Piątek
04.03.2016
nr 064 (3869 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: PZŁ i Diana Piotrowska bezradni

Autor: b.m.  godzina: 08:28
A co miała rzecznik Piotrowska powiedzieć? Eko-oszołomy i tak wodę z mózgu robią ludziom, nie ważne, że łowczy ten dopuścił się "pewnych nieprawidłowości" tylko na bank jest to spisek za pod....nie w sprawie wilka...Przecież wilki dla myśliwych to konkurencja dlatego na bank będą 3 biednych myśliwych bronić ....

Autor: jooopsa  godzina: 09:18
Autor: b.m. "na bank jest to spisek za pod....nie w sprawie wilka..." Zaraz tam "spisek"... Mamy w Polsce nie prawo, lecz lewo - tak skonstruowane, że nie do literalnego przestrzegania. By jakoś w tym dzikim, niewolniczym kraju z tysiącami lewnych szykan funkcjonować - każdy kiedyś jakiś przepisik łamie. Podejrzewam, że i tak mogło być w tym przypadku - i donosiciel mógł mieć wcześniej coś za uszami, ale Koledzy konsekwencji nie wyciągali, bo przyzwoici ludzie. Ale kiedy donosiciel doniósł - to już nie było zmiłuj się... ... i nie powiem żeby mnie to zmartwiło :-) Kapuś to w naszej cywilizacji osobnik którym się pogardza, który po zakapowaniu spada na łeb na szyję w hierarchii społecznego szacunku... pamiętajcie o tym kapusie (zwłaszcza ci których kłamliwe kapowanie niebawem na tym forum opiszę...) i kandydaci na kapusiów!

Autor: xMateusz  godzina: 09:32
"Kapuś" to w naszej Polskiej cywilizacji osoba, która sprzeciwia się łamaniu prawa i reaguje na czyny przestępne. W łowiectwie jest to szczególnie utrwalony pogląd w wyniku min. wychowaniu w duchu komunizmu. W cywilizowanych krajach to człowiek porządny i prawy obywatel. Donoszenie do organów ścigania różnej maści złodziei, bandytów, przekrętasów czy kłusowników jest powodem do dumy i wyróżnień. Traktowane jest jako postawa obywatelska. Polski "kapuś" to ten, kto doniósł na nas. Sami donosząc nie jesteśmy "kapusiami". Ps. "Kapuś" to terminologia przestępców a nie ludzi uczciwych. Za czyny uczciwe "zakapować" się nie da!

Autor: jooopsa  godzina: 09:45
Autor: xMateusz "Za czyny uczciwe "zakapować" się nie da!" XMateuszu, widzę że nie rozróżniasz wrednego kapowania od reakcji uczciwego obywatela na łamanie sprawiedliwego prawa. Np. uczciwy człowiek widząc że złodziej kradnie - wzywa Policję. Wredny kapuś donosi na czyn, który nie jest społecznie szkodliwy - ale chce wykorzystać haczyk lewny, by komuś zrobić świństwo. Albo zarobić na zakapowaniu. Przykładem kapusiów byli szmalcownicy kapujący do gestapo na Polaków którzy ukrywali Żydów przed śmiercią. Nadal twierdzisz, że "za czyny uczciwe "zakapować" się nie da!"???? Jeszcze jest jeden podgatunek kapusia - to taka (piiiii) która składa kłamliwy donos o nie popełnionym przestępstwie. I takie (piiii) niedługo "rozreklamuję"... tylko pozbieram wszystkie dowody ;-) A w tej sprawie donosiciel nie był świadkiem złamania prawa (już pominę rozważania czy to sprawiedliwe, społecznie pożyteczne Prawo, czy zamordystyczne destrukcyjne społecznie lewo) w postaci zastrzelenia wilka... A jednak doniósł...

Autor: xMateusz  godzina: 10:06
Nadal twierdzę, że: "Za czyny uczciwe "zakapować" się nie da!". Donoszenie na ukrywających się do okupanta było zdradą. Jest to inna epoka i inne znaczenia słów. W tym względzie także następują naturalne przemiany.

Autor: jooopsa  godzina: 10:13
A donoszenie do polskiej bezpieki na AKowców to już czyn chwalebny i błogosławiony? Nie brnij dalej!

Autor: b.m.  godzina: 10:14
Jooopsa zgadam się z Tobą co piszesz...A co do pisku nie chodziło mi, że ja tak uważam tylko "ekolodzy" tak ludziom wmawiają.

Autor: xMateusz  godzina: 11:14
To nadal zdrada. W nic nie brnę. To ty nieudolnie usiłujesz mnie wcisnąć!

Autor: FrYcU  godzina: 11:22
Hupert Napisz jeśli możesz co się tak przyp... do Diany??? Czym ona jeszcze ma się zajmować? Wywiad do gazety wywiadem a to co dziennikarka napisze to już inna historia. Może jednak warto czasami pomyśleć za nim się do kogoś przyp... Uwierzcie mi na słowo, że Diana dwoi się i troi, żeby to wszystko ogarnąć... Wcale jej nie zazdroszczę... Musi się męczyć z rolnikami, ekooszołomsmi i jeszcze jej brakuje do szczęścia, żeby myśliwi się jej czepiali...

Autor: xMateusz  godzina: 11:33
Stara zasada mówi: "Nie pchaj się na afisz - jak nie potrafisz"

Autor: Hupert  godzina: 11:48
FrYcU, pani Diana, niezależnie od rzeczywistej sytuacji tego myśliwego powinna odpowiedzieć tak: .... Nie został zawieszony i może polować, co nasz Związek, sprawujący nadzór na kołami, od razu wyjaśnił, bo staramy się działać zawsze tak, żeby stać po stronie osób ujawniających nieprawidłowości, a nigdy po stronie tych, którzy nieprawidłowości się dopuszczają..... A w postępowaniu wewnątrzorganizacyjnym, jeżeli była jakakolwiek kara porządkowa w kole, to ją natychmiast uchylić, a można było to zrobić, jeżeli p. Diana mówi, że zna sprawę, gdyż mniejszym złem dla Związku i myśliwych jest darowanie kary za ewentualne naruszenie uchwał organów koła przez jednego myśliwego, niż publiczny przekaz, że ci, co ujawniają publicznie potępiane czyny, są w środowisku myśliwych piętnowani, zawieszani lub w inny sposób karani. Mówiąc tak jak mówi, tylko pogrąża nas jako środowisko myśliwych, bo nie jest ważne, jaka jest rzeczywistość, tylko ważne jest to, czy przedstawiamy rzeczywistość w sposób, jak oczekuje tego szeroka publika.

Autor: FrYcU  godzina: 11:52
Hupert Rozumiesz co napisałem wyżej? To co jest napisane w artykule NIE JEST CAŁĄ WYPOWIEDZIĄ Diany... Jest to tylko fragment, który widocznie najbardziej osobie to piszącej pasował...

Autor: Hupert  godzina: 12:02
I właśnie dlatego takiego fragmentu w wypowiedzi Diany nie powinno być. Działając na rynku medialnym i chcąc jeszcze swoim przekazem przekonać publikę do swoich racji, trzeba rozumieć podstawy współczesnego PR-u i wystrzegać się, jak diabeł wody święconej, sformułowań, które mogą być wykorzystane przez przeciwników. Matysek w ogóle tego nie rozumiał, a Diana jakoś nie pokazuje, że czuje współczesny PR.

Autor: FrYcU  godzina: 12:11
Źle napisałem.... przepraszam... to nie jest cytowana wypowiedź Diany Piotrowskiej tylko OPIS JEJ WYPOWIEDZI.

Autor: jooopsa  godzina: 15:23
Autor: Hupert "A w postępowaniu wewnątrzorganizacyjnym, jeżeli była jakakolwiek kara porządkowa w kole, to ją natychmiast uchylić, (...) gdyż mniejszym złem dla Związku i myśliwych jest darowanie kary za ewentualne naruszenie uchwał organów koła przez jednego myśliwego, niż publiczny przekaz" Czyli proponujesz coś takiego: Nieważne prawo, nieważne poczucie sprawiedliwości i zwykłej przyzwoitości - liczy się tylko "wizerunek". Jak "wizerunek" tego wymaga, to winy zamiata się pod dywan... Świetna propozycja... dla donosicieli! Jak któryś myśliwy coś w kole nawywija i chce by się do niego nie doczepiono - to ma lecieć kablować tak, jak się wielomilionowy motłoch spodziewa... wtedy uniknie konsekwencji ;-) To trochę brzmi jak kiepski żart, ale wychodzi na to, że jak ktoś w kole łowieckim złamał prawo - to ma lecieć do "Wielkiego Amnestora" Gawła lub Kruczyńskiego z donosem, to mu PZŁ odpuści ;-) Fajna perspektywa :-) :-)

Autor: FMJ  godzina: 15:29
Są pewne metody manipulacji, które trudno rozszyfrować. W tym przypadku Pani Rzecznik nie powinna się tłumaczyć i zakończyć sprawę na Sądzie powszechnym. Każde tłumaczenie będzie wpisywało się w scenariusz w którym już na wstępie zakłada się, że przestępstwa dokonali myśliwi.

Autor: marcino  godzina: 15:37
Ad Xmateusz A jak ja donoszę tu na forum, że jesteś ekoludkiem przebranym za myśliwego tu na forum. Czyli tak zwanym trolem. To też jest zdrada .....

Autor: kiryk  godzina: 16:56
jooopsa, tę perspektywę masz wokół siebie. Od czasu jak zamach na twoje prawa nazywa się dobrą zmianą, białe znaczy czarne, czarne znaczy białe, a słowa mają inne znaczenie jak dotychczas, nie jest ważne jak jest, tylko ważne jest, żeby większość przeciągnąć na swoją stronę, czyli w naszym przypadku, żeby większość społeczeństwa utożsamiała się z zawsze uczciwymi myśliwymi, a nie z podejrzanymi zielonymi. A na Twoje obiekcje przyjdzie czas, jak białe będzie białe, a czarne czarnym będzie.

Autor: jooopsa  godzina: 17:03
To jak w końcu - białe jest białe czy czarne? :-) (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=lcJ04RegSKo) Najlepiej kolory opisał Kisielewski: Czarne jest czarne, białe jest białe, a czerwone jest wredne.

Autor: huxxxx01  godzina: 17:16
AD jooopsa w temacie czerwnego jakiego koloru są władze PZŁ i skąd się wywodzą ?.na przykładzie jedenego z wiecznych władców PZŁ, ku Pamięci około 28' minuta, filmu 59 ' i jeszcze gdzieś po drodze. https://youtu.be/pqmiV2gOLkA tak tak I jeszcze jeden link https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Gdula i wielu innych TW kolegów, DB

Autor: Jeger  godzina: 17:22
Hupert, nie bardzo wiem dlaczego krytykujesz Piotrowską. Facet został zawieszony w kole, to mamy go wybielić tylko dlatego, że to leży w interesie PZŁ? A gdyby akurat zalegał ze składką, to powinniśmy się zrzucić i ją zapłacić, bo wywalenie go za zaleganie odczytane by zostało jako zemsta za kapowanie? A jak zwierz na zbiorówce na niego nie będzie wychodził, to też będzie to zemsta w wykonaniu prowadzącego? To, że doniósł o popełnieniu przestępstwa to ok, ale nie przesadzajmy. Człowiek może uratować komuś życie, a za chwilę kogoś zabić. Powiem nawet więcej - człowiek, który donosi na innych, że łamią prawo, sam powinien przestrzegać prawa. W innym przypadku jest zwyczajnym hipokrytą.

Autor: jooopsa  godzina: 17:34
Autor: Jeger "człowiek, który donosi na innych, że łamią prawo, sam powinien przestrzegać prawa. W innym przypadku jest zwyczajnym hipokrytą." O to, to... A co sądzisz o osobnikach, którzy donoszą do Prokuratury o rzekomym przestępstwie, którego człowiek na którego donosiciele donieśli nie popełnił, choćby dlatego że ten zarzucany przez donosicieli czyn przestępstwem nie jest? Bardzom ciekaw...

Autor: Hubert C  godzina: 18:59
Hupert Diana to babka z klasą i ja się i tak dziwię, że zajęła stanowisko w tej wewnętrznej sprawie tamtych kolegów. Gdybym ja był rzecznikiem odpowiedziałbym - "PZŁ nie ingeruje w wewnętrzne relacje między członkami kół". Bo to nie jest sprawą PZŁ, którzy koledzy na siebie wzajemnie donoszą. To jest sprawa między tymi kolegami. Tym bardziej, że nie zostało popełnione żadne przestępstwo łowieckie, bo wilk jest zwierzęciem chronionym, a nie łownym.

Autor: mokrzec  godzina: 19:32
Mówicie o koleżeństwie między kolegami czy kolesiostwie między kolesiami?

Autor: Jeger  godzina: 21:00
Jooopsa, nie dość że kapuś, to jeszcze niedouczony...;)

Autor: jooopsa  godzina: 22:30
No dobra, bijemy pianę, ale czas na deklaracje... Nic nie jest tak wiarygodne, jak osobisty przykład... Zatem: Twój serdeczny przyjaciel nie wystawił klientowi rachunku. Lecisz go zakapować do skarbówki czy nie? W odpowiedziach proszę o podpis: "kapuś" lub "koleś" Wuj jako pierwszy określa się jako "koleś". Ciekawe ilu podpisze się jako "kapuś"??? ;-)

Autor: Jeger  godzina: 22:52
Jooopsa, a ten serdeczny przyjaciel biednym szewcem jest czy lekarzem? Żarcik taki...:-)