![]() |
Czwartek
22.02.2007nr 053 (0571 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Uchwała Zarządu a zdawanie do skupu Autor: PawełG godzina: 01:09 Dziękuję Koledzy za wypowiedzi. Problem jednak powstaje wtedy gdy ZK powołał uchwałę, w której mówi się o oddawaniu tusz do danego skupu, który NIE MA najwyższej ceny w okolicy (oczywiście pomijając inne okoliczności jak np rzetelność wypłat itd.) czy wtedy myśliwi są czy nie są zobowiązani? A jeśli myśliwy oddał tuszę do innego skupu (bo było bliżej, cena była wyższa, itd.) to czy złamał uchwałę/prawo? DB Autor: medea111 godzina: 07:38 Zgadzam sie w 100% z Wiarusem. Pozdrawiam.DB Autor: *BOBER* godzina: 09:50 AD PawełG znaczy się ten skup do którego macie oddawać to on szwagra prezesa... Autor: łajka11 godzina: 10:59 Powtarzam co robi komisja rewizyjna w kole? jeśli zarząd podejmuje "durne" decyzje Komisja powinna skierowac wniosek do W.Z. o nieudzielenie obsolutorium dla zarządu. Jeśli trzeba nawet zwołać Walne Nadzwyczajne zebranie. W/g mnie nie można złamac niemądrych uchwał. Wręcz przeciwnie powinno się natychmiast z nimi zrobić p o r z ą d e k. pozdrawiam Darz Bór Autor: Rafał J. godzina: 16:22 ad Wiarus Odnośnie Twojego postu z 21-02-07 20:56: A dlaczego koniecznie zarząd musi wskazywać ten jeden, jedyny, najlepszy punkt skupu (jego i tylko jego zdaniem), do którego należy dostarczać tusze pod groźbą kary np. chłosty? Dlaczego nie zaufać pozostałym członkom koła. A może oni sami wiedzą, co dla koła (a więc i dla nich) jest najlepsze? Poza tym – ile takich punktów skupu przeważnie jest na terenie obwodu czy w pobliżu? Dwa, trzy, a może 5? Ceny w nich aż tak mocno się różnią? No i co takiego wielkiego się zdarzy, gdy jeden Kowalski odda do skupu prowadzonego przez szwagra nawet 60 kg tusz w cenie niższej o 50 gr? Koło zbankrutuje? Jeżeli do szwagra jest dużo dalej niż do innego skupu, to i tak pojedzie tam, gdzie jest bliżej. Oprócz tego przeważnie myśliwy jest związany z ceną swoją premią, to chyba zależy mu na tym, aby ta cena była najwyższa. No i najważniejsze. Pamiętajmy, że koło jest kołem wszystkich jego członków, a nie członków zarządu lub, nie daj Boże, tylko łowczego. Zarząd nie może sobie uzurpować praw do decydowania o sprawach istotnych dla kieszeni myśliwych. Jeżeli już, to od tego jest walne zgromadzenie. Autor: Rafał J. godzina: 16:38 ad jean A mnie się wydawało, że to wszystkim członkom koła zależy na dobrej gospodarce finansowej, a nie tylko zarządowi. Rozumiem Twoje zaufanie do członków zarządu, ale skąd brak takiego zaufania do pozostałych członków koła? Kim oni dla Ciebie są – piątą kolumną? A może przybyli do koła w koniu trojańskim? Czy przypadkiem wielu nie pokręciło z tymi uprawnieniami dla zarządu? Jean, najlepiej chyba z Twojego punktu widzenia byłoby dać im władzę absolutną. A jeszcze lepiej, gdybyś Ty w takim zarządzie się znalazł. A może już jesteś? Autor: WIARUS godzina: 17:03 Rafał J Chcesz pogadać czy mieć rację? No a jak podchodzisz do sprawy umów zawieranych z określoną firmą na dostarczanie wszystkich tusz w ilości wg planu pozyskania w całości z całego sezonu , nawet z dwóch obwodów do jednego punktu skupu tej firmy , który nie znajduje się w żadnym z tych obwodów?? Teoretyczne powiesz ! Uprzedzam że nie i bardzo opłacalne dla koła!!! Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: jacek-myśliwiec godzina: 18:00 ad Rafał J To ,ze wszesniej sie nie wypowiadalem to nie ma jakiegos znaczenia odpowiedzialem na zadane pytanie.Wiem jak było w moim przypadku.ZK podjał taka uchwałe i my oddajemy tam gdzie jest ,wyzsza cena i sa bardziej wypłacalne skupy. PS.za artyste sie nie uwazam,przytoczylem fakt jaki był w moim kole pozdrawiam Darz Bór jacek-mysliwiec Autor: PrzemekJ. godzina: 18:59 Ad. Paweł Była już dyskusja na ten temat na naszym forum... W kompetencji Zarządu jest bieżące zarządzanie kołem... Zarząd koła, kierując się dobrym stanem finansów koła, może podpisać np. umowę z danym punktem skupu do którego będzie oddawał 100% tusz oddawanych do skupu /znam przypadki kiedy koło dostaje nawet 1- 2 zł więcej na kg niż inne punkty, czy też skupowi sami do dojeżdżają po ubitą zwierzynę/, może też np. podjąć uchwałę, że do danego punktu skupu tusz oddawać nie można... Przyczyn takich decyzji może być wiele, ale między bajki należy włożyć sytuację, że niby każdy członek koła doskonale się orientuje, co dzieje się na rynku dziczyzny (np. jak wygląda sytuacja z bieżącymi płatnościami). Jeśli są zastrzeżenia, co do podjętej przez Zarząd decyzji należy się zwrócić do przewodniczącego komisji rewizyjnej aby ta skontrolowała czy aby taka decyzja zarządu na pewno się finansom koła i jego członkom opłaca... W przypadku gdyby koło utraciło płynność finansową np. poprzez zaległości jednego z punktów skupu /dajmy na to że leży w obwodzie i większość tusz została oddana właśnie tutaj/ a już wcześniej były by problemy z zapłatą przez ten skup, to nikt inny za to nie będzie odpowiedzialny tylko właśnie zarząd... Pozdrawiam DB Autor: PawełG godzina: 19:35 Dziękuję wszystkim za wypowiedzi pozdrawiam DB Autor: Rafał J. godzina: 20:57 Ja też pięknie dziękuję za dyskusję. Oczywiście, Wiarusie, chciałem tylko pogadać. Niech będzie, że nie mam racji. Ja się zawsze mylę i na łowiectwie się w ogóle nie znam. W kołach wyłączność na rację zawsze mają członkowie zarządów, a pozostali, to matoły, którzy, PrzemkuJ., "nie orientują się, co dzieje się na rynku dziczyzny". A tak na poważnie - kogo Wy tam w kole macie? Poza tym Koledzy, zarząd oczywiście może zawierać różnego rodzaju umowy, ale .....z uwzględnieniem par 53 pkt 12 Statutu. Umowa o dostarczaniu tusz, to także pewnego rodzaju zobowiązanie , które zarząd ma prawo zaciągnąć w imieniu koła, ale ...potrzebna jest mu do tego uchwała walnego zgromadzenia. Tak mi się wydaje, ale pewnie się mylę. Życzę dużo dobrego w ..zarządzaniu kołem bez uwzględniania zdania ogółu. Autor: Rafał J. godzina: 23:05 No i oczywiście, jak często ma to miejsce, tak i teraz - ja kończę dyskusję. Ciekawe - dlaczego? Dlaczego brakuje chętnych do podsumowania całości? WIARUSIE Chyba chociaż na Twoje ustosunkowanie się do powyższego, to mogę liczyć, prawda? |