![]() |
Środa
14.09.2005nr 045 (0045 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Odznaczenia Autor: witing godzina: 14:28 Witam Brać łowiecką. Muszę zacząć od krótkiego wstępu, żeby udowodnić, że mam prawo do bardzo surowego sądu. Od 35-ciu lat biorę udział w polowaniach. Najpierw wspólne wyjazdy z ojcem na zbiorówki, ojciec polował, ja płoszyłem. Później często siadałem przy nim, czasem dał gruchnąć, aż zostałem pełnoprawnym myśliwym. Już wtedy napatrzyłem się i nasłuchałem. Gdyby nie pasja i pragnienie przeżywania przygód obcując z naszą piękną przyrodą, jakże często niszczoną w sposób bezmyślny a czasem perfidny przez rodaków, to prawdopodobnie oceniając środowisko myśliwych nie zdecydowałbym się na wstąpienie do organizacji, składającej się zarówno z etycznych myśliwych jak i kłusowników, bufonów, ważniaków, idiotów, fałszywców, alkoholików, etc. Etyczni myśliwi, zazwyczaj skromni ludzie, nigdy nie upominają się o medale, w odróżnieniu od pozostałych. Zawsze pierwsi odznaczenia dostają ważniaki, bufony, fałszywcy, jeśli są w kole czarni to też, kłusownicy, idioci, alkoholicy itp. Patrząc kto i za co zostaje wyróżniony odznaczeniem, mam wrażenie, że bardziej na medal zasługuje kundel leśniczego, który szuka postrzałków wesołych lub bardzo wesołych polowników, często ze złotem albo złomem w klapie, niż oni sami. Dlatego proponuję wstrzymać rozdawanie ozdóbek klapowych do czasu uzgodnienia zdrowych zasad ich przyznawania z dokładnym określeniem prawdziwych wartości łowieckich, zasłóg i postaw. Widok odznaczenia za zasługi dla łowiectwa w klapie u kolegi powinien wywoływać odruch ściągania przed nim kapelusza. No bo jak teraz ściągać kapelusz przed kłusownikiem ze złotem w klapie z pięćdziesięcioletnim stażem, strzelający loftkami do płowej i czarnej, czasem nawet po linii raniąc w dodatku kolegę, strzelającego sarny na wątróbkę, czy lochy w marcu. Ja gardzę odznaczeniami łowieckimi i jest mi niezmiernie przykro że nie mają właściwej wartości. Za te gorzkie słowa przepraszam tych nielicznych, którzy swoje odznaczenia powinni nosić z dumą. Pozdrawiam wszystkich, nawet tych, na terenach których zwierzyna żyje za karę, mając nadzieję, że kiedyś ruszy ich sumienie, albo zostaną wyeliminowani przez na razie działającą jak w letargu straż łowiecką, daj Boże w przyszłości przekształconą w dobrze dofinansowaną, z prawidłowego doboru straż przyrody. Darz bór. Autor: deer.hunter godzina: 21:25 Ad witing Popatrz kto w Polsce dostał Order Orła Białego. Albo we Francji Legię Honorową. Odznaczony "brązem" za bezpośredni udział w ujęciu kłusownika (niejednego). dh P.S. I wkur...ny na to, że ZŁOM w moim Kole ma szkodzący bezinteresownie każdemu kto ma inne zdanie karierowicz, "złoto" niczym nie różniacy się od poprzedniego a "srebro" defraudant. |