Środa
10.05.2006
nr 130 (0283 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Pies pozyskał dzika  (NOWY TEMAT)

Autor: Zbyszek2005  godzina: 13:15
W połowie listopada Kolega polował w lesie z podchodu z psem (1,5 letnia suka gończy polski). Był dzień. Z lasu wyszedl dzik i stanął na odkrytym terenie. Kolega strzelał i spudłował (co okazało się później). Dzik wszedł w trawę, a pies poszedł za dzikiem. Doszedł go, było słychać oszczekiwanie. Pis złapał dzika za szynki i kiedy Kolega dobiegł to dzik się wyrwał. Pies ponownie doszedł dzika i złapał go za kark za głową. Myśliwy ponownie podszedł , i podniusł dzika który po chwili wyzionął ducha. Warchlak po zważeniu miał 8 kg, którego Kolega wziął go na użytek własny. Pod koniec kwietnia mieliśmy Walne Zebranie i nikt tej sprawy nie poruszał. Reakcja Zarządu Koła nastąpiła teraz kiedy Kolega poprosił w zeszłym tygodniu o odstrzał. Łowczy odmówił wydania odstrzału jednocześnie powiedział, że będzie wyjaśniał sprawę zagryzienia dzika przez psa. Kolega od tej pory nie może polować. Prawdopodobnie jutro będzie wzywany na zarząd. Proszę Kolegów o radę co w tej sytuacji nalezy robić. DB Zbyszek2005

Autor: WIARUS  godzina: 13:46
Pies na polowaniu indywidualnym powinien być na smyczy lub np w samochodzie!. Może być użyty do poszukiwania postrzałka na otoku. W opisanym przypadku polował i pies i myśliwy a sukces odniósł tylko pies , dlatego że został użyty, nieważne czy za zgodą myśliwego czy nie, w sposób niewłaściwy ( niezgodny z przepisami ). Co należy zrobić? Stawić się na posiedzenie ZK i odebrać to co się należy za polowanie niezgodne z rozporządzeniem MŚ (www.lowiecki.pl/prawo/prawo_4a.php) Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 14:11
Kolego WIARUS - a gdzie jest napisane, że nie można z psem polować na dziki ? W sezonie od połowy października do połowy stycznia jest to dopuszczalne. Faktem jednak jest że opiasny przypadek to nielegalne pozyskanie. W tym jednak przypadku zdrowy rozsądek powinien wziąć górę - taki przypadek może się zdarzyć. Swego czasu gdy robiłem za naganiacza a w kole było kilka ostrych psów dzikarzy, w sezonie zawsze zdarzył się jeden dwa przypadki zagryzienie dzika/sarny. I nikt nie darł z tego powodu szat. Darz Bór

Autor: kris  godzina: 14:24
Pomorski .... Pies miał odszukać postrzałka, a o tym w jaki sposób należy dochodzić z psem postrzałka wspomniał Min. Śr. w swoim rozporzadzeniu z 23 marca 2005r. ( par. 5 ust.1 punkty 1 i 2 ). Pozdrawiam

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 14:47
Kol. Kris , Wymienione punkty Rozporządzenia nijak się mają do opisanej sprawy. A jeżeli faktycznie było to tylko dochodzenie postrzałka a nie polowanie "spod psa" to Zarząd w kole Kolegi Zbyszka 2005 pozamieniał się na głowy z .... A swoją drogą - niewydanie odstrzału bez orzeczenia żadnej kary to nadużycie ze strony Zarządu. DB

Autor: WIARUS  godzina: 14:55
Pomorski Łowca A gdzie stoi że dopuszczalne jest polowanie spod psa na zwierzynę grubą???Albo że pies może robić za naganiacza na polowaniu indywidualnym??? Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Alej.....  godzina: 15:03
ad. Wiarus A gdzie stoi, że "pies na polowaniu indywidualnym powinien być na smyczy albo np. w samochodzie" ??? :) Pozdr..... PS. albo, że musi dochodzić postrzałka na otoku - w listopadzie ... ?

Autor: WIARUS  godzina: 15:07
Taki wniosek z treści rozporządzenia bo do poszukiwania może być użyty tylko na otoku. :- ))) (Patrz par. 5.1. pkt 2 ) Pozdrawiam. darz Bór!!!

Autor: kris  godzina: 15:12
Mają !! Było polowanie na grubą - było. Był strzał - był. Pies i jego pan poszli do "postrzałka" - poszli ( pies był pierwszy ). Pies był bez otoku - był. A tak nie powinno być. No chyba, że opis jest podkolorowany a pies biegał swobodnie i na odgłos strzału pobiegł samodzielnie poszukać tego do czego jego pan strzelał - ale to już rzeczywiście inna bajka i inny paragraf. DB

Autor: Alej.....  godzina: 15:18
To raczej błędny wniosek. Ograniczenie "poszukiwania tylko na otoku" dotyczy raczej okresu od połowy stycznia do końca września ... (podany przez Ciebie przepis -pkt.2- ma zastosowanie przy dochodzeniu postrzałka ale w cudzym obwodzie ... gdzie nie masz upoważnienia - odstrzału) DB

Autor: MARS  godzina: 15:25
par 5.1 pkt 2 odnosi się szukania postrzałka w cudzym obwodzie... Alej... ładnie tak zmieniać posta jak ja się tu już naprodukowałem?? :-)))

Autor: WIARUS  godzina: 15:36
No dobrze. 15.01- 30.09 - a ten okres w jakim dokumencie opisany jest w kwestii dochodzenia postrzałka z psem na otoku?? A proszę o wyjaśnienie ( udzielenie odpowiedzi ) na moje pytania z 14.55 skierowane do Pomorskiego Łowcy. Pozdrawiam. Darz Bór!!

Autor: Alej.....  godzina: 15:38
Mars, nie zmieniłem tylko .... dopisałem :-)))) Twojej produkcji jeszcze nie widziałem ;-)))

Autor: MARS  godzina: 15:43
Odpowiedź na pytanie z 14.55 brzmi: "Co nie jest zabronione, jest dozwolone" :-)))

Autor: WIARUS  godzina: 15:48
Dobrze że jest ten emotikon ;-))). O tym jak poszukiwać postrzałka. (www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_SessionID=2601&_SessionKey=27902788&_LoginID=849&_RowID=194&_CheckSum=-1282102205) Tak jak przypuszczałem. Co nie jest zabronione ....... :-))) Ale czy to jest rozwiązanie??? Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Alej.....  godzina: 15:55
wracając do pytania głównego - bo niecoodbiegliśmy od tematu - to trzeba by zaczekać gdy ten kolega wróci z zarządu ... będzie wiadomo o co dokładnie chodzi ... Na razie to odstrzał sie mu należy jak innym. Pozdr.....

Autor: Steba  godzina: 16:15
Ad.: Zbyszek2005 Kolega, do czasu podjecia postepowania w sprawie opisywanej ( pozyskanie dzika przez psa ) oraz podjecia uchwał jakichkolwiek w jego sprawie ( menera psa i polujacego zarazem) ma prawo do polowania i prawo do otrzymania pozwolenia na odstrzał. Zarzad zadecyduje na posiedzeniu co dalej: czy jest precedens czy go nie ma... Polowanie w pojedynkę z psem na dziki w wymienionym okresie nie jest prawnie zabronione ( !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ?????????????????). Temat poruszany był w przeszłośći na forum... Darzbór

Autor: Don  godzina: 17:01
,, kolega poprosil o odstrzal " i to maja byc koledzy? A moze do urzedu o decyzje poszedl prosic? A moze do jasnie oswieconego.....( czy kogos podobnego ) . Jesli chodzi o polowanie z psem a o polowaniu w tych warunkach w szczegolnosci to chyba ci jego ,, koledzy" o czyms takim pojecia nie maja. Zreszta... szkoda mowic. a Aleja propozycja chyba bedzie najlepsza. Pozdrawiam

Autor: r. andrzej  godzina: 17:16
WIARUSIE - wyrocznio paragrafowa. Czy mozna to tak zrozumiec, ze osobiscie jestes za dochodzeniem wylacznie z psem na otoku - szczegolnie miedzy styczniem a wrzesniem - czy po prostu brak paragrafu na dochodzenie - bez - Cie irytuje i rownowage duchowa narusza ? pozdrawiam ar

Autor: Zbyszek2005  godzina: 18:06
Obiecuję, że poinformuję Kolegów o decyzji mojego Zarządu w tej sprawie kiedykolwiek będzie, a tak na marginesie to zachęcę Łowczego do poczytania tej dyskusji DB

Autor: master537  godzina: 18:07
Co to za okaz - całe 8 kg w listopadzie ? Pies myślał, że żabę łapie, nie dzika! A tak poważniej - kto może koledze udowodnić, że strzał był niecelny (chyba, że z powodu wielkości celu)? Kolega może zawsze tłumaczyć, że mogła być obcierka, bo dzik pisnął po strzale. Kto to dzisiaj udowodni? Pochwalam Twojego kolegę (a szczególnie jego psa), że skrócił męki temu biedakowi, który i tak tej zimy by nie przetrzymał i skończył w żołądku lisa. Mam nadzieję, że przynajmniej jedna flaszka poszła pod warchlaczka, bo na więcej to trochę zakąski brakło. Współczuję koledze problemów z uzyskaniem odstrzału na początku sezonu. Swoją drogą decyzja jego ZK jest niezgodna z prawem. Jest wiele określeń na takie działanie, z których najdelikatniejsze wydaje mi się to "czyste sk........two" - nie mylić ze skąpstwem - chodzi tu o brzydkie słowo. Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: Don  godzina: 18:51
Ad Zbyszek 2005 Jesli tego pana skutecznie zachecisz to juz bedzie wielki sukces. Moze to go zacheci jak mu powiesz ze jest tu taki jeden ktory do ostatniego zdania ,,mastera 537" jeszcze kilka brzydkich slow chetnie dolozy . Ad Master537 Nic dodac nic ujac. Pozdrawiam

Autor: Steba  godzina: 19:10
Zarząd na "podjecie sprawy" miał wystarczajaco dużo czasu, by w tej chwili "nie kleić leszcza" i robić takie dziwne ruchy. Obligatoryjne 6 miechy też niebawem pewnie mija. A swoja drogą dzik wyjątkowo selekcyjny - w kontakcie z łajką byłby wynik ten sam, a wilki u nas byłyby Ci wdzięczne, gdybyś zostawił go w łowisku. Szkoda słów. Ciekawe, co na to zarzad koła? Darzbór

Autor: WIARUS  godzina: 19:56
r.andrzej Dokument regulujący zachowania myśliwego w okolicznościach dla niego typowych ( tj. polowania ) ma w swym tytule w sprawie szczegółowych zasad i warunków wykonywania polowania.... i jak widzisz z przebiegu dyskusji - co wypowiedź to własna interpretacja a na szybko sprecyzowane i postawione pytania, wydaje się proste , brak jednoznacznej odpowiedzi nie tylko w tym przepisie ale i doświadczonych łowców. Nie byłoby problemu gdyby nie ten zarząd , który jednak czegoś tam się dopatruje i chce to wyjaśniać. Pomijając jego błąd co do nieuprawnionego nie wydania myśliwemu upoważnienia w nowym sezonie i jak myślę spóźnione wyjaśnianie sprawy. Chociaż być może dopiero teraz ktoś usłużny sprawę zarządowi zreferował. Pozdrawiam. Darz Bór!!! PS. A czy dzik był wielki i czy przeżyłby zimę , czy kwiknął po strzale czy nie , czy ktoś tu coś komuś udowodni ma drugorzędne znaczenie.

Autor: PiotrekPat  godzina: 20:18
A "koledzy" z zarządu to przez te 6miesięcy byli wspólnikami czy kim? Moze to jest sprawa na przyszłość dla kolegów z zarządu aby siędecydowaci szybciej czy nadają sprawie bieg czy dają spokój bo to co zrobili to jest chyba zbieranie materiałów na szantaż a to jest chyba dalece bardziej karalne i niewytłumaczalne niż przykry fakt zagryzienia dzika przez psa. Z drugiej strony- dzik został pozyskany, zapłacony i z pewnością sposób jego pozyskania był niestandardowy ale w terminie.

Autor: Filip z Konopii  godzina: 20:50
No to w końcu jak to jest? Można ,czy też nie można w okresie od połowy pażdziernika do połowy stycznia z psem ułożonym do tego celu ,na dziki w lesie i indywidualnie polować? Nikt nie pisze ,że nie wolno ,ale w każdym kole kilku po lesie z pieskami biega . Nie mam nic przeciwko ,ale spokój w łowisku to bardzo ważna kwestia . Powiem tylko tyle ,że to iż pies upolował dzika ,to kolejny dowód na to że poddziczałe i zorganizowane sfory w łowisku robią co chcą i każdą właściwie zwierzynę są w stanie upolować.

Autor: greg  godzina: 21:11
Jak świat światem zawsze się z terierem na dziki w zimie po białej stopie chadzało. Twój kol. nie naruszył żadnego paragrafu. greg

Autor: WIARUS  godzina: 21:11
Alej W odpowiedzi wyżej powinno być : par 5. 1.pkt 1 a nie jak napisałem pkt 2. Za pomyłkę i korygowanie dośc późne przepraszam. Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: MARS  godzina: 21:45
W punkcie 1 stoi jak byk: "polowanie z psami lub naganką może odbywać się w okresie od 1 października do 15 stycznia". A kolega dzika pozyskał w listopadzie a więc wszystko lege artis.

Autor: MAX-508  godzina: 23:39
Koledzy czyli jak w końcu? bo temat mnie zaciekawił ,mozna w tym okresie polować indywidualnie z psem(dzikarzem)puszczonym z otoku podkreślam indywidualnie!!!Co do zbiorówek wiadomo.Pytam bo ja osobiście nie mam nic przeciwko a nie wiem jak to się ma w umocowaniach prawnych bo troche mało precyzyjnie napisano.Jeśli tylko 10-12 zbiorówek dzikarz w roku ma zaliczyć zakładając że nie ma postrzałków to praktycznie 90%czasu w roku ten pies spedza niepolując.A tak byłoby trochę więcej możliwości na polowanie z psem i układanie go w prawdziwych warunkach.Jeśli u Was w kołach można w tym okresie tak polować i nie łamie to przepisów to mi się to podoba i z checią poczytam jak to wyglada u Was na privie oczywiście wkielar@wp.pl Pozdrawiam Wojtek