej" ! No i wytłumacz tu człowiekowi, że myśliwy - to brzmi dumnie, bo na słowo "porządny myśliwy" to on dostaje kolki śmiechowej. Nie pomogły kielbaski, wątróbki ani inne z kabanka wędzoneczki. Myślę, że jak więcej niż paru kolegów będzie ci myśliwcze ochoczo prawicę ściskać, większość sąsiadów zaczepi i chętnie na pogawędkę przystanie a ty sam "przystaniesz, gdy zaśpiewa ptak" - śmiało możesz zwać się "porządnym" - myśliwym też. Ponieważ Jedna pisząca tu Djana ( z Którą zawsze się zgadzam, a Ona, nie wiem czemu) jakby mnię inspirowała, i tym razem poboczną, własną myśl rozwinę. Troskliwość, opiekuńczość i cechy dobrego charakteru ( czyli dużo z porządności) wykazują, jak tu dowiedziono ci, w stanie wskazującym. Więc nie strońmy od nalewek, które w jeszcze szlachetniejszy stan myśliwca wprowadzają niż jakaś inna berbelucha. Ja, gotów jestem rzucać się pod koła rowerzysty nie tylko na pasach, aby nasze forumowe Rodzynki chronić, a o swojej "porządności" mówić nie będę, bo nie wypada. Oddzielnie pozdrowić Dianę - myślę że tak i o stan zdrowia zapytać - także wypada. Porządnym myśliwym a więc wszystkim z forum, kłania się - wsteczniak