Niedziela
13.01.2019
nr 013 (4914 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Obowiązki członków Zrzeszenia w malcowym projekcie statutu

Autor: Duży Miś  godzina: 09:40
I znowu cała para w gwizdek idzie. Nie to jest problemem. Każdy inteligentny człowiek wie, że swoją postawą kształtuje obraz jak jest odbierany. Buc bucem zostanie i żaden statut tego nie zmieni. Żeby społeczeństwo odbierało myśliwych pozytywnie, trzeba przestać dostarczać pożywki wszelkiej maści mądralom szukającym rozgłosu. W ludziach drzemie ogromny potencjał i naprawdę niewiele trzeba, aby ten potencjał wyzwolić. Oprócz kija ma być marchewka. Jeśli jednych się szykanuje, a inni są ponad prawem, tam zgody nie ma. Jeśli jedni płacą i pracują, a w zamian zakaz polowania, to tam nie jest dobrze. Jeśli myśliwy musi walczyć o swoje praw z zarządem, jak w komunie o papier toaletowy, to nie ma głowy do promocji łowiectwa, propagowania kuchni myśliwskiej, opowiadania przeżyć z kniei etc.

Autor: canis_aureus  godzina: 21:57
@Duży Miś tak, w ludziach drzemie potencjał, tak to wszystko co piszesz jest ale to nie szeregowi myśliwi powinni mieć nakładane na garb masę obowiązków. Wszystko co stało się w ostatnich miesiącach czy roku z hakiem to efekt zasiedzenia i braku lidera. Każda inicjatywa, czy najprostsza, typu stawianie ambony, czy bardziej złożona, jak protest przeciwko zmianom w Ustawie, wymaga kogoś, kto ją poprowadzi. Takim liderem powinny być organa zrzeszenia, nie członkowie zrzeszenia. W Zarządach, Radach nie ma ludzi wcielonych na siłę. Są ochotnicy. Nikt ich tam nie wciskał, nikt nie kazał być. To oni powinni mieć statutowy obowiązek pracy dla i na rzecz myśliwych szeregowych. I to powinien definiować bardzo szczegółowo Statut. Tego w projekcie nie widzę. Ciężar przeniesiony jest na tych najniższych a Zarządy są niejako kontrolerami. Do tego mają sporo do powiedzenia w wielu kwestiach, w których kompetencje przyznane są tylko im. To źle.