Poniedziałek
25.09.2017
nr 268 (4439 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: ksiazki dot.wpisu na polowania

Autor: jano123  godzina: 08:34
Ferry77, oczywiście, że masz rację. Książka papierowa jest jedynym na obecna chwilę dokumentem, który potwierdza pobyt i polowanie myśliwego (indywidualne). Wszystkie inne książki elektroniczne - pewnie dobre, wygodne i użyteczne - niestety, w mojej i wielu włodarzy PZŁ , to niezgodne z prawem działanie. To, że niektóre ZO przymykają na to oko, to wg. mnie zwykłe naginanie prawa. To tak dla porównania - można w terenie zabudowanym jechać 140 km/h - można . Ale nie wolno. To dokładnie to samo co księga elektryczna. I tyle mojego zdania. pzdr,.

Autor: leszek1936  godzina: 08:40
Czu moga byc dwie ksiazki papiarowe do wpisow w jednum obwodzie

Autor: jano123  godzina: 11:47
Mówi się o "Książka ewidencji ... " a nie książkach (Rozdział 4, paragraf 23) więc może być tylko jedna książka. Moja ocena. DB,

Autor: WIARUS  godzina: 12:20
Obecne prawo łowieckie nie dopuszcza stosowania elektronicznej książki ewidencji pobytu myśliwych na polowaniu indywidualnym jako jedynej prowadzonej przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego. Co prawda ustawa Prawo łowieckie w kwestii książki ewidencji pobytu na polowaniu indywidualnym w art. 42b nie określa formy, w jakiej może być prowadzony ten dokument ale analiza aktu wykonawczego wskazuje na jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii. Zapisy dotyczące książki ewidencji, takie jak: „powinna znajdować się na terenie obwodu łowieckiego", „o miejscu wyłożenia książki", „powinna być przeszyta i mieć ponumerowane strony", wskazują jednoznacznie, że prawodawca miał na myśli jeden dokument w formie papierowej na każdy obwód łowiecki. Zatem akt wykonawczy do ustawy Prawo łowieckie wyklucza stosowanie tylko elektronicznej formy książki ewidencji. Rozwiązanie to wydaje się być dziś już regulacją przestarzałą i niekompatybilną z przepisami ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz ogólną polityką informatyzacji, stąd też procedowana obecnie nowelizacja Prawa łowieckiego normuje to zagadnienie z uwzględnieniem dopuszczalności formy elektronicznej. Dopiero po uchwaleniu nowelizacji ustawy przyjęcie takiego rozwiązania przez koło będzie zgodne z obowiązującym prawem. Może być natomiast prowadzona jako forma pomocnicza do obowiązującej obecnie papierowej książki ewidencji pobytu na polowaniu indywidualnym. Wszystko co powyżej napisałem wynika z odpowiedzi prawników ZG PZŁ zamieszczanych na łamach ŁP.

Autor: Rafał J.  godzina: 12:41
I wielce prawdopodobne, że mają rację w tym przypadku.

Autor: Rafał J.  godzina: 12:50
Może być natomiast prowadzona jako forma pomocnicza do obowiązującej obecnie papierowej książki ewidencji pobytu na polowaniu indywidualnym”. Moim zdaniem sama możliwość wydruku kartek i dokładania ich do... przeszytej :-) książki, a nawet ręczne, równoległe prowadzenie takiejże książki papierowej, ale z opóźnieniem jednodniowym czy tygodniowym, powoduje, że wpisany de facto tylko do książki elektronicznej myśliwy poluje nielegalnie. Ogólne przyzwolenie na taki proceder nie czyni rozwiązania legalnym. To się kiedyś może skończyć po prostu źle. Zwłaszcza w przypadku jakiegoś – nie daj boże – wypadku podczas polowania.

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 13:31
Ten tekst dla czepialskich zamieszczony przez Pana Wiarusa to kolejne ‘’nic o niczym ‘’ wynikający z odpowiedzi prawników ZG PZŁ zamieszczanych na łamach ŁP. Bo już teraz twierdząco można wywieść, że w przyszłości mogą za funkcjonować równolegle dwie książki jedna elektroniczna druga papierowa. Odpowiedz jednoznaczna zapewne każdego zadowoli / tylko papierowa lub tylko elektroniczna, / bo co to oznacza. ‘‘. Może być natomiast prowadzona, jako forma pomocnicza do obowiązującej obecnie papierowej książki ewidencji pobytu na polowaniu indywidualnym. ‘’ Osobiście uważam, że tego typu stwierdzenie prawnika /prowadzona, jako forma pomocnicza / jest ‘’ pomocnictwem ‘’ w spełnieniu kryteriów podpadających pod kk. Art. 18. § 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu. § 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. § 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie. Każdy, kto decyduje się, jako ‘’decydent ‘‘ w łowisku do równoległego stosowania papieru i elektroniki lub samej elektroniki spełnia wymóg Art. 18 kk.. Tym samym wykluczona jest na dziś forma elektroniczna – proszę nie pisać bzdur, bo wprowadzacie Panowie kolegów w maliny, gdy prokurator sprawę weźmie w swoje brudne łapki. •

Autor: Mark - 2  godzina: 13:53
A nie prościej by było, jakby każdy myśliwy w KŁ, miał "swoją książkę" i to w dwu wersjach elektroniczna i papierowa. Nosił by je przy sobie i okazywał każdemu kto chce je zobaczyć. Skończyłoby by się (przynajmniej tutaj), wszelkie "bicie piany" i tym podobne "dyrdymały", kłótnie, które nieraz "rozpalają do czerwoności" a tak naprawdę nic do obowiązującego prawa nie wnoszą. :)))

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 14:22
Laicy czytający kodeks karny powinni znać pojęcia w nim występujące, zanim zaczną doradzać innym. Art. 18 kk mówi o "czynach zabronionych", czyli o deliktach (dziennik.lowiecki.plhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Delikt). W państwie prawnym, żeby móc kogokolwiek pociągnąć do odpowiedzialności karnej, musi istnieć przepis nakładający karę za ściśle opisany czyn zabroniony. Robi to np. kodeks karny, ale również 'Prawo łowieckie' w art. art. 51 - 53, tylko tak się składa, że ani w kodeksie karnym, ani w kodeksie wykroczeń, ani w kodeksie skarbowym, a w końcu również w prawie łowieckim nie ma przepisu, który zakazywałby książki elektronicznej i penalizowałby sprawcę za korzystanie lub za wprowadzenie w kole takiej książki. Ponieważ zakazu takiego w żadnym przepisie nie ma, to ani PSŁ, ani policja, ani prokurator nie mają nic do elektronicznej książki ewidencji w kole łowieckim.

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 14:26
Panie Mark - 2 Idąc konsekwentnie Pana tokiem rozumowania - równie dobrym rozwiązaniem będą kamizelki kuloodporne .

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 14:33
Panie Piotrze Gawlicki . Pan dokonując reklamy swojego produktu w formie zachęcania do jego stosowania wypełnia postanowienia Art. 18 kk. Obowiązująca i jedyna forma to papier i nic tu po Pana wybiegach w odwoływaniu się do nic nieznaczących dla meritum jak to Pan sprytnie nazywa ‘delegacjach , deliktach ‘’.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 15:21
To ja również dobrze mogę powiedzieć, że bronisz Kolego domiś książek papierowych, mając pewnie udział w sprzedaży tysięcy egzemplarzy rozprowadzanych ZO. Stawiając tak radykalne, a przy tym nieprawdziwe przesłanki zastosowania art. 18 kk, należałoby pochylić się wpierw nad definicją "czynu zabronionego (dziennik.lowiecki.plhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Czyn_zabroniony)".

Autor: domiś1  godzina: 15:40
Piotr Gawlicki napisał cyt. "To ja również dobrze mogę powiedzieć, że bronisz Kolego domiś książek papierowych,...." koniec cyt. / pogrubienie w oryg. nie występuje. Czy mógłbyś Kolego Piotrze wyjaśnić, w którym to ja miejscu broniłem tej papierowej książki? No to może chociaż wskaż jakikolwiek mój wpis, w tym temacie? Czyżbyś sugerował innym Forowiczom, że ja domiś, to Jacek Balcerzak??? Czy aby na pewno nie należy mi się od Ciebie małe sprostowanie i do tego jakieś magiczne słowo?? Ps. Przy okazji, może wyjaśnisz, za co zostałem obdarowany żółta kartką??? Czy ta karteczka jest równie sprawiedliwa jak twierdzenie, że Jacek Balcerzak to domiś?

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 15:48
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=521963&t=521963 (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=521963&t=521963)

Autor: domiś1  godzina: 15:54
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post o negatywnym wydźwięku personalnym wobec innego uczestnika forum.

Autor: LDormus2  godzina: 16:31
Autor: domiś1 Data: 25-09-17 15:54 Ten typ tak ma. Nawet jak dowiedziesz że się myli (co by nie napisać że bezczelnie kłamie) to On uważa, że to Ty jego masz przeprosić i z łaski przeprosiny przyjmie.

Autor: jano123  godzina: 17:29
Panie Piotrze Gawlicki, Może i w kodeksach i prawie łowieckim nie ma zakazu prowadzenia książki elektronicznej ale w zasadach wykonywania w paragrafie 23 jest wyraźnie napisane, że książkę należy wyłożyć itd. Jednoznacznie wskazuje to papierową formę dokumentu. Książkę elektroniczną można sobie prowadzić dla celów pobocznych innych niż wynika to z przepisów. Tego nikt nie może zabronić ale nie może być ona prowadzona jako książka paragrafu 23 regulaminu polowań. Nie.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 21:09
WYŁOŻYĆ Wg słownika PWN to «wydobyć coś skądś i umieścić w widocznym miejscu» A poniżej synonimy słowa wyłożyć w znaczeni « odnośnie umiejscowienia czegoś »: ułożyć, rozłożyć, zlokalizować, nałożyć, umieścić, porozstawiać, postawić, poustawiać, położyć, rozlokować, rozmieścić, rozstawić, ulokować, umiejscowić, ustawić, usytuować, uszeregować Książka elektroniczna jest wyłożona/zlokalizowana/umieszczona/rozlokowana/ulokowana/usytuowana w każdym miejscu obwodu łowieckiego, a dodatkowo w każdym mieszkaniu członka koła oraz w każdym innym miejscu na świecie, w którym jest dostęp do telefonu lub internetu i chyba nic w tym złego, że jest wyłożona równocześnie w tylu miejscach, a nie tylko w jednym, bo to tylko ułatwia życie myśliwym, zarządom, nadleśnictwom i służbom, a dodatkowo nie może zaginąć, nie można w niej podrobić podpisu i nie można do niej wpisywać strzelonej zwierzyny dzień po strzale, kiedy tusza jest już podzielona, rozdysponowana i bezkosztowo zawłaszczona.

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 22:16
Panie Piotrze Gawlicki . Pan wie i ja wiem jak stosować synonimy w przewodzie sądowym . Tylko ten z czerwonymi wyłogami na todze na takie dictum acerbum się nie załapie . Gorzka prawda to nie gra słów i ich znaczeń .Ja rozumie Pan jej nie przełyka . Zapewne już Pan gdzieś doczytał że jestem gorącym orędownikiem systemu ''e książki '' . Jednak każde zdarzenie w łowisku oceniane będzie co na papierze dura lex, sed lex . Sorry taki mamy klimat !!!

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 23:15
Czy się w końcu dowiem, gdzie jest opisany czyn zabroniony użycia książki elektronicznej i jaka kara za to grozi? Straszenie, że jakiś sąd, w jakimś postępowaniu wskaże ten lex jest mrzonką dla maluczkich.

Autor: nacomito  godzina: 23:42
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.