![]() |
Poniedziałek
19.03.2007nr 078 (0596 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: członek zarządu, członek komisji rewizyjnej a kary Autor: Lufa godzina: 13:43 Tak się sznowni koledzy rozgadali na ten temat że sam się już pogubiłem - p r a w i e !!! Szanowni Koledzy - proszę patrzcie co się dzieje w tym naszym związku. Dziadostwo na każdym kroku i ( - tu zadanie dla właściwego urzędu w tym państwie) - "MONOPLO - PZŁ-U" - NA TO ŻE NIE DOSTANIESZ POZWOLENIA NA BROŃ MYŚLIWSKĄ JAK WŁAŚNIE DO TEGO ZWIĄZKU NIE BĘDZIESZ NALEŻAŁ - I PŁACIŁ HARACZU !?!?!?! A to co się dzieje wewnątrz nikogo oprócz tych co dostali kopa - nie interesuje. Koniec pieśni. Moi Panowie i Panie. Autor: Jenot godzina: 15:06 Kolega Moro – 1 napisał; Chciałbym poznać opinię Kolegów na temat możliwości nakładania przez zarząd koła kar na członków zarządu i członków komisji rewizyjnej. Znam zapisy ststutu PZŁ na ten temat. Wydaje mi się że to brzmi jasno. Nie rozumię dlaczego tak trudno grzecznie odpowiedzieć mimo że pytanie wydaje się być naiwne. U nas, w kole w którym poluję, wystawiane są również odstrzały z wyraznym wskazaniem wagi dzików.Uważam że to ma sens.Zwłaszcza gdy w grę wchodzą młodzi myśliwi polujący wiosną i latem. Dzik, taki do 40 kg, jest przecież mniejszy od wielkiego dzika : ) Znam przypadek jak to myśliwy ( na szczęście nie u nas )na nęcisku strzelił cztery lochy. Miał prawo, do 15 stycznia było jeszcze trochę a one przychodziły same pod lufę.To były wielki dziki i żadna „ustawa“ ich nie chroniła poza zdrowym rozsądkiem myśliwego. Rozumię że Kolega Moro zadał to pytanie by dowiedzieć się jak w innych kołach pociąga się do odpowiedzialności za nieprzestrzeganie wspólnie ustalonych zasad.Bo zapis statutu jest mu znany. Uważam że jeżeli na odprawie przed zbiorówką coś ustalamy, to na polowaniu, staramy się tego co ustaliliśmy dotrzymać. Czyli myśliwy ( obojętnie czy członek zarządu czy też komisji rewizyjnej ) widząc wielkiego dzika, przebiegającego przez czterometrowy dukt, nie strzela, bo to może być locha. Widocznie Kolega Moro ma powód by sądzić że ci członkowie są czasami bardziej chronieni niż lochy : )) To takie moje przemyślenia.Na pewno jestem w błędzie. Mojej opini w temacie nie wyrażę. Pozdrawiam Darz Bór Autor: WIARUS godzina: 15:28 Jenot """Mojej opini w temacie nie wyrażę. """" To dlaczego zabierałeś głos??? Żeby podywagować i na końcu stwierdzić """" Na pewno jestem w błędzie. """??? No to pogadałeś sobie!! Nie na temat !! Niestety. Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: Jenot godzina: 15:39 Powiedzmy że miałem taką wewnętrzną potrzebę. Zabralem glos by odpowiedziec na pytanie, nikogo nie obrazajac. Pozdrawiam DB Autor: WIARUS godzina: 15:50 Jenot Przeczytaj jeszcze wpis Moro_1 z 25-01-07 godz 22.57 i dowiesz się o co naprawdę chodziło. Niestety nie odpowiedziałeś mu po wszystkich wpisach!! A Moro_1 do tej pory nie odpowiedział na pytanie ""No i jakie to mądre decyzje zarząd podjął w stosunku do tych " przestępców " jeśli nie postąpił zgodnie ze Statutem po konsultacjach z ZO ??? """ Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: Jenot godzina: 16:06 Kolego Wiarus ! Spokojnie. Nie czytałem wnikliwie każdego wpisu w tym temacie. W tym również tego o którym wspominasz w Twoim ostatnim wpisie. Nie interesuje mnie to.Mam swoje zdanie W moim pierwszym wpisie, przytoczyłem zdanie Kolegi Moro_1,do którego to zdania starałem się delikatnie odnieść w mojej wypowiedzi. Na koniec napisałem że napewno jestem w błędzie by nikogo nie drażnić i co ? Jeszcze zle ? Przepraszam za śmiałość Więcej nie będę : (( Pozdrawiam Darz Bór Autor: WIARUS godzina: 16:21 Jenot Nie o to chodzi żeby nie zabierać głosu czy nie wyrażać swojego zdania! Uważam że stawiajacy problem do oceny publicznej może i powinien oczekiwać odpowiedzi na zadane pytanie a nie rozważania i oceny zgodne z jego oczekiwaniami!! Reakcja po stwierdzeniu autora że zna Statut i wie jak powinien być temat rozstrzygnięty powinna być jedna - nikt nie zabiera głosu!! To powinno być zakończenie tematu jeżeli uwazamy że zastosowanie Statutu rozwiazuje problem!! Dalsze rozwijanie jego wątpliwości w kolejnych wypowiedziach sugerowało że nie bardzo wie co chce osiągnąć! Ja do dzisiaj nie wiem o co mu chodziło. Na pytanie nie odpowiedział! Oceniam że moje i innych wypowiedzi w temacie były zbyteczne bo pytającemu nie o to chodziło żebyśmy stwierdzili że najlepszym rozwiązaniem jest zastosowanie Statutu!! Pozdrawiam. Darz Bór!!! PS. Nie rób takiej miny ;-(( Nie ma żadnego powodu!! Autor: Piotr Waślicki godzina: 17:50 Szanowni Koledzy, jest kilka spraw wymagających wyjaśnienia w tym wątku: 1. kwestia przewinienia łowieckiego / a nie wykroczenia, jak ktoś napisał/ - strzelenie do lochy w okresie, kiedy jest to dozwolone, takim przewinieniem nie jest, aczkolwiek jest kwestią ocenną czy wielokrotne i świadome strzelanie loch przez tego samego myśliwego /osobę funkcyjną/- pomimo zaleceń o ich oszczędzaniu - przewinieniem nie będzie. Mam tu na myśli naruszenie dobrych obyczajów i etyki łowieckiej na podst. par.137 ust.1 pkt 3 statutu Ale wtedy rozstrzygnięcie należy do sądów łowieckich. Z całą pewnością przypadkowa pomyłka nie powinna być tak kwalifikowana 2.wydawanie upoważnień do wykonywania polowania nie jest prawdą / jak ktoś napisał /, że w przypadku wypisywania w upoważnienia różnych dzików jest to wymysł łowczych : w rocznym planie łowieckim istnieje podział na warchlaki, przelatki i pozostałe - I OBOWIĄZKIEM ŁOWCZYCH JEST DOPILNOWANIE ODPOWIEDNIEGO POZYSKANIA. Wpisywanie wagi dzika jest moim zdaniem nieporozumieniem, ale tak jak w RPŁ - jak nabardziej działaniem pożądanym.... 3. możliwość dyscyplinowania funkcyjnych naruszających wewnętrzne ustalenia wystarczy, ze WZ uchwali zasadę wydawania upoważnień, w której będzie zawarty zakaz , lub ograniczenie ich wydawania w zależności od naruszenia uchwał obowiązujących w kole i... problem rozwiązany. Wystawiający będzie zobligowany uchwałą WZ w stosunku do wszystkich - w tym członków organów koła również. Nie wypisanie odstrzału karą nie jest, ale z pewnością prewencyjnie zadziała... Ważnym jest, żeby uchwały podejmowane przez WZ były mądre życiowo i wykonalne. Starajmy sie patologiom przeciwdziałać a pomysły na niekończące się karanie nas samych - jak to już zrobili Ci, co opracowywali statut i w ślad za nimi NRŁ w stosunku do naruszających zasady selekcji - zostawić jako środki ostateczne. ad Moro_1 Zarząd nie ma żadnej innej możliwości rozstrzygania czy członek organów koła popełnił przewinienie jak skierowanie sprawy do rzecznika jeśli tylko powziął wątpliwość, że mogło zaistnieć popełnienie przewinienia łowieckiego. DB Piotr Waślicki |