Poniedziałek
02.11.2020
nr 307 (5573 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: EKEP jednak za kasiorkę

Autor: S.N.F  godzina: 20:07
Stefan Senegal prawdę prawi. Kto chce niech korzysta ( i płaci). Podkreślam "kto chce". Lesław Autor: Lesław Data: 29-10-20 07:54 (...) Nie zamykaj się w tej swojej tezie. Życie jest ciekawsze. Można tez ją lubić. Jedno drugiemu nie przeszkadza. Awersji do niej nie mam bo umila byt. Nie rozumiem czemu mi pojechałeś hipokryzją, bardzo to przykre i się przejąłem ;)) Nie cierpię tylko narzucania prawd objawionych i jedynych prawdziwych. Nie lubię jak ktoś po raz setny jak reklama suplementów mi udowadnia, że jego podejście jest bardziej właściwie jeśli wiem, że moje się sprawdza i w dodatku jest np tańsze przy satysfakcjonującej funkcjonalności. Rozumiem ludzi którzy wymyślili produkt i chcą go sprzedać. Nie lubię tylko wciskania go na siłę. Zwłaszcza poprzez przepis (a wiem, że wielu się marzy i lobbuje wywalenie papieru a pozostawienie e e e jako obligatoryjnej książki). Uważam, że jeśli w Twoim KŁ i innych kołach pasuje zapisywać się w PZŁ EKEP lub do innych programów (chciałem napisać "klonów" ale red Gawlicki by się obraził bo prekursor jeśli dobrze pamiętam :) haha ) to wolna wola. Wolna podkreślam. A nie narzucona. I powim Ci więcej: bywa, że pieszom durdam na łów bo czymu ni. Zwłaszcza jak chodzone sobie uplanuje a nie sadzone polowanko. Bywało, że polowałem w trampkach a i na boso też. Wspomnienia młodości do tej pory ciekawe i miłe. Bywa, że założę gumiaki a jak mam ochotę to z takiej dziwnej tkaniny co to oddycha a nie moczy i wszyscy się zachwycają. Teraz to w "towarzystwie" musisz się pokazać ... jak nie masz za ileś $ sprzętu na ramieniu, gaci i kalesonów ze znaną naklejką i funkcją stealth - toś kiep...