Czwartek
30.11.2006
nr 334 (0487 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Kolego czy Panie?

Autor: Maryna  godzina: 09:34
No to sie wkurzyłam! ja Wam dam "koscielna"!!! I mamy kolejny przyklad, jak to wyobrazenia odbiegają od rzeczywistości. Nie trzeba latać do kościoła, żeby być przyzwoitym człowiekiem (no i niestey, na odwrót). jestem duchem niezaleznym, odpornym na sugestie i tzw. prania mózgu. Wiem, że luksus wolnosci może budzic zazdrość, ale akurat tę cechę może sobie wyrobić każdy, komu na tym zależy. W dodatku...piję. A wizyty w kosciołach polecam zawsze wtedy, kiedy dzieje sie coś fajnego. Wiosną tego roku np. były Europejskie Spotkania Chóralne. Wygrał bezapelacyjnie Chór SGH - trudno opisac szaleństwo jakie ogarnęło słuchaczy. To było tak piękne, że nikt ze słuchaczy nie zapomni.

Autor: wsteczniak  godzina: 12:35
Nooooo - przecież pisałem - kto tam trafi za kobietą ? Teraz proszę - okazuje się, że .... pije. Ja stawiam na mszalne. Tylko jak je załatwia praktykując: "Nie trzeba latać do kościoła, żeby być przyzwoitym człowiekiem....." ? Deputat branżowy, czy coś w tym stylu ? Oj przyznaj się Maryna - zanim jakieś kwity znajdą. Swojego, legnickiego chóru MADRYGAŁ od czasu, do czasu słuchający - wsteczniak

Autor: master537  godzina: 12:46
Brawo Maryna ! Ja też piję, do kościoła nie chodzę i do spowiedzi też , bo nie mam żadnych grzechów. Wszyscy wiedzą, że jestem dobrym człowiekiem jak wzorowy katolik. Pozdrawiam. Darz Bór.