![]() |
Środa
28.08.2013nr 240 (2950 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Pies ogrodnika Autor: paradox061 godzina: 00:09 Szanowni koledzy OIOM i pięta to są wasze cytaty: - pięta „…to proszę za konstruktywnym głosem Kolegi Pięty co po rozwałce Paradoks jako zadość uczynienie dostanie…” - OIOM „…jakoś nikt tu nie chce napisać szczerze i bez ogródek o kasie jaką ma zamiar się z tytułu uzdrawiania uzyskać no i kto będzie jej głównym beneficjentem…” Wbrew sugestii OIOM-a, ja w wypowiedzi pięty nic konstruktywnego czy nowatorskiego nie zauważam. Stwierdzenie o „poddaniu się” w słowach o porządku - „w tym kraju nigdy go nie było i zapewne za mego życia nadal nie będzie”, jest przejawem malkontenctwa i wywieszania „białej flagi”. Wniosek z tego wypływa tylko jeden - bez względu co zrobimy, co powiemy to i tak będzie to samo, tzn. wzorowy rozgardiasz i bałagan. Ta postawa "lęku i beznadziei istnienia" jako typowy pesymizmem i jakże nieobca postawom egzystencjalizmu, a cechuje większość obrońców „modelu”. Może bardziej przejawem ich postaw jest strach przed „nowym” i możliwością utracenia tego co aktualnie jest wygodne i stanowi przyzwyczajenie. Rozumiem wasze obawy skoro zakładacie ,że za „waszego życia” nic nie może ulec zmianie, a może być gorzej to po co zmieniać, skoro mam „kwit do lasu”, a „lat przybywa, sił ubywa” a to mi starcza. To już zakrawa taka postawa na typowy snobizm, asekuranctwo i wygodnictwo. Już nie „kraczecie” o prywatyzacji, wzroście kosztów polowań, o zmianach, które spowodują tylko zamiast polowań, udział w nagance - ponieważ skompromitowane zostały całościowo. Teraz jest trend jak w dwóch cytatach na początku „ o kasie”, o „o zadość uczynieniu”, ‘ kto będzie „głównym beneficjentem” itd. . Najzwyklejsze kolejne „strachy” z podłożem pomówienia, szkalowania i dyskredytowania mających odmienne zdanie. Drogi OIOM- ie i pięto, jeśli chodzi o mnie to będąc wirtualnym członkiem tej „karawany”( z powodu poglądów na łowiecką rzeczywistość), uprzejmie informuję, że nikogo nie reprezentuję, nie jestem w jakimkolwiek układzie, nie oczekuję jakichkolwiek korzyści, stanowisk, rekompensat czy przywilejów. Z przyczyn obiektywnych i wrodzonego wygodnictwa i lenistwa, uczestnictwo w tym „wyścigu szczurów” o jaki posądzacie i sugerujecie jest mi to obce, a wręcz odnoszę się do takich skojarzeń i podejrzeń pogardliwie. Ewentualna zbieżność poglądów i stanowisk z innymi kolegami myśliwymi, tylko utwierdza mnie, że mogę mieć rację. Być może z waszego punktu widzenia może być to dziwne czy zastanawiające, ale zapewniam, że jak najbardziej jest prawdziwe i szczere, z prostego powodu, ponieważ nie gwarantowałyby mi satysfakcji wewnętrznej. Natomiast inne korzyści nie stanowią argumentu do uczestnictwa. Z prostego rachunku, bo ewentualny wkład pracy, zaangażowanie, stres, konieczność wyrzeczeń, nie rekompensowałyby utraty spokoju i beztroski, czego pozbawienie nie ma ceny. Pracoholikiem i karierowiczem nie byłem i za tymi awansami mi nie śpieszno. Myślę, że te wyjaśnienie rozwieje nieuprawnione podejrzenia i osądy. Dlaczego aktywnie krytykuję aktualny stan rzeczy? Może mam taki kaprys by przeciwstawić się zakłamaniu, oszukaństwu i żerowaniu na nieświadomości wielu niczemu niewinnych, uczciwych kolegów myśliwych. A może tylko tak sobie z przekory. OIOM i pięta, może wy ujawnicie, jakie sfery wpływów czy lobbingu reprezentujecie? Podejrzewam, że prawda mogłaby porażać, co poniektórych. Chyba …nie mylę się. Pozdrawiam Darz Bór Autor: pięta godzina: 10:20 Prosząc o odpowiedź kolego paradoks061 już ją ode mnie otrzymujesz . Nie jestem żadnym działaczem jakikolwiek struktur PZŁ od lat 37/idzie 38 rok /, tak się akurat złożyło ,ze posiadam miły kolego stosowne wykształcenie kierunkowe do tematu jakim to interesuje się hobbystycznie . Nikt i nigdy w stosunku do mojej osoby z ramienia tychże "nielubianych struktur władzy w PZŁ " nie uczynił mi krzywdy wręcza odwrotnie za wkład pracy i zaangażowanie otrzymałem podziękowania i formę wyróżnienia jakimi są dla mnie odznaczenia łowieckie nazywane tu przez niektórych "blaszkami "| troszeczkę po kraju jeżdżę i widzę to i owo . I niech mi tu nikt nie wypisuje poematów ,ze całe to nasilone ukierunkowanie rożnych grup tzw. nacisku włączając w to wiekopomne dzieło także pseudo-eko-fikołkow odbywa się bezinteresownie . Judymów już nie ma a przynajmniej w tym kraju.Nie wypisuj mi uwag ,ze nikt nie zabiega o przejęcie obwodów lub jakikolwiek formy partycypacji w nich bo tak nie jest . Wiele pozakładanych grup i grupek nie wyłączając z tego absolutnie pewnych portali tematycznych cel ma od dawna wytyczony i go realizuje krok po kroku /spadająca kropla drąży każda najtwardszą skałę ...z czasem jak się jej pozwala to czynić / . Tylko analfabeta nie zauważy ,że wiele z ukazujących się tu wpisów nie pojawia się chociażby tu na tym portalu przypadkowo lecz są one starannie wyreżyserowane i obliczone na konkretne efekty . A zaczęło się to już dziać przy wyborach na stołek szefa tej organizacji kiedy to niektórym ubiegającym się o tę posadkę jakoś nie udało się załapać na ów ciepły stołeczek i teraz po za burtą próbują nadal działać destrukcyjnie szarżując nośnymi hasłami typu odnowy , równości ,wyeliminowanie tego czy tamtego . A mnie głęboko zwisa czy te zapisy były wprowadzane dekretami Bieruta czy iksinskiego . to są gry słów . Zawracanie tyłka RPO takimi sprawami jest tematem zastępczym który ma przykryć inne newralgiczne i od lat nierozwiązane problemy szarych obywateli tego kraju .Nie będę Ci ich wszystkich wyliczał ale jak mieszkasz w tym kraju to powinieneś wiedzieć co tu jeszcze trzeba by zmienić by ludziom żyło się na poziomie Europy do której tak wielu z NAS usilnie wstąpić się starało . No i wstąpiliśmy pierwszym działaniem zdecydowanej większości gmin w tym kraju była zmiana nazw ulic i parków z tych "czerwonych " patronów na tych na topie . pochłonęło to setki tysięcy złotych choć znam miasta gdzie do dziś ulica Armii Czerwonej , Lenina ,Findera , 4-ch Pancernych i psa oraz osiedle 30-lecia PRL / to ostatnie jest chociażby w Jastrzębiu Zdroju / nikomu nie wadzi za to są tam parkingi i WC ogólnie dostępne dla obywateli . I tak też jest analogicznie z tym praniem mózgów tu w reformie prawa łowieckiego . Chodzi tu cały czas o sferę wpływów i o kasę . A żeby to osiągnąć pisze się ,ze będzie normalniej , demokratyczniej i równo dla wszystkich bez wyzysku , sobiepaństwa działaczy i tym podobnych sformułowań....ale to tylko są słowa ,słowa , słowa bowiem marzyc wolno każdemu a , że naiwniaków nie brakuje wśród NAS no to się łudzą i wierzą .Lepiej to już naprawdę było DB. Autor: lelek_nowy godzina: 10:51 pieta, przepraszam że zapytam. Czy RPO zwracając się do Ministra w konkretnych sprawach ma racje, czy nie ma racji? Nazywasz to tematem zastępczym, bo są sprawy ważniejsze, a ja chciałbym znać Twoja opinię: Minister ma racje, czy nie ma racji, bo jeżeli ma, to jego konstytucyjnym obowiązkiem jest zajmowanie się również tą sprawą, a nie tylko tymi, które u jednego obywatela są subiektywnie ważne, z pominięciem spraw dla danego obywatela mniej ważnymi. A jak RPO nie ma racji, to wykaż to swoimi argumentami, bo inaczej nieświadomie sugerujesz, żeby np. policja zajmowała się tylko zabójstwami i zdradą stanu, a odpuściła sobie kradzież roweru lub zagarnięcie przez listonosza renty staruszki ze wsi zabitej deskami. Autor: OIOM godzina: 11:24 @@@ Paradoks; Ja w swoim imieniu Koledze Pięcie - jego działkę . Kilkakrotnie pod moim adresem padało tu określenie wolnomyśliciel . W szerszym gronie znajomych używają bardziej dosadnych określeń '' mason '' . Za sprawom stwórcy , rodziny i otoczenia w którym się wychowywałem , jaki i środowiska , zawodu który wykonywałem nabyłem żelazny pakiet zasad . Gdy piszesz coś tak od siebie to ci się zrewanżuję . Te zasady są dla mnie obecnie bardzo niewygodnym balastem . Wygodniej i zapewne zdrowiej dla dobrego samopoczucia wpisać się w masę płaczliwych skomlących , gdzie jedyną barierą do szczęśliwości to zielona karteczka , koleżeństwo , czy tez jego brak i wiele podobnych dupereli tu artykułowanych . Wbrew Twojej personalnej napastliwości , nieuprawnionych sugestii musiałem wielokrotnie wybierać między zasadami a rysującymi się możliwościami . Dziś już u schyłku dokonań nachodzą mnie bardzo często refleksje że dane mi jak na patelni możliwości nie wykorzystałem . Często jawię się sam sobie jako zwyczajny nieudacznik życiowy . Nawet tu w łowiectwie wspomnę i o sprawach zawodowych miałem możliwość sięgnąć po same szczyty tego co z takim obrzydzeniem wielu tu artykułuje . Wielu z tego forum zna mnie osobiście , wielu jest przy korycie, mam wiedzę od dzierżymordów z pierwszego rozdania. To co tu wypisuje to i tak delikatne wręcz muskanie tematów łowieckich .Jedynie te moje zasady nie pozwalają na wygarnięcie prosto w twarz kilku osobnikom - kulis ich poczynań . Gdy ich szereg poczynań nie pojawi się jako dowód w sprawie byłbym niczym innym jak konfabulować , pomawiającym , insynuującym - jakieś niecne poczynania . Redaktorzy tej strony wyspecjalizowali się w tym pakiecie insynuacji ,konfabulacji, pomawiania, gdy czytasz to gro moich tu w piśmie reakcji dotyczy tej działki . Gdy jeszcze dodamy filozofię jednookiego uzdrawiającego całe społeczności w kołach łowieckich . Ludzi nawet nie posiadających konfliktu z prawem a tu personalnie za brzmienie uchwał które podjęli demokratycznie w kole - piętnuje się wystawia cenzurki obrzuca niewybrednymi epitetami – czy to tez jest ta Twoja przyzwoitość ?. Przecież nikt inny jak podobni Tobie wciskali że będzie taniej . Jednocześnie budujecie fobie i wciskacie drugiej stronie ze straszą że będzie drożej . Jeśli zdobędziesz się na wysiłek intelektualny a materiałów oczywiście też poprzez gogle znajdziesz bezliku to natychmiast odpowiesz na zadane pytanie tu przez samego siebie ; kto będzie „głównym beneficjentem” . Wstań z kolan opowiastki które tu snujesz są dobre dla maluczkich a wierzę ze stać cię na to bo potencjał masz . Godzisz się na tych beneficjentów których bezwiednie glansujesz – już teraz możesz ich wskazać nie koniecznie personalnie . Ja jak i tu zapewne wielu wie kto już dziś dzierży w swoich łapach spory kawał tortu . Zielona karteczka o której tu namiętnie piszesz to nawet nie beza a okruszek . Nie zamierzam powielać jakiś katastroficznych wizji ale idzie ku temu że i za okruszek trzeba będzie be celować kasę. Zasadne jest tu pytanie Piety co z tego będziesz miał !!! - a i jego spostrzeżenia z podroży po kraju i umieszczone w jego poście w pełni odpowiadają i mojej ocenie. Gdy tu wczoraj oczywiście reformator uzdrowiciel - oświadczył mi że w relacjach do naszego Gospodarza Administratora Kolegi Piotra Gawlickiego nie jestem w jego lidze - odpowiedziałem . Obchodzę tą wszą ligę szerokim kołem – bo mam zasady . Zapytaj swojego posokowca bo podobno takowego masz to inteligentna rasa . To on ci odpowie co są warte te Twoje moralizatorskie wynurzenia . Ten rasowy pies wie i chce tyle co ja – spokojnie polować . W dniu wczorajszym pewna Diana ripostując pouczającą ją nemrodowi - napisała . Z jej otoczenie myśliwych a jak sama podkreśla otoczenie spore - nigdy nie słyszeli nazwiska Bloch , Gdula , Gawlicki , Pawluk . Dla nich to nic nie znaczący margines i daje wiarę jej wypowiedzi . Zupełnie podobnie jest w moim kole to postaci z mchu i paproci wiedza personalna o łowieckiej zwierzchności najczęściej kończy się kto jest łowczym okręgowym – dalej ćma . Czy to są całą czwórką wybrańcy narodu by mnie reprezentować ? . Pominę nawet zasady moralne dwóch pierwszych jak i stan zacietrzewienie dwóch następnych . Chcesz budować zacietrzewione szklane domy – buduj - bez mojego udziału . Wychylisz się co jest wbrew moim zasadą - dostaniesz ripostę . Bo nawet dla rozrywki mojego starzejącego się mózgu jednak warto z Tobą po flirtować. Autor: ANDY godzina: 14:23 Ja myślę ,że wracanie do dubeltówki ( jako pierwszej i jedynej broni) dla nemroda to kiepski pomysł . Dawniej był uzasadniony raczej brakiem mozliwości zakupu po prostu broni gwintowanej . Takie czasy były ,że sowieckiego boka śrutowego jeszcze dało się nabyć ale czas oczekiwania na broń gwintowaną to często 3-4 lata zapisów i dawania w łapę . No chyba ,że się było funkcyjnym.... Podejscie zwierza na strzał z z broni gładkiej i skuteczne ulokowanie kuli to osobny i często niezbyt chwalebny wątek . Poziom emocji i stresu na pewno nie pomagał .Znam to z autopsji i z obserwacji u innych . Nie sądzę ,żeby było to dobre rozwiązanie w obecnych czasach i na pewno nie dla wielu . Sądzę ,że dla wielu obecnie nowowstępujących takie podejscie wywołałoby odruch zgiętego palca wędrujacego w górną część ciała. Zresztą po co skoro w sklepach broni aż nadto . Myślę ,że o wiele lepszym rozwiązaniem byłaby modyfikacja strzelań kulowych dla nowowstępujących . Na początek strzelanie z podparcia do sylwetki zwierza z instruktażem o obszarach wrażliwych na strzał , strzelanie z słupka , oparcia , kolana aż po strzelanie z wolnej ręki. Później trening do zwierzyny w ruchu i niestety bardzo rygorystyczne eliminowanie kompletnych pudlarzy po podliczeniu punktów. Niestety litość w tej materi jest nie do przyjęcia.A i niebagatelne byłoby przełożenie się na kieszeń strzelającego - strzelanie aż do zaliczenia . Strzelnic jest sporo , dlaczego dla chcących nie realizować takich płatnych treningów. Przecież na prawo jazdy istnieje mozliwość zakupu dodatkowych jazd. To samo dotyczy strzelań śrutowych. Kursy i ich poziom . W PZŁ szkoleniami zajmują się - lektorzy - osoby specjalnie szkolone centralnie . Obecnie każdy egzamin końcowy musi się kończyć przygotowaną przez delikwenta prezentacją tematyczną z wykorzystaniem kompa i oprogramowania typu PowerPointa. Są rzutniki i dostęp do internetu . Czy wszędzie - nie wiem , ale wiele się zmienia w tej materi. To na początek w ewentualnej dyskusji . Bez 'psa ogrodnika'. DB Autor: Jurekel godzina: 15:35 Oczekiwanie 3 lata na egzamin TEORETYCZNY aby zostać selekcjonerem ( ? ) to czas zmarnowany przez myśliwego. Jak ma się nauczyć polować na "samce zwierzyny płowej" nie wykonując polowania ? Wielu przed egzaminem nawet nie widziało jelenia na oczy o danielu lub łosiu nie wspomnę. Szanowni Koledzy nadal próbują gmatwać proste rzeczy. Ten egzamin to czysta fikcja, a próby powrotu do ograniczenia dostępu do broni gwintowanej i powrót do niczym nieuzasadnionych praktyk z lat minionych jest łabędzim śpiewem naszych seniorów ,nierzadko bezinteresownie zawistnych i traktujących młodych stażem myśliwych jak małe nierozgarnięte dzieci. Tymczasem te dzieci przerastają ich często wykształceniem ,wiedzą i tylko szacunek dla siwizny nie pozwala im na toczenie i tak jałowych sporów. Oddzielenie zarządzania obwodami od wykonywania polowania i rozliczenia czysto finansowe mogą przynieść efekt w postaci równego traktowania myśliwych przez zarządców i siebie samych. Choć jak wielokrotnie zwracałem uwagę nie będzie to dla nas korzystne. Jak się dzieci nie potrafią bawić zabawkami to im się je zabiera. Czas w Polsce na nowy zawód - zawodowy myśliwy- to nas wszystkich pogodzi. Skończy się czas społecznej pracy dla łowiectwa, marnowanie swojego i innych czasu na niczym nieuzasadnione decyzje w KŁ i PZŁ.. Marnotrawienie pieniędzy Skarbu Państwa, rolników i ingerowanie w przyrodę bez jakiegokolwiek przygotowania teoretycznego przez Kolegów będących, urzędnikami, oficerami, taksówkarzami, adwokatami, lekarzami i wykonawcami innych równie potrzebnych zawodów. Osobiście jak jestem chory to idę po poradę do lekarza, a nie do pani salowej albo portiera w szpitalu. J. Autor: pięta godzina: 16:39 Zadany temat przez kolegę o pseudonimie Broxen byłby nawet przeze mnie nie komentowany za nadto ale ,że nie wszystkich posiadanych nicków należy codziennie używać nieprawdaż ? kol........../i raczej nie wpiszę o kim myślę kto też taki ukrywa się pod owym nickiem / ale takie tematy to dla owej osoby tzw. normalka a i styl formułowania myśli jakoś znajomy / Ale już nick Jurekiel do którego zdecydowana większość forumowiczów przypisywała tragicznie zmarłemu łowczemu krakowskiego okręgu pojawia się jak duch zza światów . No wiec kto się tymże nickiem posługuje obecnie czyżby tragicznie zmarły kolega przed swą śmiercią dal komuś jakieś predyspozycje by tenże jego wybrany nick pojawiał się nadal na tym portalu ? DB Autor: mam nick jak nikt godzina: 17:13 Wtrącę tylko, że podpisuję się obiema rękami po tym co napisał Andy, a szczegónie pod jego postulatem zmiany podejścia do treningu strzeleckiego. I nie przeszkadzam już w dyskusji kynologiczno-ogrodniczej ;) Autor: Jurekel godzina: 17:23 Predyspozycje ? Wielu wszystkowiedzacych jest w błędzie. Jurekel to wirtualne konto używane przez etatowych działaczy PZŁ. Ostatnio nie placili za dyźury to nikt nic nie pisał. Mysle ze kilku forowiczow powinno zdobyc się na refleksje nad swoja nieomylnoscia. J. Autor: LDormus godzina: 17:33 forowiczow ??? ;) Autor: J 60 godzina: 17:51 Niekiedy podając prostą prawdę - jak w tym wpisie - mamy pewność, że nikt w nią nie uwierzy. Tak prostą, że aż nie do wiary. Myślę, że korzystasz ze "służbowego" konta. Autor: OIOM godzina: 17:59 J 60 – musisz mi podnosić ciśnienie – przecież akurat ty umiesz czytać ze zrozumieniem . Dzisiaj na światłach Pani postanowiła poprawić makijaż zmiana świateł są zielone – stoi - nie trąbię na kobiety - wysiadam pukam w okienko . Mówię - proszę Pani - Bardziej zielone już nie będzie . Pani się uśmiech dziekuje i zapalają się czerwone on rusza i trach . Ty kolego podobnie . Autor: J 60 godzina: 18:37 OIOM, a ja znowu nic nie kumam. Autor: Jurekel godzina: 19:45 LDormusie-tak orzekł, że należy pisać jeden z tuzów portalu. Nie śmiem więc pisać inaczej. Serdecznie pozdrawiam. J. Autor: paradox061 godzina: 22:16 Szanowny kolego, jak pamiętam zawsze, "mój drogi Gawroche" zwracał uwagę na składnię zdań i zbytnio nie ulegał sugestiom nawet tuzów z forum. Cóż za "niebiańska" czy "piekielna" przemiana. Może tylko z lekka przyrdzewiałeś? Jaki tym razem zaproponujesz rodzaj polowania ze sterowca czy balonu, a może kucyk? A z tymi dyżurami to walnąłeś tak niewiarygodnie, że nikt nie uwierzy w kłamstwo lub żart. W myśl zasady "szczerość za szczerość". Pozdrawiam Autor: paradox061 godzina: 22:20 I słusznie. W poniedziałek czas do szkoły wie zacznij pakować kredki. Samych szóstek życzę. Pozdrawiam Autor: Jurekel godzina: 22:35 Dziękuję Paradoxie i postaram sie o szóstki. Miło że wróciłes. J. Autor: J 60 godzina: 23:02 Ciekawe, Paradox061 życzy samych piątek koleżance mnjn, a dziękuje za nie Jurekel. Idę już spać, to pewnie moje zmęczenie. |