Wtorek
06.02.2007
nr 037 (0555 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: polowanie na kaczki

Autor: Kulwap  godzina: 06:24
Polowali indywidualnie. Kropka. Chyba, ze wypełnili wszystkie warunki polowania zbiorowego z wyznaczeniem prowadzacego włącznie. Było to wielokrotnie wałkowane i znajduje sie takze w poradach prawnych. Jesli potrzebujesz wiecej danych - tam je znajdziesz.

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 09:11
Dopóki nie zostanie zmieniona definicja polowania zbiorowego to problem czy było to nielegalne zbiorowe czy indywidualne będzie zawsze budził kontrowersje. Ale na zmiany w rozporządzeniu się nie zanosi. Piotr Waślicki

Autor: kris  godzina: 09:48
Ad. Piotr Waślicki Moim zdaniem akurat definicja polowania zbiorowego jest zapisana w rozporządzeniu całkiem dobrze i nie budzi moich wątpliwości. Dużo gorzej prezentuje sie określenie ( jeżeli takowa definicja jest w ogóle potrzebna ?! ) kiedy myśliwy poluje indywidualnie - jest nieżyciowa i nieprecyzyjna, stwarza mnóstwo mozliwości interpretacji i nadinterpretacji, u chcących być w zgodzie z przepisami wprowadza niepokój czy postępują dobrze, a dla chcących "dowalić" kolegom daje takie możliwości opisu tego co robili, że praktycznie zawsze można ich "ubabrać" w podejrzenie, że nielegalnie współdziałali - że to się potem wyjaśni, cóż "smród" pozostanie. Pozdrawiam

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 10:30
kris Jestem zupełnie odmiennego zdania.... element wspłdziałania występuje - o ile dobrze pamiętam - przy definicji zbiorowego i to on powoduje całe to zamieszanie. Piotr Waślicki

Autor: kris  godzina: 10:53
Piotr Waślicki Z tym wspóldziałaniem racja - w moim poście podkreslone miały być dwa słowa tzn. "niezależnie" z par.21.1. dot. polowania indywidualnego i "wspóldziałających" z par 25.1. dot. plowania zbiorowego. Moja wina - wypowiedź wydawała mi sie zbyt długa i tak ją skracałem i poprawiałem, że wyszło bez prawnego sensu. Tym niemniej podtrzymuję swoje stanowisko odnośnie "jakości" obu definicji. A że mamy inne zdania ?! To świetnie - moze z tej i innych dyskusji coś madrego wyniknie ?!! Pozdrawiam

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 11:19
Kris teraz to chyba mamy podobne a nie różne poglądy... niezrozuiałą jest intencja ustawodawcy dotycząca podkładacza na indywidualnym... podkładacz zgodnie z definicją występuje wyłącznie w miocie - a więc tylko na zbiorowym Piotr Waślicki

Autor: kris  godzina: 11:57
Szkoda, a taki "dym" się zapowiadał ;-) Ano - racja ale nie tylko to ( dołóż do tych "nor" stogi, małe remizy, trzcinowiska, krzaczory i tym podobne charakterystyczne miejsca gdzie lisy lubią przebywać ) w przypadku polowania indywidualnego na drapieżniki podkładacz powinien być po prostu dozwolony. Do ustawowej bardzo szerokiej definicji czym jest polowanie nie pasuje słowo "niezależnie" jako określenie podstawowej cechy polowania indywidualnego - to słowo jest zbyt ściśle pojmowane i jednocześnie zbyt ogólne aby móc zawsze wiedzieć czy polując myśliwy zachowuje wymaganą "niezależność". Tak być nie powinno. W par 21.1. wykreśliłbym slowo "jednego" i słowa od "niezależnie" do końca ustępu i po słowie "działajacego" wstawiłbym np. słowa "na podstawie upoważnienia do wykonywania polowania indywidualnego" - szczegóły mozna dopracować. Dodatkowe uściślenie katalogu tego co wolno i czego nie wolno robić na polowaniu indywidualnym też wchodziłoby w grę - aby tylko były konkretne i życiowe. Pozdrawiam

Autor: zygi  godzina: 20:27
Na polowanie na dzikie gęsi w określony rejon jedzie jednym autem np.pięciu mysliwych.Na miejscu Edzio idzie tam,Kazio tu,Franek i pozostali w inne miejsca.Każdy wie gdzie który stoi.Mają dwa psy,któtre dochodzą postrzelone gąski.Potem wracając do samochodu pomagają sobie wzajem nisąc ubite sztuki a następnie razem wracają do domu.Od początku do końca razem. Jest to czy nie jest to polowanie zbiorowe?Jest to czy nie jest to polowanie indywidualne? Może pytam o coś co jest oczywiste ale ciekawi mnie Wasze zdanie. Pozdrawiam.