![]() |
Środa
04.03.2020nr 064 (5330 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: ASF - a może inne podejście? Autor: Artur Jesionowicz godzina: 00:02 03-03-20 00:20 : Mam natomiast pomysł co do innej organizacji polowania w strefach. Może udział myśliwych ograniczyć do wytropienia (lub zwabienia), odstrzelenia, odnalezienia i oznakowania miejsca zalegania strzelonej sztuki. Dalej telefon z informacją gdzie dana sztuka leży i ew. szczegóły dojazdu do specjalnej ekipy (powołanej i zatrudnianej przez Wojewodę, lub Nadleśnictwo), która zajmie się zwiezieniem z łowiska i dezynfekcją miejsca podjęcia, zawiezieniem do chłodni, patroszeniem dezynfekcją itd. Andrzej (forum.lowiecki.pl/profile.php?f=15&id=38), trudno się z Tobą nie zgodzić. Poza jedną kwestią. Otóż to nie Twój pomysł :-). O tym już wielu wcześniej na Łowieckim pisało; że nieskromnie wspomnę także o... sobie :-). Przynajmniej kilka razy to proponowałem. Dnia 27-01-20 23:12 (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=139045&t=139036&v=t) już tylko powtarzałem: "Robota" myśliwego powinna kończyć się tuż po położeniu dzika i telefonicznym podaniu odpowiednim służbom dokładnego miejsca, gdzie dzik spisał testament. Jeżeli rzeczywiście pisowskiej władzy zależy na tej bioasekuracji (a nie jedynie na pozorowaniu wymagań), może i słusznie, to ze zdumienia wyjść nie mogę, jak to możliwe, że na takie rozwiązanie nie wpadną? Autor: WIARUS godzina: 12:06 |