Czwartek
09.11.2006
nr 313 (0466 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Uchylenie uchwały

Autor: Step2  godzina: 07:52
Ad.: P_iter Bardzo chętnie ale w porze na "rogacza", natomiast teraz proponuję środowisowej naleweczki z uwagi na nadchodzące chłody, może wktórymś weekendzie? Pozdrawiam DB

Autor: P_iter  godzina: 08:22
Ad. Step2 Mysle, ze przedyskutujemy sprawe na gaskach. Bedzie okazja i po nocy do domu tluc sie nie trzeba. Pozdrawiam Darz Bor

Autor: Step2  godzina: 12:03
Ad.: P_iter Świetnie. Jestem kontent. Pozdrawiam DB

Autor: wsteczniak  godzina: 12:48
P_iter - nie zawsze dane mi jest nadążyć za rytmem forumowego zegara. Właściwie moje pytanie, też było retoryczne z dwóch powodów. Po pierwsze - pierwiastkowa to, w takim rozmiarze wywalczona uchwała ZO z jaką się spotkalem. Dla mnie, nie prawnika, to lekki szok w pojmowaniu działania struktur PZŁ w aż takim potencjale czasu. Po drugie - nie mogę sobie wyobrazić ( chociaż decyzja ZO daje ku temu instrument ) aby człowiekowi, który dla osiągnięci statusu myśliwego, zrzeszonego w kole łowieckim, który poświęcił temu wiele czasu i środków "nowo wybrany" ZK, mógł powiedzieć: "My panu dziękujemy za bycie nieformalnym członkiem naszego koła, ponieważ ...... itd, ale od tej chwili - pana wśród nas nie ma". Pozwól mi też wyrazić swoją myśl uznaniową za jasność i szczerość odpowiedzi. Nieliczny to niestety przykład, że nie można w linijki prawa wpisywać swoich wymyślonych interpretacji, po czm tłoczyć to w kubraczek tego co się nieudolnie interpretuje. Oby tylko został przez kogo trzeba dostrzeżony, zrozumiany i za wzór mu służył. Darz Bór i połamania na gąskach ( dla obu degustatorów dowolnie wybranego trunku) - wsteczniak

Autor: Step2  godzina: 15:51
Janie zacny, chyba nie zrobisz nam wszystkim tego i nie wpadniesz na jednego? A wracając do wątku postu i koniunkcji jezyka prawniczego i ludzi prostych, takich jak ja, to uchylenie uchwały o powołaniu zarzadu pozwala na dokonanie dalszych kroków w celu unormowania sytuacji w kole i ustabilizowania poprawnej atmosfery współpracy. Oczywistym jest, że dokonania zarzadu w tym okresie od wyborów zachowują swoje status quo, do momentu ich nieakceptacji. Ale..... Najważniejszym moim zdaniem powinien byc element zachowania szacunku dla siebie nawzajem w kole i po okresie swoistego patu organizacyjnego uzgodnienie dalszego planu bycia w kole na dobre i na złe. Sztuka wzniesienia się na wyżyny jest sztuką trudną, ale jej opanowanie może być bardzo interesujące... DB

Autor: wsteczniak  godzina: 19:19
Stiopa - niestety, nie zrobię i nie wpadnę. Są bowiem okoliczności codzienne, trochę mniej skomplikowne niż te z precedensowej uchwały ZO ale bardziej w spełnieniu się rygorystyczne. Nie znam jej brzmienia i uwarunkowań. To zamyka mi możliwość wyciągnięcia wniosków. Jeżeli nie ma w niej wskazań pozostawienia tego o czym słusznie piszesz, a więc status guo chociażby tego o co pytałem, to w/g mnie jest ona kaleka. Do pozostalej treści Twojego postu - nic dodać nic ująć. Szczególnie o tych wyżynach. Szampańskiej zabawy życzę i wśród wielu, kielonka za pamięć - wsteczniak