![]() |
Niedziela
22.12.2019nr 356 (5257 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: BARTŁOMIEJ POPCZYK łowczym krajowym? Autor: Artur Jesionowicz godzina: 01:25 Już dnia 4 grudnia, a więc grubo ponad dwa tygodnie temu, zaprzyjaźnione ze mną wiewiórki z okolic Nowego Światu 35, zgodnie i jednym głosem informowały mnie: „Bloch szykuje Popczyka na Łowczego Krajowego”. „...ludzie Blocha i Piątkiewicza obdzwaniają członków NRŁ, by [gdy zajdzie ku temu okazja] głosowali na Popczyka”. „Jeżdżą po okręgach i wydzwaniają po członkach NRŁ...”. „...Popczyk, który urabia członków NRŁ, by wskoczyć na miejsce Łowczego Krajowego”. Kompletnie nie dawałem wiary takim „plotkom”, aż do dnia minionego, kiedy to ze zdumieniem, przecierając oczy, ujrzałem na Łowieckim tekst n (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=160171&t=160171&v=t)astępujący: „Minister Środowiska wystąpił do uczelni na której pracuje Bartłomiej Popczyk z prośbą o referencje w związku z planowanym powierzeniem mu funkcji łowczego krajowego. [...]”. Hm... Czyżby ktoś dołączył do komitetu pochwalnego na rzecz pana B. Popczyka? Jeżeli nie, dlaczego sieje takie wieści, które nie za bardzo przystają do rzeczywistości? Nieśmiało chciałbym zauważyć, że aktualnie w Rzeczpospolitej Polskiej... nie funkcjonuje organ państwa, zwany Ministrem Środowiska. Mamy Ministra Klimatu – w osobie Michała Kurtyki. Działa również Minister Członek Rady Ministrów – rolę tę pełni Michał Woś (prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20190002276/O/D20192276.pdf). O kim więc bajdurzy autor tekstu, zacytowanego czcionką w kolorze blue? Idźmy dalej... Wszyscy ministrowie w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego postępują zawsze i wszędzie jak najbardziej zgodnie z prawem, bo doskonale znają zapis art. 7 Konstytucji RP: „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”. Jakże więc jakikolwiek minister właściwy do spraw środowiska może oficjalnie planować powierzenie komukolwiek funkcji łowczego krajowego, skoro według wciąż obowiązującego prawa (art. 32a ust. 5 pkt 1 ustawy Prawo łowieckie), nie może kroku personalnego wykonać w tym kierunku, zanim Naczelna Rada Łowiecka nie przedstawi ministrowi nazwisk trzech kandydatów? „Na 7 stycznia 2020 zwołane jest posiedzenie Naczelnej Rady Łowieckiej, która obradować będzie na temat kandydatów na to stanowisko”. No, właśnie... Czy aby na pewno komuś nie pomyliła się kolejność zdarzeń? Jeżeli tak, to komu? A ponadto – czy jakikolwiek minister wystąpił do Naczelnej Rady Łowieckiej z wnioskiem o wytypowanie przedmiotowej trójki kandydatów? Tak? Czyli co – najpierw postanowił przymierzyć do fotela łowczego krajowego osobę Bartłomieja Popczyka, a dopiero potem zawnioskował do Naczelnej Rady Łowieckiej o wskazanie trzech kandydatów? Gdzie tu sens i logika? Panie Autorze rzeczonego tekstu... Zlituj się Pan... Myśli Pan, że gdy członkom Naczelnej Rady Łowieckiej jednocześnie z kilku stron wtłoczy się do głów nazwisko tej samej osoby – podobno bywało tak za czasów ekipy pewnego byłego tajnego współpracownika peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa – to jak bezwolne twory zagłosują według oczekiwań jedynie słusznej grupy osób, wskazując "właściwą" osobę i dwa "zające"? Tak nisko ceni Pan ich inteligencję? No cóż... поживём – увидим. Autor: 1585 godzina: 02:01 Lowczym Krajowym powinien zostac ktos, kto uczyni z pzl zrodlo dochodow panstwa.Nie powinien nia byc nikt z pzl.Nalezy powierzyc ta role zakontraktowanej osobie ze srodowiska amerykanskiego, ktora przeszczepi do Polski szereg rozwiazan z DNR. Oczywiscie nie chodzi mnie tutaj o Polonie, ale krag funkcjonariuszy DNR, ktorzy kierowali stanowymi departamentami. PZL ma zaczac przynosic dochody nie tylko dla swoich struktur, ale dla panstwa.Nikt z pzl ( z racji monopolu pzl) nie bedzie potrafil zmienic mentalnosci myslenia na nowa, sluzaca panstwu a nie tylko mysliwym. To jak w pilce noznej, gdzie trzeba trenera z zewnatrz, by cos nowego zaistnialo wewnatrz druzyny. PZL musi sie zmienic i byc innym " graczem" w polskim lowiectwie! Autor: 1585 godzina: 02:14 Jest wprawdzie conajmniej dwie osoby wsrod Polonii, ktore moglyby to uczynic, i ktore sa reformatorsko nastawione wobec pzl, nigdy do pzl nie nalezaly, ale z racji wieku nie mozna ich zaangazowac.Moga natomiast analizujac osiagniecia ewentualnych kandydatow byc glosem pomocnym w ich wyborze.PZL musi odejsc od mentalnosci bierutowskiego pzl i przyzwyczajen polowania na " krzywy ryj" i uzyskiwaniu profitow z dewizowek, czy wlasnych interesow na pzl. Autor: 1585 godzina: 02:19 Prawo lowieckie powinno przeszczepic szereg rozwiazan lowieckich z USA, zas administracja lowiecka powinna miec zakaz polowan w trakcie kadencji.Ma byc bezstronna wobec mysliwych, rolnikow, ekologow. Jej celem ma byc prawidlowe I zyskowne lowiectwo w Polsce.Skuteczna i surowa przez mozliwosc stworzenia sluzby z uprawnieniami policji lowieckiej do ochrony prawa lowieckiego! Autor: 1585 godzina: 02:25 Samorzadnosc moze istniec tylko na poziomie kol lowieckich.Na wyzszych szczeblach jest zbedna I kosztowna. Dopuszczona moze byc jedynie jakas forma doradcza mysliwych do organow zarzadzajacych z min. uposazeniem, spotykajaca sie w razie potrzeby na wniosek Lowczego Krajowego. Dosc just dzialaczy pzl, madralkow,i wiekowych osob z mysleniem typowym dla bierutowskiego pzl! Nie potrzeba organizacji na szczeblach krajowym czy okregu z posrod mysliwych. Majatek I siedziby powinny dac oparcie dla administracji panstwowej I policji lowieckiej czynnej 24 h. Autor: 1585 godzina: 02:37 Dosc sejmikow, zjazdow, rad lowieckich w polskim lowiectwie.Gospodarka lowiecka jest panstwa a nie elity lowieckiej wytworzonej w prl! Dosc ciaglej polityki, swinstw, karierowiczow i tzw swietych krow pzl! Czas wyprowadzic sztandar prlowskiego modelu lowiectwa.Polowanie ma byc hobby dla mysliwego, I musi on za nie placic. Nie moze sam mysliwy gospodarowac, jak lis w kurniku na swoja korzysc, w gospodarce panstwowej.Rolnik czy ekolog ma miec sluzbe gdzie pojdzie po pomoc, podobnie mysliwy gdy ktos mu utrudnia hobby. Koniec prywatnych dewizowek, biznesikow, koziolkow bagaznikowych I dziczkow patelniakow, czas by w lesie mysliwy czy klusownik lub inna osoba, nie miala pewnosci, ze czyniac zle ujdzie jej to plazem. Beda sie bac robic zle, wiedzac ze jest policja lowiecka przez 24h, ktora moze to wykryc. Autor: szlagoś godzina: 09:16 Tia Jeden to 1585 w drugi opencośtam :-) szlagoś Autor: Lennox104 godzina: 11:43 Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park. Autor: Stanisław Pawluk godzina: 18:30 "Panie Autorze rzeczonego tekstu... Zlituj się Pan... " i nie myśl, że wystarczy aby Artur Jesionowicz niczym mantrę powtarzał, że Rafał Malec jest prezesem i wszyscy uwierzą. Rafał Malec jest zbłąkanym człowiekiem z ambicjami niemożliwymi do spełnienia i żebyś nie wiem jak się spinał nie uczynisz z niego łowczego krajowego, prezesa NRŁ czy innego męża stanu. Zostaw go lepiej w Jeleśni w OSP a i ty i on lepiej na tym wyjdziecie. Autor: Kazimierz123 godzina: 19:03 100% Czystej Prawdy Panie Stanisławie. Malec jest chyba bez wstydu i krzty honoru. Po tym jak go wy... li z prezesa NRŁ sam powinien wycofać się do tyłu. A On ciągle jęczy i ciągle szuka pomocy u Golińskiej itp.... Z Jeleśni wyciągnął go jak królika z kapelusza komunista Gdula i do Jeleśni wróć jak najszybciej. Możesz być prezesem w OSP Jeleśnia. Na pamiątkę zostaw sobie złote patki. |