Poniedziałek
11.12.2006
nr 345 (0498 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Bezpieczeństwo ambon w kołach

Autor: Step2  godzina: 08:59
Ad.: Don i inni: Całkowita racja, nie sposób wszystkich wymienić, to prawda. Ad.: jurek123, Spring Swego czasu Wam przesłałem w postach, że mieniąc się gwiazdami powinniście nimi być, chowając mankamenty swoich osobowości i swoje prowokacyjne postawy przy tym głęboko w piernaty. Skoro nie jesteście w stanie być konstruktywni w tym temacie, to nie bądźcie również destrukcyjni w danym temacie. Nie przypisujcie również swoim zwyczajem nikomu niczego, bo to jest najzwyklejsza potwarz ... Źle odbieram takie postawy, jak Wasze, ponieważ próbujecie być krytykantami nie wnosząc nic konstruktywnego do tematu a Wasze postawy.... są to postawy konfrontacyjne i destrukcyjne w poruszonym temacie... Ad.: WIARUS, Mareczek, Don i inni: Myślę, że warto byłoby odnaleźć materiały żródłowe opisywanych opracowań urządzeń technicznych w gospodarce łowieckiej i opracować swoisty program wdrożenia systemu w kołach, skoro związek tego nie uczynił do dzisiaj lub sprawa została zaniechana...

Autor: Kulwap  godzina: 10:27
Ad Step2 Były czasy, że związek uczył! I leśnicy uczyli. Były także mimo braku dostępu do technik drukarskich wydawane podręczniki o konstrukcji urządzeń łowieckich. Mam taki historyczny podręcznik...... A swoją drogą wydaje mi się ważniejszym wszczepianie zasad konstrukcji i eksploatacji tych urzadzeń niźli wbijanie do głów nieprawdziwej teorii o "najlepszym modelu."

Autor: jurek123  godzina: 10:30
Kol Step 2 Z całym szacunkiem do Twojej osoby.Ja nie jestem człowiek złośliwy ani malkontent, ja po prostu racjonalnie myślę,a ponieważ mam swój wiek to niejedno w życiu widziałem i z niejednym odkrywcą w dodatku genialnym miałem do czynienia. Wcale nie ganię twojej propozycji co do tego by takie wzorcowe rysunki ambon mozna było znależć nie tylko na łowieckim lecz w każdym kole łowieckim bo wielu młodych myśliwych ma blade pojęcie jak to zbudować. Skąd mają się nauczyć jak im na kursach tego nie wyłożono.Ty zaś zacząłeś z wysokiego tonu proponując zamiast tego podesłanie NIKu Ja w swoim życiu wielokrotnie przeżyłem wizyty NIKu i powiem ci że w większości do najprzyjemniejszych nie należą .Tam też żyją zwykli śmiertelnicy i nie są nastawieni na pomoc a na dobicie. Swego czasu miałem kilku znajomych kolegów ze studiów pracujących w NIK. Ba zdarzyło mi się dwukrotnie mieć dla nich wykłady z dziedziny w którtej jestem fachowcem [lub byłem] Powoływanie się na Piotra I prowadzi do śmieszności i tak wielu kolegów to odebrało w tym i ja .Odpowiedziało ci kilku najodważniejszych i do nich masz pretensję. W większościTwoich wystąpień na tym forum nie reagowałem bo szanowałem Twoje zdanie ,ale w tym przypadku przegiołeś Kolego i trzeba się zmitygować.Nie tędy droga do normalności .Batem zawsze nas straszono ,ale to se ne wrati jak mawiali koledzy z południa. Pozdrawiam.

Autor: Jenot  godzina: 10:38
Ad Kulwap Dziś wystarczy wstukać w google hasło ambona łowiecka i już masz. Znajdziesz tam strony gdzie lesnicy uczą nadal gospodarki łowieckiej. Nawet nie trzeba podchodzić do półki z historycznymi podręcznikami. Czasami żal że nie trzeba……. Pozdrawiam DB

Autor: Step2  godzina: 16:07
Ad.: jurek123 Odsyłam do postów Kol. wsteczniak-a - z właściwym sobie poczuciem humoru i swadą wątek przedłużył o kilka wiorst i sążni, rozumiejąc i wczuwajac się w duch tematu i jego przesłanie. Nie podpieraj się wiekiem ani próbuj "kręcić watek Piotra I" bo sie tylko głębiej zagmatwasz w swoim myśleniu skierowanym personalnie a nie tematycznie... Nie Piotr I i Rosja są istotą tematu tylko "Bezpieczeństwo ambon w kołach", powtarzam to po raz kolejny i nie duchem jest naganka personalna i zwady a opracowanie modelu wprowadzenia systemu bezpiecznych konstrukcji budowli służących właściwemu wykonywaniu polowania. Trudne do zrozumienia? A skoro Cię nie interesuje rozwiązanie modelowe i obowiązujące dla całości organizacji, to z godnym wieku szacunkiem stój i patrz co chcą robić młodzi i koryguj według posiadanej wiedzy a nie potepiasz inicjatywę w czambuł według nieznanej mi teorii tłumienia inicjatyw w zarodku... Brak materiału źródłowego na szkoleniach i kasowanie tylko należnego skutkują obecnie tym, że obserwując ambony w całej Polsce można najzwyczajniej powiedzieć, że jest to "obraz rozpaczy i radosnej twórczośći" - to nie może być temat tabu. Skoro należysz do generacji odchodzącej to bądź uprzejmy zostawić po sobie wiedzę w tym zakresie nemrodom, o jakim ja podjąłem temat... Z szacunkiem i troską o dobre obyczaje pozdrawiam Darzbór Step2

Autor: Spring  godzina: 16:34
Ad.Step2 Pisz na temat, a nie na temat rozmowcow, kiedys zadalem Ci pewne pytanie i widze, ze nie stracilo nic na aktualnosci do dzisiaj, ale nie chce tego pytania powtarzac i nie zmuszaj mnie do tego. To co w/g Ciebie jest konstruktywne i sluszne, nie musi byc takie dla innych, Ty jednak napewno nie jestes carem Piotrem I Wielkim i to do tego w Polsce, bo gdzie tam jakiemus carowi do Ciebie. Mysliwi spadali z ambon, spadaja i beda spadac, taka jest natura rzeczy. W dalszym ciagu jestem ciekaw niezmiernie, czy Ty wiesz jak poprawnie wbic gwozdz w szczebel drabiny? Pzdr.DB Ps.Wczesniej napisalem dwa posty bo nie chcialo mi wczytywac(zapisywac) pozniej pojawily sie oba, mial byc jeden.

Autor: Step2  godzina: 16:58
Ad.: Spring Nie wiem jak wbić gwóźdź w szczebel drabiny i nie chcę wiedzieć, bo takiej praktyki nie posiadam - nigdy nie uczono mnie na temat wbijania gwoździ w szczeble drabiny. Wiem natomiast, jakimi metodami mocuje się poprzecznice do podłużnic by mogła powstać drabina. W zależności od użytego materiału na budowę drabiny i techniki jej wykonania jednym ze sposobów mocowania podłużnic jest GWOŹDZIOWANIE - przy pomocy odpowiednio dobranych gwoździ ( obowiązuje określenie długości gwoździa w calach) poprzez gwożdziowanie łączy się poprzecznice z podłużnicami ( regionalnie nazywanych PASAMI ) na zakład. Dla podniesienia stopnia bezpieczeństwa drabiny robi się dodatkowo gniazda pod poprzecznice. A u Ciebie drabiny też się gwoździuje, czy już się nie używa gwoździ? Z całym szacunkiem Step2

Autor: jurek123  godzina: 18:28
Ad Step2.Naprawdę nie chcę się czepiać.Na budownictwie znam sie tyle o ile na ciesielce znacznie mniej,ale zastrzelił mnie termin uzyty przez ciebie GWOŻDZIOWANIE. Pierwszy raz w życiu słyszę ten zwrot. O wbijaniu gwożdzi o łączeniu przy pomocy gwożdzi o zagwożdżeniu konia gdy mu żle podkowę hufnalem się przybije też. Pomny tego że człek wszystkiego wiedzieć nie może wrzuciłem termin gwożdziowanie w Gogle i też brak odpowiedzi.Chyba jednak technikiem budownictwa to ty nie jesteś.Pozdrawiam.

Autor: ANDY  godzina: 18:31
Gwoździowanie to to samo co - zwis męski. To nazwa - krawata z okresu PRL .

Autor: Spring  godzina: 18:37
Ad. Step2 Dziekuje za powrot do tematu, dlaczego pytalem o te gwozdzie? a no dlatego, ze to jest jedna z informacji jaka powinno sie znac przy budowie konstrukcji drewnianych. Ambony w naszych KL sa budowane niestarannie, z materialow podrecznych, najczesciej "ukradzionych" doraznie podczas budowy w lesie. Lesnicy taki stan toleruja, bo nie wywozi sie tego materialu z lasu. Mysliwi sa zadowoleni bo nic nie kosztowalo, ale takie ambony sa marnej jakosci i moze to miec ujemny wplyw na bezpieczenstwo, ma tez ujemny wplyw na zywotnosc ambon. Ambony niezaleznie od modelu, z dokumentacji czy tylko z glowy, powinno sie budowac z odpowiedniego materialu, scietego w odpowiednim okresie(zima), najlepiej wysuszonego a potem zaimpregnowanego. Czesci nosne, slupy samej "wiezy", podluznice drabin, szczeble, poprzecznice nosne pod podloge, powinno sie zrobic z czesci odziemnej(odziomek) zerdzi, inne elementy ambony z czesci posrednich, natomiast czesci wierzcholkowe zerdzi nalezy zuzyc na ognisko do podgrzewania zagrychy. Kazda zbudowana z drewna ambona wczesniej czy pozniej zbutwieje, i w tym miejscu nic nie zastapi rozsadku mysliwego, ktory ma zamiar wejsc na ta ambone, musi sam dokonac oceny siebie i ambony, jesli jest mlodym sprawnym czlowiekiem, to z ambony moze spasc jak ona sie wywroci, jesli jest niemlodym, nie musi wchodzic i to moim zdaniem wystarczy. Pzdr.DB PS. Koncowki gwozdzi w postaci ostroslupa o przekroju rombu, maja dwie krawedzie gladkie(tepe), a dwie ostre, gwozdzie nalezy wbijac tak, by linia przechodzaca przez te ostre krawedzie byla prostopadla do wlokien drewna. Oczywiste jest, ze w przypadku laczonych dwoch elementow prostopadlych do siebie, taki stan jak powyzej uzyskamy tylko dla jednego elementu, w przypadku drabiny powinno sie taki stan uzyskac dla szczebla.

Autor: Bolek  godzina: 18:42
Step2, moze zamierzsz być jedynym, słusznym, producentem urządzeń łowieckich z atestem nadanym przez odpowiedni Główny Urząd? Jesli tak. to Twoje wpisy można traktować jako LOBBING. :-) Pozdrawiam

Autor: master537  godzina: 20:00
Ad jurek123. Pierwsza onegdaj Danuśka na zadane przez reportera pytanie jaki sport lubi oglądać ? Odpowiedziała - ŁYŻWOWANIE (jak się później wyjaśniło, miała na myśli jazdę figurową na lodzie). Trzeba też wyjaśniś co autor GWOŹDZIOWANIA miał na myśli. :-)) Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: Kulwap  godzina: 20:06
Step2 Żądaj, aby "pocałowali Cię tam, gdzie nie możesz całowac się sam!" I nie używaj fachowych terminów w obecności profanów! Twoje osiągniącia w budowaniu najwyższych czy największych budowli, z których dumni są inwestorzy (nie tylko krajowi!) czy doceniona gdzie indziej wielka wiedza i fachowośc- tutaj sprowadzana jest do rynsztoka "przygadek"!

Autor: porze  godzina: 21:09
skoro raz do roku trzeba przystrzelać broń i mieć na to papier to zarżad koła możę mieć obowiązek przynajm,niej raz do roku przeprowadzić protokolarny przegląd urządzeń łowieckich protokół może zawierać rubryjki - wnioski - termin realizacji - odpowiedzialny należy pamiętać, że każdy wypadek śmiertelny lub kończący si eciężkim uszkodzeniem ciała musi powodować postępowanie prokuratorskie a prokurator szuka wtedy dziury w całym byłby to bat na zarządy kół, żeby nie machały ręką na zły stan sprzętu - a koszty byłyby zerowe natomiast na ambonach powinny sie pojawiać tabliczki - zdatna do użytku, niezdatna do uzytku niestety na mokre szczeble nic sie nie poradzi

Autor: Spring  godzina: 22:21
Ad. Porze ZK, wyznaczy Ciebie do tej komisji sprawdzajacej, bo czy Ty jestes gorszy od czlonkow ZK? i zycze Ci powodzenia w tym sprawdzaniu i ponoszeniu odpowiedzialnosci za ewentualny wypadek. Jesli odpowiedzialnosc moze ponosic ZK lub Ty, to dlaczego nie moze ponosic odpowiedzialnosci ten co spadl, a kto poniesie odpowiedzialnosc jak spadnie ktos w trakcie tego sprawdzania i mozna by takie pytania mnozyc. Moim zdaniem, wchodzi sie na ambone na wlasne ryzyko i to jest sytuacja zdrowa, bo dlaczego ktos ma ponosic odpowiedzialnosc za twoje prywatne wchodzenie na cokolwiek. Pzdr.DB

Autor: wsteczniak  godzina: 23:50
Bolek - Chwała Ci za odgadnięcie moich intencji. Wszak biznes ma dzisiaj wzięcie. A, że czasy mamy, jakie mamy - na produkcji i dystrybucji ambon zarobić można (nie wiedząc, a może zapominając, co to jest "gwoździowanie" ). Pytanie,któro zadajesz : " moze zamierzsz być jedynym, słusznym, producentem urządzeń łowieckich z atestem nadanym ....... " od początku było, i nadal jest przedmiotem mojego zainteresowania. Jak łatwo dalej wydedukować, ciekawość zmierzała w kierunku, jakie sa te ambony ustawione na wspomnianych obwodach . Jakie mają drabiny, gdzie umieszczone, jak usytuowane wejścia, jakie okna, czy okienka ? No i wreszcie - ale to zrozumiałe tylko przez tych powyżej 50 - 55 wiosen - jakie mają odległości szczebli ? Ze zdjęcia też potrafię to wyczytać. Ktoś wziął i podał. Więcej pytań nie ma. Koniec. Kropka. Jak widać, mając chęci zaspokoić ciekawość, można stanąć przed drabiną tak spartaczoną, że nie ma jej co oglądać, i stąd brak tych zdjęć i ucieczkę w Piotra I i jego żeleznodargi. Przecież stoi napisane o 10:50 "A jakbyście chcieli zobaczyć te ambony, ktore budowałem to Wam je wskażę: .......... " Ja chciałem, a doczekałem się : "przedłużania postów", "nie interesowanie się tym, co robią młodzi", polecenia, że mam "stać i patrzeć" itp. Jak mam patrzeć na dzieło partaczy, którzy wstydzą się swojej roboty - o nic więcej w tym temacie, pytać nie będę. Gdy z zabarwionego humorem tekstu, ktoś nie umie wyciągnąć autentycznej troski o wygodę w pokonywaniu najniebezpichniejszego elementu ambony - cóż mogę. Mam powody przypuszczać, że umie. To nie chęć o wątek personalny - to chęć przyjżenia się może (?) dobrym rozwiązaniom przed podjęciem decyzji o budowie - a może zakupie - ambony typy "81" lub "82" pchneła mnię w ten temat. Kto się "zagmatwał" - pozostawię do oceny pozostałym kolegą. Zresztą ocenę tą, już można z powyższych postów wyczytać. Step-2 - teraz się swoim wiekiem podeprę mówiąc: nie zawsze strzał nawet pracyzyjnie mierzony, jest strzałem trafionym! Gdy jednak - co sygnalizowałem wcześniej, a bezlitośnie obnażył to Bolek - mierzy się i do celu i do tła., strzał może być bardziej spieprzony niż "strzelec" sobie wyobraża. Precyzyjnego mierzenia, w biznesie też, życzy Ci - wsteczniak